przez Pawelw555 » 20 sty 2013, 10:16
W moim przypadku sa identyczne objawy, po odpaleniu zimnego silnika jedzie na benzynie dobrze dopuki uklad ssania dziala i sa podwyzszone obroty, gdy silnik zaczyna lapac temperature silnik dostaje czkawki i zaczyna jechac skokami jak kangur. Zeby go rozpedzic trzeba dodawac i ujmowac gaz na przemian. Jak juz wejdzie na obroty powyzej 4000 tys mozna wcisnac gaz do oporu i zaczyna sie pieknie rozpedzac. Czujnik temperatury w bloku sprawdzilem i jest dobry, na kolektorze ssacym rowniez OK. Sonda sprawna, juz mam zalozona czwarta sztuke. Pomaga chwilowe odlaczenie akumulatora wtedy pracuje ladnie w calym zakresie obrotow, ale gdy wylacze silnik i uruchomie ponownie problem powraca. Na gazie jezdzi dobrze, tylko spalanie 33litry w zimie, w lecie na trasie palil 26L, przed ta usterka w trasie spokojnie zszedlem do 16L. Moze ktos mial podobny problem i podsunie jakis pomysl?
Monterey 3.2 V6 LTD