Strona 1 z 1

PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 25 lip 2012, 00:47
przez Loku
Witam!
Na wstępie informuję, iż pozwalam sobie użyć zdjęcia kolegi z forum który w temacie "Wyciek z przekładni kierowniczej" je wkleił, moja sytuacja jest dosyć pilna stąd brak mojego zdjęcia.
Wyciek z przekladni.jpg
Wyciek z przekladni.jpg (59.72 KiB) Przeglądane 4341 razy

Kupiłem Montka 3.1 '92 jakieś 2 tygodnie temu. Po tygodniu pojechałem na mazury (równe 500km) niestety podczas jednego z postojów zauważyłem poza wyciekiem z przekładni który widziałem dzień wcześniej (przy wymianie oleju i filtrów) iż ten drążek zszedł z wieloklina. Kolega mechanik z którym pojechałem po auto jak kupowałem mówił że przekładnia będzie do regeneracji ale tego wcześniej nie widzieliśmy - przy kupnie czy siedzeniu w kanale. Luz na kierownicy ma duży, moje główne pytanie to czy mogę z tym bezpiecznie jechać? Próbowałem kręcić nakrętką dolną, górną - ani drgną, co 50km się zatrzymywałem ze strachu sprawdzając czy się to nie zsuwa i czy koło mi nagle nie skręci w trasie, ale cały czas tak samo. Niestety w poście kolegi o którym mówiłem na samym początku nie ma konkretnej odpowiedzi czy wystarczy uszczelnienie, czy to się nadaje tylko do regeneracji. Po tygodniu wróciłem do Kraka pkp, bo Dziewczyna zrobiła sobie z niego mobilną szafę a została tydzień dłużej, wracam w piątek tam o i w niedzielę uderzam spowrotem na Kraków, tylko pytanie - z obawą czy nie? O tą odpowiedź, oraz czy jest konieczność regeneracji tego, czy to się inaczej załatwia bardzo was proszę ;) W czwartek w nocy (czw/pt) już mnie nie ma więc proszę o jakkolwiek pomocne odpowiedzi :!: :)

PS: DOT3 w zbiorniczku cały czas w normie :P

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 25 lip 2012, 07:47
przez skiczu
Po czym twierdzisz, że się zsuwa? Jeżeli nakrętka jest dokręcona to nie ma prawa się zsunąć. Pilnuj płynu DOT4 a nie DOT3 to spokojnie dojedziesz. Powinno wystarczyć uszczelnienie...

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 25 lip 2012, 10:09
przez pocieszny
nawet jak wycieknie wszytko to najwyżej pompe przytrzesz i tyle, zresztą jak zaczyna brakować płynu to słychać dzwonienie pompy,
jeśli leje bardzo mocno nic nie zrobisz jeśli średnio możesz dolać uszczelniacz prestona :)2
luz na kierownicy możesz spróbować skasowac śrubą, a śrube na wieloklinie dokręć dość mocno, i wracaj, co jakiś czas kontroluj wszystkie punkty i będzie dobrze :)2

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 25 lip 2012, 15:05
przez Loku
Super, dzięki wielkie za te dwie odpowiedzi :)2 Wyciek jest minimalny, po ostatniej dolewce i przejechaniu ponad 600km na drogach i godzinie w terenie nie ubyło wogóle, ale rdzeniem mojego pytania jest ten wieloklin który widać, chyba że on ma być widoczny? :lol: Po prostu z drugiej strony go nie widać dlatego się zmartwiłem, a śrubę którą trzeba dokręcić żeby luzy na kierownicy zniwelować?

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 25 lip 2012, 17:09
przez croochy
jaki znowu dot 4 do układu wspomagania? :shock:

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 25 lip 2012, 17:37
przez wojtekkk
croochy napisał(a):jaki znowu dot 4 do układu wspomagania? :shock:

słuszna uwaga

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 26 lip 2012, 02:31
przez skiczu
croochy napisał(a):jaki znowu dot 4 do układu wspomagania? :shock:

No tak... :oops: Ale jak już lać to DOT4 :)21 ...
Chodziło o płyn wspomagania tzw. hydrauliczny...

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 26 lip 2012, 22:38
przez kalex
Muszę kolegę zmartwić. Jak masz duży luz to nie ma co regenerować ślimacznica wytarta i tyle. Poszukaj z zamienników ,ktoś tam robi koszt około 1500 zł ,lub używana (taka sama jak Twoja ;) ),lub w salonie za 14900zł :)21 . A jak będzie się lało mocno to żeby pompy nie zatrzeć to możesz paski uciąć i jechać bez wspomagania. Ja tak jeździłem pare miesięcy.

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 30 lip 2012, 19:00
przez Loku
OK w takim razie wszystko jasne ;) Zrobiłem na tym już ponad 2000km, jak się dowiedziałem wieloklin zawsze ma wystawać tylko w zależności od zużycia przekładni (luuuzy) bardziej lub mniej :twisted: Luzy reguluje się ponoć w 2 płaszczyznach, :!: pionowej i poziomej. Wyciek u mnie bardzo mały więc na razie jeżdżę i się nie przejmuję, więc zacząć zbierać na zimówki czas najwyższy! :D Pozdrawiam Trupy :!: :)

Re: PILNE! Czy wrócę z tym z Mazur do Krakowa?

PostNapisane: 04 sie 2012, 09:54
przez kalex
Luz można skasować śrubą na czele. Ale tylko do pewnego momentu .