pocieszny napisał(a):Nahen/thor_ napisał(a):Jak nie jak tak
załóż zimówki poczujesz różnice, ja nie pówie że się nie da, ale jak się jeździ a nie toczy to różnica jest ogromna, i nie ma co nad tym dyskutować, ja śmigam monciakiem 55kkm rocznie i nie wyobrażam sobie lecieć zimą 110 po ośnieżonej drodze na ATkach tym bardziej MTkach
prowadzenia nie ma o hamowaniu nawet nie wspomnę
Dziwne, jeżdżę od jakichś 5-7 lat oboma Troopami na ATkach (do tego w jednym na ruskich
) i jakoś 90-110km/h to nadal moja przelotowa prędkość tak latem jak i zimą i o dziwo nie miałem jeszcze NIGDY sytuacji "awaryjnej" którą wygenerowałyby opony... Oczywiście, że zimowa opona lepiej "daje radę" ale jak się nie myśli to nawet kolce nie pomogą. Może mi wyjaśnisz jak ludzi ejeździli tak do lat 90-tych kiedy "nagle" pojawiły się zimówki? Pewnie w zime nie jeździli? A zapewniam Cię , że jeździło się z takimi samymi prędkościami czyli w okolicach 90-110km/h a jak warunki się totalnie chrzaniły to ci normalni zwalniali odpowiednio. Dziś jest dokładnie tak samo. Zwłaszcza kiedy jeździ się 2 tonowym autem.
Podsumowując: jeżdżę na ATkach cały rok i nie widzę racjonalnych powodów czy potrzeby żeby to zmieniać. MTki potrzebuja trochę więcej wyobraźni ale o dziwo też da się jeździć. Prawda jest natomiast taka, że z wyjątkiem "kopania w śniegu" w zimę w większości warunków ATki są sprawniejsze. Szczególnie na asfalcie posypanym solą
a i jeszcze jedno, żeby nie było że nie wiem o czym piszę. W plaskatych od początku lat 90-tych zawsze mialem na zimę zimówki. Na szczęście od ponad 10 lat jeżdżę w zasadzie tylko syfami 4x4 i śmiem twierdzić, że sam napęd 4x4 50%x50% daje dużo więcej bezpieczeństwa niż opona zimowa z napędzaną jedną osią.