www.trooper4x4.pl

dzieki kolego!
teraz mam w planach wymiane oleju w skrzyni i w mostach, poza tym akumulator mi slabo trzyma.... mam instrukcje uzytkownika ale w niej nie pisze nic na temat ah. wiec jasli ktos wie jaki aku powinien byc oryginalnie w 3,1 to prosze o podp. dzeki

Mod.98 6,5X57 napisał(a):mam instrukcje uzytkownika ale w niej nie pisze nic na temat ah. wiec jasli ktos wie jaki aku powinien byc oryginalnie w 3,1 to prosze o podp. dzeki

Jak w Twojej nie jest napisane, jak u mnie jest - proszę:

Właśnie zanabyłem angielską książeczkę do Isuzu Troopera (1994) i w niej pod pozycją BATTERY są wypisane następujące modele akumulatorów:
75D26R
80D26R
95D31R

Poszukałem po tych oznaczeniach i wyszły takie dziwa:
75D26R - 12 V, 57 Ah/520 A
80D26R - 12 V, ??? Ah/582 A
95D31R - 12 V, 70 Ah/620 A

Aby było zabawniej - zerknijcie na to:
http://www.varta-automotive.pl/index.php?id=43&L=15
...i porównajcie sobie parametry dla 2 identycznych samochodów, Isuzu Troopera 3.1 TD i Opla Montereya 3.1 TD

Silvestr napisał(a):...i porównajcie sobie parametry dla 2 identycznych samochodów, Isuzu Troopera 3.1 TD i Opla Montereya 3.1 TD

Akumulator jest tym droższy im większą ma pojemność, dlatego na "zaleceniach" i katalogach producentów zamienników i materiałów eksploatacyjnych nie można polegać. Jednak proponowanie akumulatora 70-95 Ah w miejsce standardowego 52-55 Ah to już czyste przegięcie! Podobnie jest z producentami olejów - w każdym katalogu nawet do silnika o kilkunastoletniej konstrukcji i eksploatowanego w tropikach będą zalecać SAE 0W30. Można to nazwać dezinformacją w celach marketingowych.

witam po malej przerwie!
mialem juz pierwsza awarie. Mianowicie zmielilo sie lozysko w lewym przodzie i troszke po kieszeni pociagnelo bo oczywiscie nie tylko na tym sie skonczylo ale trudno sie mowi jeszcze zbieznosc zostala.... ale musze w niedlugim czasie wymienic baterie i.... jednak rzeczywiscie jest w instrukcji na koncu 52 Ah ale pojechalem do sklepu i tam mi wode z mozgu robia ze to za malo jak na 3,1td i 75 ah to minimum. wolalbym zostac przy tym co zaleca producent ale tak popatrzylem na ten 52 i to wyglada jakby byl z malucha. i teraz pytanie do Was co u Was siedzi pod maska? u mnie np. 95Ah...............i jest ciagle niedoladowany

Mod.98 6,5X57 napisał(a):ten 52 i to wyglada jakby byl z malucha. i teraz pytanie do Was co u Was siedzi pod maska? u mnie np. 95Ah

Czy przypadkiem nie masz jednego akumulatora 95 Ah zamiast dwóch 52 Ah? Może stąd te rozbieżności? Poniżej kolejne dane techniczne dla rocznika 92-98 (po wybraniu diesla - te same dokumenty co dla benzyny):

hm.... trudno mi powiedziec, powiedz gdzie mialby byc wsadzony ten drugi to poszukam czy w ogole jest na niego jakies miejsce?
ja mysle ze ktos poprostu posluchal sprzedawcy i wsadzil 95ah "bo to przeciez taki wielki silnik jest...." ciagle takie gadki slysze od kazdego sprzedawcy..." w vw 1,9tdi jest 74ah to do 3,1 mniejszy???" napisz jaki Ty masz i jakie on ma uderzenie. pozdro

