www.trooper4x4.pl

Witam,

Jak w temacie - po odpaleniu silnika 3.1 widać obłoki białego dymu oraz czuć specyficzny zapach, gdy silnik się rozgrzeje dym raczej znika ale w dalszym ciągu czuć specyficzny zapach - jak ze starego autosanu - macie może jakieś pomysły od czego zacząć i gdzie szukać przyczyny. Nie sądzę, żeby to była para wodna, zamierzam wymienić rozrząd oraz wszystkie filtry wraz z olejem, jeżeli to nie pomoże to co dalej ? Pomocy ?

a ile to cudo ma najechane km ? przynajmniej licznikowo.rozrząd robisz po pierwszych 100tys a potem co 60...no ale to tylko teoria i jakoś nie znajduję sprzężenia pomiędzy jakością napinaczy i paska rozrządu z białym dymem o którym piszesz.zapchany filtr powietrza to raczej powinno kopcić na czarno.poczytaj posty na forum to coś pewnie znajdziesz podobnego ale ja bym bardziej obstawiał układ paliwowy w tym wtryski.filtry,oleje to elementarz więc nad tym to się raczej długo nie zastanawiaj.a jeśli chodzi o zapach to diesle z przełomu wieku chyba tak mają

paro napisał(a):a ile to cudo ma najechane km ? przynajmniej licznikowo.rozrząd robisz po pierwszych 100tys a potem co 60...no ale to tylko teoria i jakoś nie znajduję sprzężenia pomiędzy jakością napinaczy i paska rozrządu z białym dymem o którym piszesz.zapchany filtr powietrza to raczej powinno kopcić na czarno.poczytaj posty na forum to coś pewnie znajdziesz podobnego ale ja bym bardziej obstawiał układ paliwowy w tym wtryski.filtry,oleje to elementarz więc nad tym to się raczej długo nie zastanawiaj.

Na liczniku 258000 tysi, tak wiem, że rozrząd nie ma nic wspólnego, a raczej nie powinien mieć z białym dymem. Szukałem na forum jest kilka podobnych, ale dotyczą np. utopionego w wodzie, mój takowej przygody nie miał, po wymianie rozrządu - też jeszcze nie wymieniałem, problemy z opalaniem - mój nie ma - Pali od strzała.

Masz rację jutro jak tylko trochę czasu wykombinuję to zacznę od wymiany oleju i filtrów - mam nadzieję, że to pomoże !!

jak pamiętam Twoja fura miała swoją zacną cenę i trochę stała na allegro....jesli tego już nie zrobiłeś dolej świeżej ropy pod korek.

paro napisał(a):jak pamiętam Twoja fura miała swoją zacną cenę i trochę stała na allegro....jesli tego już nie zrobiłeś dolej świeżej ropy pod korek.

Tak kolego to ten egzemplarz - ropa dolana pod korek zrobiłem już jakieś 500-600 km

A płyn chłodniczy nie znika?

skiczu napisał(a):A płyn chłodniczy nie znika?

Nie sprawdzałem - jutro mam małą traskę koło 100km to zobaczę

coś mi się widzi że to problem z płynem chłodniczym , uszczelka pod głowicą ?

Witaj. Jak padła mi uszczelka pod głowicą to były takie same objawy. Olej czysty ,ciśnienie szło do chłodnicy i wyrzucało płyn do zbiornika. Trochę dostawało się do cylindrów stąd biała chmurka i zapach za samochodem. Przejechałem tak 1200km dolewając co 50km 2l wody do chłodnicy pod koniec podróży zapach zniknął zupełnie w chłodnicy była już czysta woda.

Kolego a jakie koszty były takiej przyjemności i w jaki sposób można zdiagnozować czy to uszczelka ?

Jak płyn ubywa lub przybiera to znaczy na 90% uszczelka (10%) głowica. Żeby zdiagnozować niestety trzeba dwie głowice zwalić...

U mnie jest tak samo ,na zimnym kłęby białego dymu i smród nie dopalonej ropy .Osobiście stawiam na świece żarowe ( w zimie na poczatku nie pali na wszystkie gary) inna sprawa że bym sie tym szczególnie nie przejmował ,mój egzemplarz miał tak od początku a na dzień dzisiejszy strzeliłem ponad 100k km .

Z własnych doświadczeń...tych przykrych.To tak jak koledzy mówią,padnięta uszczelka pod głowicą,lub samo pęknięcie głowicy,jeśli płyn dostaje do cylindrów po nocy,przez co jest zaraz po odpaleniu charakterystyczna biała gęsta chmurka,to zaleca sie przed odpaleniem po długim postoju,przetoczyć go na 5 biegu ,jak damy rade aby cylindry wykonały ruch na sucho.
Może też dostawać sie olej do komór spalania,albo przez pierścienie,albo z odmy powoli zaciąga,co może sie póżniej skończyć czymś innym.Chociaż tutaj już nie mówimy o idealnie białych obłokach. Przed trasą sprawdz obowiązkowo zbiorniczek wyrównawczy płynu,odpal silnik i obserwuj czy nie pojawiają sie małe bąbelki,to będzie uchodząca kompresja z silnika (spaliny) Lub najpewniej podjedz do mechaników,specjalną pipetą sprawdzą zawartość dwutlenku w płynie.Na wszelki wypadek do kufra wrzucić baniak 5 litrów wody.Nie zaszkodzi. Raz przejechałem pół Polski od Lubelskiego po Gdynie z prędkością patrolową 50km/h zużywając łącznie chyba 50 litrów wody,od postoju do postoju hehe.

