Strona 1 z 1

monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 10:40
przez Bartosz93
Witam mam pytanie oriętuje się ktoś czy jest to duży problem z przełożeniem ramy w monterey 1992rok jakieś podpowiedzi wiązki odpinać elektryczne trzeba czy nie ?? i wogule wszystko czy opłaca sie robić taki zabieg bo aktualnie rama nie nadaje sie do niczego i ile ew moze kosztować taki zabieg u mechanika czy moze samemu poświecić pare tygodni i robić od podstaw?? Pozdrawiam

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 12:46
przez hassan
jakbym miał możliwości techniczne i czas to bym się skłaniał do przełożenia samemu - chcesz żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam :)21

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 14:03
przez pocieszny
rama pusta czy uzbrojona??
jeśli pustą kupisz to rozebranie całości ma części pierwsze będzie makabra (zwłaszcza przednie wachacze od ramy odkręcić)
jak nie masz narzędi i warunków to się za to nie bierz, jak masz gdzie to z tydzień powinno sie dać :)21
do rozpięcia w zasadzie wszystko, do wymiany trochę przewodów, kilak śrub sie ukręci, ;) warto wymienić tez tuleje jak masz wszystko na wierzchu,
tueraz jeszcze jedna sprawa, rama to jedyny nie wymienny element w samochodzie w/g naszego prawa, nawet jak byś kupił nówkę sztukę z fabryki bez nru to i tak Ci tego nie wolno zrobić
a jak znajdą nie tennr co ma byc to zabiorą autko a Ciebie o kradzież mogą nawet posądzić, jeśli nie będzie nru na ramie to przeglądu nie dostaniesz...

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 15:26
przez Ciplik
pocieszny napisał(a):...
tueraz jeszcze jedna sprawa, rama to jedyny nie wymienny element w samochodzie w/g naszego prawa, nawet jak byś kupił nówkę sztukę z fabryki bez nru to i tak Ci tego nie wolno zrobić
a jak znajdą nie tennr co ma byc to zabiorą autko a Ciebie o kradzież mogą nawet posądzić, jeśli nie będzie nru na ramie to przeglądu nie dostaniesz...

Coś mi tu śmierdzi. Pocieszny gdzie wykopałeś takie wiadomości ??

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 16:21
przez pocieszny
nie wykopałeś, to jest normalna rzecz,
spytaj na jakiejkolwiek stacji diagnostycznej, albo u jakiegokolwiek rzeczoznawcy
są elementy nie podlegające wymianie w samochodzie, w zwykłym plaskaczu to podłużnice i a w samochodach z ramą rama,
są to elementy na których jest najważniejszy (i jedyny który interesuje wszelakie służby) numer identyfikacyjny samochodu
a z tematem jestem bardzo na bieżąco że tak powiem :)21 ponieważ u mnie numerów na ramie nie stwierdzono ostatnio i jest mały zgrzycik, ale jeśli masz auto zarejestrowane na siebie i masz już 1-2 przeglądy wbite to sprawa jest do naprostowania, ale bez rzeczoznawcy, wizyty w WK oraz stacji doagnostycznej (okręgowej) się nie obejdzie, więc jeśli masz cokolwiek z autem nie tak to gra nie warta świeczki, koszty w granicach 500 PLN za sama papierologię i orzeczenia
zresztą nie jest to dyskusja na otwarte forum

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 16:41
przez Ciplik
Ło w mordkę :shock: Mi tam nigdy nie patrzyli na ramę, a tym bardziej na numery na niej.

Ale dzięki za info, człowiek uczy się całe życie :)2

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 17:42
przez Bartosz93
no i w tym problem z numerami dam sobie spokuj chyba bo to nie opłacalne a wogule robił juz ktoś z was takie przekładki ? jaki mniej wiecej koszt przełożenia takiej ramy liczac jakieś przewody śruby itd itp. nie licząć ramy

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 19:13
przez pocieszny
ja jestem w trakcie :)21
czy opłacalne? to zależy co i komu :)2
w teorii jest możliwość wymiany legalnej na fabryznie nową ramę ale warunek że musi być fabrycznie nowa bez nrów identyfikacyjnych, teraz pytanie kto widział fabrycznie nową ramę do troopera :)21 i ile ona kosztuje :)21
tak po prawdzie jest to problem bo jest dużo samochodów które mogły by być bezpieczniejsze po wymianie ramy, ale niestety trzeba "łatać"

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 19:13
przez wojtekkk
no niestety tak jest ze nasze auta to rama (vin) -cała reszta to części wymienialne.
jaki mniej wiecej koszt przełożenia takiej ramy
-nikt ci raczej tego nie powie bo widełki sa spore- rozbierasz praktycznie całe 19 letnie auto. Już ci napisali ze jak sam to mozna pomału sie bawić, warsztat skasuje odpowiednio. Np wahacze o których wspomniano-bez palnika nie podchodź, podejdziesz z palnikiem to tuleje wypalone, trza kupic nowe a ile one kosztują- to zależy orginał czy może z poliuretanu. Zadaj sobie lepiej pytanie co z moją ramą jest nie tak i co mozna z nia zrobić bez rozbiurki całego auta- a troche można. do reanimacji wystarczy czasem pozbyc się zderzaków i kilku innych drobnieszych elementów

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 20:15
przez Bartosz93
dam sobie spokuj za duże pieniądze za stare auto i jeszcze te problemy z vin :| w polsce lepiej nie szukać sobie problemów one i tak przychodzą same :cry: a oriętuje sie ktoś czy mozna z niego wlożyć silniczek czyli te 3.1 do tego starszego troopera 2.8 jakieś wieksze zmiany modyfikacje robił ktoś tak??

