www.trooper4x4.pl

Trooper 3.1 z 1995. Pojawił się problem z paleniem na zimno i na ciepło jak i również czasem nie trzyma wolnych obrotów. Z wolnymi obrotami to na razie poradziłem sobie podciągając go na przepustnicy (troszkę wysokie 1100 ale muszę samochodu używać na co dzień) ale to palenie jest nieznośne. Na zimno to trzeba na dwa razy pokręcic żeby zapalił a potem jak zatrzymam samochód na jakis czas nawet na 10 minut to również ciężko pali i trzeba mu gazem pomóc. Świece wymieniłem posprawdzałem przewody. Nigdzie nie widzę wycieków. Jeszcze jedno, przy każdym zapaleniu jest jeden biały puf z rury. Z góry dzięki za wszelkie rady i sugestie.

Witaj. Popatrz, co ci pływa w chłodnicy, ten biały puf to może być płyn dostający się do głowicy. Takie objawy miałem jak popękała mi głowica. Najpierw kłopoty z odpaleniem potem biały dymek na wolnych obrotach na koniec parowóz. W chłodnicy nie było oleju za to dmuchało tam ciśnienie z głowicy.

Zamykam temat.
Maszyna naprawiona. Nowy zbiornik, nowe wszystkie przewody paliwowe (metalowe), zamontowany zawór jednokierunkowy na powrocie paliwa. Ukad paliwowy wyczyszczony przy użyciu LIQUI MOLY DIESEL PURGE. Teraz troopek lata jak marzenie i nie potrzeba aż takiego ciśnienia na turbinie żeby leciał z tymi samymi prędkościami co wcześniej. Leppiej mu się oddycha. Troszkę to kosztowało i czasu zajęło ale teraz jest rewelacja.

Tom_h napisał(a): zamontowany zawór jednokierunkowy na powrocie paliwa.

Na DOLOCIE powinien być! Nie na przelewie.

Dzięki za uwagę na temat zaworu. Już zmienione.