Skoro twierdzisz, że jest miejsce tylko na jeden, to musi być większy. Przy równoległym połączeniu mamy 2 x 52 Ah, czyli 104 Ah. Z tego względu na pewno dwóch 52 Ah nie wolno zastąpić jednym 52 Ah i rozsądniej byłoby włożyć jednak 74-95 Ah. Nie wiem jaki mam - postaram się sprawdzić w najbliższym czasie.
~~~~~~
Zauważyłem, że w dieslach są wersje z dwoma akumulatorami lub z jednym, czego nie zaznaczono w dokumentacji. Pewnie stąd te rozbieżności.
Mod.98 6,5X57 - na PW przesłałem Ci kilka przykładowych zdjęć znalezionych w internecie. Nie chciałem zamieszczać na forum, bo i tak off-topic nam się zrobił.

Ja w Montereyu 3,1 TD 94r. miałem 2x74Ah i teraz w Tropku 3,0D 2000r. mam 1x95Ah (od strony pasażera) i 1x70Ah (od strony kierowcy), ale wiem jedno stary 3,1 TD palił od razu (błyskawicznie) a ten motor 3,0 D muszę trochę przytrzymać (odpala znacznie dłużej , ponoć ten typ tak ma )

gumirek napisał(a):...
Nie chciałem zamieszczać na forum, bo i tak off-topic nam się zrobił.

Sluszna uwaga, podzielilem temat. Baterie tutaj, region na swoim miejscu

u mnie jest jeden, wg tabliczki znamionowej 115D31R (czyli jakieś 72 Ah) - do tej pory żadnych problemów z odpalaniem

h.

w 3.1D 96r. mam jeden akumulator 72Ah.zapala bez żadnych problemów.trzeba też wziąść pod uwagę że były montowane różne alternatory do tych aut od zdaje się 60 przez 75 do 90A i napewno skutkiem tego była wielkość akumulatora,lub montowane były dwa.im więcej elektrycznych "usprawnień" było montowane w danym modelu tym większe było ako i mocniejszy alternator.
elektryczne sprzęty nie wiadomo czy potrzebne to:
grzanie świec żarowych na pracującym silniku
grzałka powietrza przy ustawieniu nawiewu na ponad połowę skali(temperatura)na zimnym silniku
grzanie foteli
dodatkowe dogrzewanie silnika
grzane lusterka
tyla szyba podgrzawana.

niech ktoś policzy ile prądu potrzeba jak się włączy wszystko na raz nie wspominając o światłach.

miałem problem z ładowaniem związany z tymi bajerami.
auto odpalało ładnie i pewnego dnia podjechałem pod sklep i później nie mogłem już odpalić.
sprawdziłem ładowanie 11,5-12,5 przy mocnej przygazówce 13,5V(przy 12,5V akumulator się rozładowuje)
pojechałem do elektryka bo myślę sobie padła dioda prostownicza.
elektryk rozebrał alternator wszystko sprawdził i okazało się że alternator jest w bdb stanie nawet nie pluje olejem z wakupompy.zamontował go spowrotem i dupa,to samo.założył nowy alternator z półki i też to samo.auto trochę pochodziło się nagrzało i dopiero wpadł na to że to świece ciągle grzeją i tyle prądu biorą.po nagrzaniu się silnika ładowanie było 14.6V na wysokich 13.5 na wolnych.założył mi większe kółko na alternator żeby się szybciej kręcił i teraz nie mam problemów jak na zimnym silniku jadę krótkie odcinki.tak więc w moim aucie prawdopodobnie jest za słaby alternator.był być może wymieniony bo nie sądzę żeby fabryka taki bubel wypuściła.

Według moich ustaleń, fabrycznie montowany w dieslach alternator jest zbyt słaby.

Dla silnika 4JG2 - alternator Hitachi: 50 A przy 5 tys. obr/min.
Dla silnika 6VD1 - alternator Nippon Denso: 60 A z MT oraz 75 A z AT (opcjonalnie również z MT).

W warunkach jazdy miejskiej z włączonymi światłami oraz przy takim alternatorze, akumulatory o dużej pojemności (zalecanej dla silników diesla), mogą być niedoładowane. Może warto pomyśleć nad instalacją świateł dziennych? W prosty sposób można wykonać taką instalację, aby jej włączeniu towarzyszyło jedynie zapalenie tylnych świateł pozycyjnych, bez zbędnego podświetlenia deski rozdzielczej i tablicy rejestracyjnej. Lekko licząc 10 A zostaje w kieszeni co odpowiada znamionowemu prądowi ładowania akumulatora o pojemności 100 Ah.

