przez tatalka84 » 25 maja 2011, 15:31
Witam wszystkich forumowiczów;)
Mam takie pytanie-moze ktos bedzie mógł mi pomóc:) Jestem właścicelka Montereya z 1995 roku , 3.1 motor.
Mam ostatnio problem z przekaźnikiem napiecia. Wyjełam ten przekaznik i jest przepalony. Problem polega na tym,ze nigdzie nie idzie takiego przekaznika dostac. Jest to produkcja Japonska- przekaźnik JIDECO-kolor niebieski....
W czym był problem????
Zaczeło sie od tego,ze rano chciałam odpalic auto-nie dało sie-aku dentka. Tu zaznacze,ze mam dwa nowe aku z Boscha. maja ok. 2 tygodnie. Pierwsze co przyszło mi na mysl to alternator, po wyciagnieciu alternatora okazalo sie ze diody sa do wymiany.... po wymianie diod ponownie alternator został zamontowany . Podczas jazdy próbnej gdzie na poczatku było ładowanie, za chwile sie znowu stracilo zaswieciły sie wszystkie kontrolki na desce, prócz kontroli ABSU i nie chciały zgasnac, mało tego stracila mi sie klimatyzacja-przestała działac.Znowu wyjełam stary alternator i w koncu kupiłam alternator po regeneracji Hitachi taki sam jaki mialam wsadzony- co nie było łatwym wyczynem, bo ciezko taki alterantor dostac:)
Po kolejnym montazu alternatora okazało sie ze ładowanie jest,ale kontrolki sweica nadal i klimy nie ma.
Dzisiaj zaczełam wyciagac wszelkie mozliwe bezpieczniki jak i przekazniki i jak natrafiłam na przekaznik napiecia-tak podejrzewam -taki niebieski, kontrolki zgasły, ale klimy dalej nie ma.
Niestety nie wiem czy to na pewno ten cholerny przekaznik, czy jeszcze cos innego, moze jakis streownik???
Czy ktos z włascicieli montereya moze mi poradzic co dalej robic/??juz nie mam pomysłu? albo gdzie taki przekaznik moge dostac???? Jest to przekaźnik JIDECO, o numerze 60919M, RELAY 1T
Pozdrawiam
Aga