www.trooper4x4.pl

Od jakiegoś czasu (zakupu ) widziałem na chłodnicy taką mokrą plamę. Początkowo to zignorowałem, ale teraz widzę, że ona ma się dobrze i ... ciągle tam cieknie. Jest tam jakaś mała nieszczelność, tak że jest ciągle mokro, ale pod samochodem nie ma ani kropli. Nie ma żadnego uszkodzenia mechanicznego, mocno nie cieknie, więc moje pytanie - czy jest czym to uszczelnić? Są jakieś proszki itp, ale czy to jest tylko doraźnie a i tak trzeba kupić chłodnicę? Słyszałem, że można sobie nieźle takim uszczelniaczem zasyfić układ chłodzenia. Może to zrobić na zdemontowanej chłodnicy? Czy jest sens i jeśli tak to jaki jest najlepszy środek uszczelniający? Może macie w tym temacie jakieś doświadczenia...

Kolego ja w sklepie mam taki środek do uszczelniania chłodnic WYNSA nie jest to proszek tylko płyn, pamiętam że u mnie kiedyś w starym oplu ciekła chłodnica tak że z niej kapało i po zalaniu tego jeździło bez problemów.

Używałem tego . Chyba najlepszy środek na rynku : http://www.liqui-moly.pl/features/katal ... gory_id=18 . Uszczelniałem kiedys w plaszczaku chłodnice tym , po czym po jakichś 3000 tys km wymieniałem rozrząd i pompe wody - zalane wszystko nowym płynem . Nic nie cieknie nawet po wymianie płynu na nowy .

A mi po jednym z takich środków w mercedesie W201 zatkało nagrzewnicę :/

a ja bym nie lał a już tym bardziej nie sypał uszczelniaczy do układu-może być potem nie miłe zaskoczenie

Jeżeli robisz to zgodnie z instrukcją to nic się nie stanie, znam takich co to na odpalonym wsypali proszek (żeby się rozszedł dobrze), po kilku minutach gasili. Potem niespodzianka właśnie...

Ja bym wymienił... ale co kraj, to obyczaj

Dzięki.
Gdyby było 100% pozytywnych opinii to bym się nie zastanawiał i użył. A tak to się będę dalej zastanawiał. Gdybym jeździł wokół komina to bym to całkiem odpuścił i raz na pół roku dolał płynu. Ale jak mi się to mocniej rozszczelni gdzieś daleko od domu... Chyba dopiszę nowa chłodnicę do listy oczekujących na zakup rzeczy.

miras7 napisał(a):Dzięki.
Gdyby było 100% pozytywnych opinii to bym się nie zastanawiał i użył. A tak to się będę dalej zastanawiał. Gdybym jeździł wokół komina to bym to całkiem odpuścił i raz na pół roku dolał płynu. Ale jak mi się to mocniej rozszczelni gdzieś daleko od domu... Chyba dopiszę nowa chłodnicę do listy oczekujących na zakup rzeczy.

W IC można zanabyć np:
Indeks: MA 19-082
Producent: AMTRA LTD
cena w detalu: 15,94.

Oraz wiele innych:
PRESTONE AS 127 428ML - 15,67 - PRESTONE
LIM2676/3330 - 39,39 - LIQUI MOLY
RADIATOR STOP LEAK - 23,25 - VALVOLINE
XSTREAM RAD SEAL 500ML - 11,35 - COMMA

Warto, tylko z głową i zgodnie z instrukcją

Wszystkich tych środków można użyć awaryjnie - żeby dojechać do domu. Traktowanie tego jak naprawę to tak jak leczenie pudrem syfilisa

Jako hydraulik zastosowałem u siebie preparat repa- therm (płynny). Mam spokój od 10000 km... Z tym, że jest dosyć drogi(ok.250). Miałem resztę to wlałem...

Na niektórych rzeczach nie można oszczędzać. Należy do nich układ chłodzenia w samochodzie. Na podstawie powyższych podjąłem decyzję o zakupie nowej chłodnicy (ceny od ok 400zł). Już kiedyś straciłem silnik w rajdowym Samuraiu z powodu złego chłodzenia... Teraz jestem wyczulony.

W moim Montku też ciekła, zasypałem uszczelniacz na wyłączonym gorącym silniku. Spoko chodzi, żadnych przez dwa lata ubytków, jam mam z uszczelniaczem bardzo dobre doświadczenia, ale jeżeli ktoś pragnie sypnąć kaską to jego wybór.

Chłodnicę wymontowałem, wymyłem, wysuszyłem i zalałam wodą i ... nie cieknie Wiadomo, woda tak nie penetruje jak glikol, ale to znaczy, że ta nieszczelność jakaś taka mikra. Korozja jakaś? Mosiądz się tak nie utlenia jak miedź.
A właśnie nie chodzi tu o wywalanie kasy. Ale jeśli już, to lepiej to zaplanować niż mieć gdzieś daleko od domu niezaplanowane wydatki.

miras7 napisał(a):... Mosiądz się tak nie utlenia jak miedź...

No ale przecież chłodnica jest z miedzi a nie z mosiądzu...

Z miedzi są tylko radiatory. Kanały wodne są z mosiądzu. Rama stalowa. Góra i dół - tworzywo sztuczne.

Wydaje mi się,że kanały wodne też są z miedzi. Z mosiądzu ciężko byłoby je zrobić...

Ajtam, ajtam...
http://www.gabrat.com.pl/index.cgi?pg=* ... h%B3odnicy

A teraz jeszcze pytanie. Czy lepiej kupić chłodnicę używany oryginał czy nowy zamiennik? Najtańsze nowe to koszt ok 270zł, używki są niewiele tańsze. Miał ktoś jakieś przykre doświadczenia z tanimi chłodnicami???

Z tanimi to różnie bywa. Niby chłodnica specjalnie skomplikowanym elementem nie jest ale jakość adekwatna do ceny.W Cytrynie mam tani zamiennik prawie od roku jest ok.
Używana to kiepski pomysł najmłodsze mają 12 lat. Wkładali od Tarpana jest na forum.

mi właśnie ciekła w montku, w zeszłym tyg nabyłem uzywaną wygladała całkiem nieźle rzekomo "wszystko ok była zalewana plynem nie ciekła do samego konca", lecz po zamontowaniu okazalo sie inaczej chlodnica cieknie w gornym lewym rogu ubywa plynu. Wiec wydalem na marne 220zl i teraz juz nie bede szukal uzywki tylko planuje zakup nowej,

na marginesie uszkodzona chlodnice kupilem u tego PANA:
http://tablica.pl/oferta/isuzu-trooper-89r-2-6-b-z-gazem-sekwencyjnym-na-czesci-CID5-ID2104Z.html#a3e5cc910d

Tylko wymiana...reszta to dobre jak chcesz szybko pozbyć się auta... ja nie bawiłem się w półśrodki wymiana i po sprawie a motor ma nowe serducho...