Strona 1 z 1

Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 07 lut 2011, 12:54
przez tarrin
Witam.
Ostatnio zauważyłem dziwną rzecz: przy odkręcaniu kurka chłodnicy płyn wytryskuje jak miniaturowy gejzer. Żeby było śmieszniej, dzieje się tak na wyłączonym silniku, kilkanaście godzin po ostatniej jeździe.
Odkręcałem kurek przy włączonym silniku - płyn wybija, ale nie tak gwałtownie jak za pierwszym razem - ot przelewa się przez krawędź wlewu.
Magik straszy mnie, że to uszczelka pod głowicą. Ale ani nie ubywa płynu, ani tym bardziej nie przybywa oleju (częsty efekt ubywania płynu chłodniczego).
Czy ktoś z szanownych kolegów spotkał się z czymś takim? A może jest to jak najbardziej normalny efekt, a magik próbował jelenia upolować?
Pozdrawiam.
Tarrin

Re: Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 07 lut 2011, 16:24
przez forester
Witam.
Obawiam się, że magik ma rację. Uszczelka ma przedmuch i spaliny walą do układu chłodzenia.
Miałem taką sytuację w Nivie.
No, chyba że ktoś zna inną przyczynę.
Pozdrawiam.

Re: Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 07 lut 2011, 16:44
przez croochy
eeh

ciśnienie, róznica temperatur, i naczynia połączone ot cała teoria

Re: Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 08 lut 2011, 12:27
przez Jozef
Cisnienie cisnieniem, ale jesli powodem jest uszczelka to lepiej ja wymienic zanim glowice szlag trafi.
Najlepiej jak sprawdzisz na rozgrzanym i pracujacym silniku czy weze do chlodnicy nie sa napompowane (twarde), powinienes je bez problemu zgniesc dwoma palcami. Jesli trudno je zgniesc to znaczy ze silnik nabija cisnienie do ukladu , a to znaczy ze walnieta uszczelka lub glowica.

Re: Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 08 lut 2011, 23:44
przez max667
A termostat czasem nie jest wyjęty?

Re: Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 09 lut 2011, 08:45
przez tarrin
@forester:
Mam taką cichą nadzieję, że jednak nie. Nie uśmiecha mi się rozmontowywanie silnika.
@croochy:
Takie jest też moje podejrzenie, ale chcę się upewnić. jestem informatykiem, nie mechanikiem, niestety :(. Trochę się od kolegów z forum nauczyłem, ale nadal jestem zieloniutki jak szczypiorek na wiosnę :D
@Jozef:
Dzięki za radę. Sprawdzę, jak tylko będę miał okazję zrobić kilka kilometrów.
@max667:
Szczerze - nie wiem. Ja nic nie kombinowałem w układzie chłodzenia. Ale poszukam i sprawdzę - cholera wie, co ten przeklęty mcGyver mógł jeszcze nakombinować, w instalacji elektrycznej dłubał i konkursowo ją spieprzył, więc chłodzenie może też.

Pozdrawiam.
Tarrin

Re: Gejzer w chłodnicy

PostNapisane: 10 lut 2011, 08:53
przez tarrin
@Jozef:
Węże sprawdzone. Miękkie, da się palcami ścisnąć bez problemu.
Do sprawdzenia został jeszcze termostat i zaworek przy kurku - ten, który odpowiada za współpracę ze zbiorniczkiem wyrównawczym.
Pozdrawiam.
Tarrin