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 22:26
przez Nahen/thor_
W staruszku wziął się i znikł numer... łolaboga i co tera? Ano nic, diagnosta na przeglądzie wziął numerator, dupnął kilka razy młotkiem i mam "nowy" numer. Koleś w podobnej sytuacji, czyli po wymianie ramy, w miejscu "pola numerowego" wyciął palnikiem dziurę, wspawał łatę i zameldował diagnoście, że auto się łamało więc spawał. Efekt taki sam jak u mnie tyle, że z lepszym finałem, bo w całkiem nowym miejscu nabite numery coby łatwiej było znaleźć.

Tak więc nie widzę problemu. Diagnosta w systemie odnotowuje fakt nabicia numerów, potwierdza to swoimi uprawnieniami i tyle. Nie widzę problemu.

Dla świętego spokoju podejść/podjechać na stację i zapytać co w sytuacji kiedy właśnie na warsztacie masz rozgrzebane auto i rama nadaje się do spawania w kilku miejscach w tym jedno z nich to pole numerowe gdzie trzeba kawałek wyciąć i wspawać. Niech diagnosta się określi co z tym fantem.

Re: monterey

PostNapisane: 17 paź 2011, 23:56
przez pocieszny
no to w/g prawa masz problem
nie wolno poprawiać numeru ramy, każda ingerencja może spowodować zajęcie Twojego auta przez prokuratora (w teorii :)21 )
diagnosta powinien skierować Cie do rzeczoznawcy, ten ustalić że "w wyniku działania korozji wżernej, numer identyfikacyjny uległ zatarciu, i jest nie możliwy do odczytania w całości, rama nie nosi oznak czynu nielegalnego, bądź próby fałszerstwa" (a Twoja niestety już nosi i to jest problema) z tym pisemkiem lecisz do WK płacisz 10 pln za wniosek, WK nadaje Twojemu pojazdowi nowy nr identyfikacyjny dokonuje zmiany w Książce pojazdu i wydaje nowy Dowód Rejestracyjny (następne 50PLN) i do tego pisemko o nadaniu nowego nr i potrzebie wybicia Zastępczej Tabliczki Znamionowej (Ty w tym czasie naprawiasz/wymieniasz to co trzeba), którą to wybijają i montują na Okręgowej SKP
wot taka technika, żeby zrobić to zgodnie z istniejącymi przepisami :)21

Re: monterey

PostNapisane: 18 paź 2011, 08:26
przez Ciplik
Bartosz93 napisał(a):dam sobie spokuj za duże pieniądze za stare auto i jeszcze te problemy z vin :| w polsce lepiej nie szukać sobie problemów one i tak przychodzą same :cry: a oriętuje sie ktoś czy mozna z niego wlożyć silniczek czyli te 3.1 do tego starszego troopera 2.8 jakieś wieksze zmiany modyfikacje robił ktoś tak??

Tu masz odpowiedź: http://www.trooper4x4.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1579
Z tego co widzę to Ty masz silnik a kolega budę :D

Re: monterey

PostNapisane: 18 paź 2011, 13:01
przez Nahen/thor_
pocieszny napisał(a):no to w/g prawa masz problem
nie wolno poprawiać numeru ramy, każda ingerencja może spowodować zajęcie Twojego auta przez prokuratora (w teorii :)21 )
diagnosta powinien skierować Cie do rzeczoznawcy, ten ustalić że "w wyniku działania korozji wżernej, numer identyfikacyjny uległ zatarciu, i jest nie możliwy do odczytania w całości, rama nie nosi oznak czynu nielegalnego, bądź próby fałszerstwa" (a Twoja niestety już nosi i to jest problema) z tym pisemkiem lecisz do WK płacisz 10 pln za wniosek, WK nadaje Twojemu pojazdowi nowy nr identyfikacyjny dokonuje zmiany w Książce pojazdu i wydaje nowy Dowód Rejestracyjny (następne 50PLN) i do tego pisemko o nadaniu nowego nr i potrzebie wybicia Zastępczej Tabliczki Znamionowej (Ty w tym czasie naprawiasz/wymieniasz to co trzeba), którą to wybijają i montują na Okręgowej SKP
wot taka technika, żeby zrobić to zgodnie z istniejącymi przepisami :)21



Iii jakoś sypiam spokojnie z tego powodu ;) Może jakbym miał pól rocznego mercedesa klasy G z takimi numerami to bym nie spał ;)

Re: monterey

PostNapisane: 27 paź 2011, 23:22
przez mielo1983
pocieszny napisz co działałeś przy swoim montku? rozbierałeś na części pierwsze czy tylko podnosiłeś bude,żeby się do ramy dostać? ja planuje konserwacje ramy u mechanika i nie wiem za bardzo ile to by mogło kosztować i czy w ogóle jest sens.chciałbym parcha troche '' podleczyć '' myślałem o rozbiórce, ale kasy chyba nie starczy.

Re: monterey

PostNapisane: 03 lis 2011, 16:56
przez pocieszny
u mnie rozbiórka na części 1 poszła :)2
potem dochodziennie co z czego i co włożyć co by z 2 wyszedł jeden :)21

Re: monterey

PostNapisane: 03 lis 2011, 18:50
przez mikusien
witam! Stawiam twarde konkretne pytanie i prosze o konkretna opowiedz ;) Czy skrzynia biegow od troopka 2.8td bedzie pasowala do silnika 3.1 td od troopka/montereya ?