www.trooper4x4.pl

Prosze o pomoc Kolegow. Problem dotyczy wspomagania Monti 3.1.A oto krotka historia zdazenia.Auto bylo rozebrane na konserwacje ramy/buda osobno i reszta gratow tez.Po zlozeniu calosci wspomaganie chodzilo jak w Star 66. Oczywiscie nowy plyn itd. . Nic nie pomoglo.Wymienilem pompe wspomagania. Oczywiscie uzywka.Na poczatku bylo super , ale po paru km znow cieko chodzi lecz nie tak jak w punkcie pierwszym/ Zapomnialem powiedziec ze przy skrecie kierownica z pompy dochodza odglosy tak jak skrecamy do konca kolami i trzymamy na maxa kierownice.
Przepraszam za dosc chaotyczny opis , ale jakos probowalem naswietlic temat.
Moze ktos wie gdzie regeneruja takie pompy wspomagania do naszych aut ?
Jesli ktos chcialby sie podzielic swoja wiedza dotyczaca w/w problemu prosze o info
tel695586936 lub na maila
Pozdrawiam

A pewien jesteś, że to pompa. Pompa to dość proste urządzenie i ciężko się je psuje. Miałem dosłownie dwa razy taki przypadek i zawsze był pęknięty wirnik. Może słabo odpowietrzone?

A z przekładnią wszystko ok?

syfu jakiegoś w przekładni nie ma?? bo albo jest brudna albo umiera

odpowietrzony uklad jest na 100%
co do przekladni nie wiem czy jest czysta.zakladam ze tak.
ale po wymianie na inna pompe wspomagania jest o 50 % lepiej jak bylo.dzis stara pompe wspomagania daje do regeneracji.
jak ja zrobia , podlacze do systemu i zobacze ja bedzie.
dzieki za podpowiedzi sugestie co moze byc nie tak