Więc po kolei...
Licznik zrobiony, nawet działa
Okazało się, że przyczyną awarii był silniczek z zębatką ślimakową - jak obracałem ręcznie to przeskakiwało, jakby kulki z łożyska się wysypały
Tak więc przełożyłem kilka elementów z anglika pozostawiając stare zębatki przy obu licznikach, bo okazało się, że mają inne liczby zębów!!!!! Najbardziej istotna sprawa - po rozebraniu liczników na tarczach prędkościomierza są opisane obroty silniczka i jak to się przekłada na prędkości. Wygląda to następująco:
1024 rpm = 60 mph (wersja angielska)
637 rpm = 60 km/h (wersja europejska)
Po przeliczeniu wychodzi dokładnie tak samo. Różnice okazały się w zębatkach do napędu liczników przebiegów, tutaj są różnice. Tak więc zębatki zostały stare.
Jeszcze sprawa owego "przypominacza" o wymianie paska rozrządu, w benzynie go nie ma
W wolnej chwili wrzucę zdjęcia, już zmniejszone, żeby nie robić dodatkowej pracy dla Jake'a