www.trooper4x4.pl

Witam! Panowie mam wielki problem.... Silnik po złożeniu na nowych tulejach i pierścieniach (wszystko nominał) pochodził jakieś pół godziny i zrobiły się przedmuchy dołem. Tak teraz wygląda w środku: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/57f ... d539a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a15 ... aa614.html
wszystkie płyny były zalane, ciśnienie oleju ok. Jakieś pomysły?

Nie jestem mechanikiem ale wygląda to tak jak by pierścienie były w złej kolejności założone, albo chodził jakiś czas na sucho.
Ale tak jak pisałem - nie jestem znawcą w tym temacie i niech wypowiedzą się mądrzejsi

Pierścienie są różnej grubości, jedynie mogą być założone do góry nogami

a jakie ciśnienie sprężania przed remontem?
może naleło wykonać szlif i nadwymiar dać? jak miały luz to sobie szlif same zrobiły

A silnik był poskładany "na mokro" czy na sucho? Wszystkie elementy powinny być w montażu zlane olejem, po to, żeby pierwsze ruchy tłoka nie były na sucho. Jeśli było zrobione dobrze, to nie mam więcej pomysłów.

Ciśnienia nie pamiętam ale na 1,2,4 cylindrze było takie samo. Problemem był 3 cyl. po demontażu okazało się, że wykruszona jest tuleja i przez to nie miał ciśnienia jak należy. Po wyjęciu bloku okazało się , że jest pęknięcie na 4 tulei- decyzja zmieniamy wszystkie. Tłoki nie nosiły śladów zużycia poza 3..Ja bym jeszcze obstawiał, że wprasowali mi żeliwne tuleje zamiast chromowanych, pierścienie były do chromowanych o czym poinformowałem zakład, który wprasował tuleje.1 i 2 cylinder jest porysowany na całym obwodzie, 3 i 4 tak z 3/4 obwodu..A mechanik, który składał silnik nie robił tego pierwszy raz. Samochody po remoncie z pod jego ręki ciągle jeżdżą..

Ja tam nie wiem , ale jak mnie padł silnik w lecie ( wykruszona tuleja ) to wszyscy mechanicy , jak jeden mąż powiedzieli ze te silniki chodzą , chodzą , nawet milion kilometrów , a potem złom. Generalnie nikt nie chciał tego remontować , bo potem takie właśnie chece są . Coś w tym jest . Odnośnie twojego przypadku - owalizacje i takie tam sparwy były sprawdzone ?

Wygląda na to że"spuchło". Raczej złe pasowanie. Stawiam że spartolili tulejowanie. Jak to bywa w naszej krainie, zapewne w super wyspecjalizowanym zakładzie tym razem nie wyszło.

witam szanowne zgromadzenie

pytanie do kolegi bennego-czy aby napewno tłoki zostały zamontowane zgodnie z ich pierwotnym usytuowaniem...sworzen niestety nie jest symetrycznie umieszczony i odwrotne umieszczenie tłoka powoduje własnie takie przycierki.
co do tulei-jezeli kupne oryginały to tylko chromonikle i tu jest problem ........otóz sprzedawane sa jako nominały ale za to w czterech grupach selekcyjnych.jezeli sa nabywane sote,czyli bez tłoków ,to czesto są takie niespodzianki....pierscienie pasowane na sucho pokazuja prawidłowy luz na zamku,niby pieknie,a po zagrzaniu przycierka.... tłoka złapało....aha tuleja z chromoniklu po wprasowaniu spręża sie nieco przez co ciasniejsza sie robi.....
ps;zeliwniaków bez roztaczania srednic osadzenia nie da sie wprasowac ,za cienka scianka na zeliwo

To, że spuchły to wiem.Tłoki nie były zamienione, 1 poszedł do pierwszego cylindra itd.zostały oznaczone tuż po wyjęciu.Być może właśnie grupa selekcyjna, ale chyba jest ona wybita na bloku przy każdym cylindrze oraz na tłoku, u mnie było to bodaj C i D lub B i C więc chyba mieli wszystkie info aby zamontować odpowiednie.Zamki były chyba zrobione na 0.25 i 0.3

to ze pierwszy poszedł do pierwszego gara to raczej oczywiste....mnie bardziej chodziło o to czy tłoki przy demontazu zostały oznaczone stronami...na odwrotne zamontowanie wskazywałaby przycierka 2 gara w okolicy sworznia,choc niekoniecznie.....co do grup selekcyjnych tulei-jezeli macherzy maja pojecie o isuzu to mozliwym jest zeraczyli zwrócic uwage.....jezeli nie-nominał to nominał i jadziem.....moja propozycja-zrzuc tłoki z sworzni i przymierz do tulei uwzględniajac tolerancje pasowania a zdziwisz sie srodze.....

ps;chinskie tuleje owszem mają oznaczenia grup selekcyjnych,ale wymiary sa całkiem z dupy.......