temat sie rozkrecil... dzieki chlopaki za podpowiedzi! mysle ze najbezpieczniej bedzie jak kupie 72Ah. jak bede mial wolna chwile to podjade do majstra niech obczai jaki mam alternator. podro

Troche odswieze temat, u mnie sa 2 po 70Ah (jeszcze Oplowskie znaczki), 3.1LTD 96 rok.
I wlasnie przed kilkoma chwilami mi juz nie odpalil, w piatek jeszcze zapal normalnie
Z wstepnych obserwacji wynika, ze w jednym swieci sie tylko zielone oczko, w drugim zgaslo..

Ja mam Bosh Silver 80AH. Ale jestem świeżo po wymianie alternatora, bo regulator do do oryginalnego to raz że trudno dostać, dwa, że jak już się znajdzie to fortunę kosztuje.
Znalazłem na alledrogo jakiś 70A, rozmiarem pasował, mocowanie podobne, rozkład wyprowadzeń we wtyczce do regulatora był taki sam, jedyny problem to inne wyprowadzenia pompy podciśnienia i złącza w innych miejscach. No i kosztował rozsądne pieniądze, bo alternatory do Montereya to potrafią 400 pln za używkę kosztować .
Pozdrawiam.
Tarrin

Kupilem jedna Centre Futuro 77Ah 760A zamiast poprzednich 2x70 - to byl oryginalny zestaw, jeszcze marki Opel , napiecie na nich bylo ponizej 6V , na jednym aku nawet lampki na desce sie nie zaswiecily.
Zobaczymy co czas pokaze .. tzn nastepna zima.

u mnie siedzą teraz 2x55 (prąd 2x460)- wystarczy w zupełności w modelach z podwójnym aku
istotne jest to by oba były identyczne bo wyrównują się wzajemnie

I stało sie... zgasiłem swojego montka jak zawsze po czym po kilku minutach gdy chciałem odpalić rozrusznik tylko z ciężkim bólem ledo krecił... Prawdopodobnie skończyły mi sie akumulatory. Po naładowaniu odpalił, a już po postaniu autem kilkanaście minut już jedo kręci. Mam dwa aku oryginalne OPLA 70Ah DIN 250A. Niestety muszę wymienić komplet. Co koledzy proponują? Raczej zostanę przy tej pojemności, zwiększę nieco prąd rozrucho na 400A na aku. co sumarycznie da 800A. A firma? Jakieś doświadczenia opinie.?

Centra

zwykłe krajowe- gwarancja 24 lub 36 miesiecy a cenowo OK. ja u siebie mam 2x55ah z pradem chyba 420 każdy -w zupełnosci wystarczy- 2x70 to juz spore obciazenie i na małych przebiegasz możesz nie doładować.

Zna ktoś firmę Gepard? Stosuję je dosyć często zarówno do samochodów jak i innych zastosowań. Cena stosunkowo niska i nie miałem z nimi problemów... Dzisiaj kupiłem 55 Ah za 148zł brutto.

Witajcie . A jakie aku trzeba do wyciągarki, ile wyda alternator. Mam dwa aku i nie planuję rajdów przeprawowych. Wyciągarka ma być stosowna do wagi Montka.

piotr R napisał(a):Witajcie . A jakie aku trzeba do wyciągarki, ile wyda alternator. Mam dwa aku i nie planuję rajdów przeprawowych. Wyciągarka ma być stosowna do wagi Montka.

Jeśli masz dwa aku to max 2x70ah ci temat załatwi (z prądem rozruchu dość sporym). Większych nie polecam bo alternator może nie pociągnąć. Szczególnie gdy nie planujesz długich przelotów a permanentne niedoładowanie skraca żywot beterii.

croochy napisał(a):Centra

Myśle o centrze lub boschu... zobacze.
Ja może zejde z 2x70Ah na 2x65Ah lub 2x60Ah o wiekszym kopie na rozruch. (ostatnio nie ganiam tak długich tras więc zdrowiej będzie dla bateii w takim zestawie)
(Polecacie zakup w sieci) boje sie trochę o transport...to nie opony czy inne pierdoł które można piep.... i nic im nie będzie..

Gdy poczyta sie opinie w necie o akumulatorach to konkluzja jest jedna... nie ma czegoś takiego jak gwarancja na akumulator... i bądź tu mądry co kupić... a kupić trzeba bo auto stoi.