Odkręć korek wlewu oleju po przejechaniu paru kilometrów,jak będzie biała emulsja,masz problem z głowicą.

Witam,

Panowie skiczu, graff, mario_gdynia, tomkin - dzięki za sugestie i za pomoc - jutro w miarę czasu zastosuję Wasze rozwiązania i rady, dodatkowo wymiana wszystkich filtrów oraz płynów ustrojowych dzisiaj zatykam EGRy dzięki radzie kolegi seb_81 notabene sąsiad za płota i zobaczymy czy księciuniu zacznie gadać tak jak trzeba . Jeżeli nie pomoże to będę szukał dalej
Ps. Sprawdzaliśmy u Seby stan płynu chłodniczego dokładnie taki sam jak u mnie ( wcześniej dolałem do pełna - zeszło do w/w poziomu i się trzyma - tu chciałbym zaznaczyć, że część zeszła po jakiś 40km trasy z czego jakieś 10km lekkiego terenu, a reszta "zwiała" na postoju ), więc no stress.

Relację będę zdawał na bieżąco Pozdrawiam

Hmm,ale mimo to podjedz na badanie dwutlenku,pewnie nic nie zapłacisz,5 sekund roboty. Jeśli zaślepienie EGR nic nie zmieni,to zdejmij wąż od odmy i na jałowym zaobserwuj jak mocno walą spaliny i czy przy przegazowywaniu nie chlapie olejem. Też miałem dymek,choć nie był idealnie biały,potem Klekot juz nawet nie chciał zgasnąć po wyjęciu kluczyka ze stacyjnki

ale dlaczego zeszła,u mnie nic nie schodzi,jak doleję,to tak ma.Jedynie może uciec przez przelew,jak się płyn rozszerzy,gdy nalejesz za dużo.

Jutro pojadę na badanie dwutlenku i zobaczymy co będzie dam znać Panowie

ułan napisał(a):Kolego a jakie koszty były takiej przyjemności i w jaki sposób można zdiagnozować czy to uszczelka ?

Auta jeszcze nie naprawiałem stoi od miesiąca. Koszty to około 2000 żeby zrobić to porządnie. Jeśli głowica nie ucierpiała może będzie taniej.
Awarie spowodował mechanik wymieniając turbinę, spuścił płyn i zdemontował zbiornik wyrównawczy. Potem zagrzał silnik sprawdził że działa turbo oddał mi samochód. Wyjechałem z warsztatu po 2 km zobaczyłem że temperatura rośnie. Wróciłem do niego ,w chłodnicy brakowało cztery litry wody a zbiornik leżał w kącie warsztatu. Od przegrzania silnika do awarii przejechałem ok 2500 km.

piotr R napisał(a):

ułan napisał(a):Kolego a jakie koszty były takiej przyjemności i w jaki sposób można zdiagnozować czy to uszczelka ?

Auta jeszcze nie naprawiałem stoi od miesiąca. Koszty to około 2000 żeby zrobić to porządnie. Jeśli głowica nie ucierpiała może będzie taniej.
Awarie spowodował mechanik wymieniając turbinę, spuścił płyn i zdemontował zbiornik wyrównawczy. Potem zagrzał silnik sprawdził że działa turbo oddał mi samochód. Wyjechałem z warsztatu po 2 km zobaczyłem że temperatura rośnie. Wróciłem do niego ,w chłodnicy brakowało cztery litry wody a zbiornik leżał w kącie warsztatu. Od przegrzania silnika do awarii przejechałem ok 2500 km.

Kurde spora kasa, Mam tylko nadzieję, że mechanik pokryje Twoje koszty !

A wszystko dlatego ze nie oddaje sie swojego kochanego autka byle jakiemu józefowi z kanalem w stodole.... U mnie w gnieznie jest ponoc tyle specow od takich traktorow, ale ja mam swojego majstra....

2000 zł koszty ? chyba zostane mechanikiem, uszczelka planowanie głowicy jak coś plus robocizna max 1000 zł, myslę że będzie taniej

Niestety majster się wypiął i nie chciał tego naprawiać. Kiedy zacząłem go nachodzić zamknął warsztat. Ludzie mówią że przeniósł się 20 km dalej.

a co on miał warsztat w teczce ?

Czy masz jakikolwiek kwit na jego usługe? Powiem tak,ostatnio zacząłęm znowu wierzyć w Państwowy wymiar sprawiedliwości. Zgłoś sprawe na Policje.Napisz dokładnie na kartce ,kiedy oddałeś montka i z jakimi widocznymi usterkami. Opisz szeroko,jak zostałeś przyjęty,jak przeprowadzone były oględziny auta,jaki termin oszacował mechanik na wykonanie roboty i teroretyczną zapłate. Napisz kiedy odebrałeś auto i wyszczególnij każdy kolejne zauważone symptomy żle wykonanej usługi. Możesz też sie powołać na inne osoby,które również nie są zadowolone z jego usług,ewentulanie świadków widzących Twoje auto u Tego mechanika.ładnie wydrukuj. 3 miesiące i sprawa powinna być już rozpatrywana w Prokuraturze. Gość powinien wymieknąć,chociażby ze względu na prowadzoną lub nieprowadzoną działalność.Urząd Skarbowy itp....