www.trooper4x4.pl

zregenerowałem na miejscu w Kielcach u fachmana co ma 30 letnią tradycję ..............gwizda , fachman mówi że to normalne . Stara nie gwizdała
Szukam chyba nówki , tylko czy takie istnieją ?

Gwiżdże powietrze.

Gwizd to zdrowy odgłos,moja w cztery lata po regeneracji nadal gwiżdże, stara nie gwizdała i nie dawała.

ja robiłem lata temu tutaj: http://www.motoremo.pl/pl/ ale nie polecam - coś tam bąkali że kulkowych się nie wymienia, coś tam przeczyścili, porobili i za 3 miechy się kulki wysypały i wirnik stanął na amen - kupiłem na allegro używkę która jeździła do samego końca (pewnie i nadal jeździ) :/

Odgrzewam kotleta, tydzień temu organizowaliśmy rajd u nas, oczywiście moje szczęście auto musiało się popsuć dzień wcześniej, zrobiłem jeszcze na rozwalonej turbinie ok 90 km, nie miałem innego wyjścia Wczoraj rozebrałem auto, turbina w rozsypce totalnej, pytanie co robić, regenerować czy nowa? Chodzi mi po głowie wrzucenie jakieś hybrydy lub ze zmienną geometrią, ktoś coś już kiedyś przerabiał temat

piotr R napisał(a):Gwizd to zdrowy odgłos,moja w cztery lata po regeneracji nadal gwiżdże, stara nie gwizdała i nie dawała.

tylko że jeszcze na dodatek kopci z rury wydechowej ......czasami . WTF ?

jak kopci to mogą być wtryski nie ustawione poprawnie

wtryski po sprawdzeniu , pompa Ok

Podłączam się pod temat. Pomocy. W moim montku turbo zaczyna działać na raty. Tzn raz działa a raz nie ostatnio więcej nie działa. Czy ktoś miał taki przypadek? Oleju nie ubywa. Silnik nie kopci po odpaleniu. Kopci na czarno gdy turbo nie działa, ale wiadomo że to zły skład mieszanki. Co to może być? Czy nastawiać się na regenerację czy to raczej jakiś drobiazg. Co o tym myślicie. Silnik 3.1

nieznam turbo w tym aucie ale może westegate się zacina i nie zamyka upuszczania spalin wiec albo jakies zacięcie mechanizmu , albo problem z actuatorem

Bartosz955 napisał(a):Podłączam się pod temat. Pomocy. W moim montku turbo zaczyna działać na raty. Tzn raz działa a raz nie ostatnio więcej nie działa. Czy ktoś miał taki przypadek? Oleju nie ubywa. Silnik nie kopci po odpaleniu. Kopci na czarno gdy turbo nie działa, ale wiadomo że to zły skład mieszanki. Co to może być? Czy nastawiać się na regenerację czy to raczej jakiś drobiazg. Co o tym myślicie. Silnik 3.1

A jakie jest ciśnienie doładowania?

Nie mierzyłem. Jakie powinno być?

12 PSI, 14-15 PSI przy pełnym otwarciu przepustnicy.

Jestem nowym wlascicielem tego auta i szukam rozwiązania tematu
Turbina ogolnie mowiac jest zatarta, wirnik praktycznie stoi, obrocic go palcami nie ma zadnej szansy.
Obdzwoniłem pol Krakowa w sprawie regeneracji i krzycza od 800zł do 1100zł, ale dwóch gosci mowilo, ze to jest na kulkach zamiast normalnych lozysk i koszt od 2000zł ale najchetniej w ogole by sie za to nie brali. Ktos z kolegow juz ogarniał temat? Kupic uzywke czy regenerowac? A jesli tak, to gdzie?

Znajomy kupił nową 3500zl chyba kosztowała. Nie przerabiaj na ślizgowe bo to zła droga...

pawel126 napisał(a):Znajomy kupił nową 3500zl chyba kosztowała. Nie przerabiaj na ślizgowe bo to zła droga...

A gdzie można dostać nową ?
Też mi odradzali przeróbkę ale nowej nigdzie nie mogłem dostać, w USA też chińskiej prowinencji.

spróbujcie tutaj
http://garage.k64.pl/kontaktk64.html
to jest koleś z turbobmw który zajmuje się sprowadzaniem gratów do modyfikacji turbo miedzy innymi z chin i ze stanów
nie śledzę jego kariery , ale ma duże osiągnięcia w dłubaniu silników bmw na +500km/ +600nm oraz dobre czasy na ćwiartce, a jeszcze kilka lat temu nie wiedział co to jest honowanie

piotrck napisał(a):

pawel126 napisał(a):Znajomy kupił nową 3500zl chyba kosztowała. Nie przerabiaj na ślizgowe bo to zła droga...

A gdzie można dostać nową ?
Też mi odradzali przeróbkę ale nowej nigdzie nie mogłem dostać, w USA też chińskiej prowinencji.

Gosc w Krakowie, ktory odradzał mi regeneracje ze wzgledu na lozyskowanie na kulkacj proponował mi całą nową za 2600zł brutto. W linku ponizej, tam gdzie znalazłem CHRA maja tez całe nowe sprezarki do 4JG2 za 2335zł brutto. Tylko mi płacić 2335zł ani tymbardziej 3500zł sie nie usmiecha. Toz to ponad cwierc wartosci samochodu i wiecej niz caly silnik kosztuje.

A co sadzicie o tym by wymienić cały koras / CHRA? Bo to chyba najprostrza droga do skutecznej regeneracji, o ile koras bedzie sensownej jakości, a nie chinska tandeta.
Tutaj znalzłem za 800zł: http://profiturbo.pl/samochody/opel/monterey/ Produkcja mellet.

Całkowicie zgłupiałem za to, co do oryginalnej turbiny. Tam sa lozyska ślizgowe, kulkowe czy wystepowaly i takie i takie??

Chińskiej turbiny nie chcę , orientował się ktoś jaki koszt Ori w serwisie........tak z ciekawości . Za czujnik ABS powiedzieli mi kiedyś 1850 zł

Turbinę zregenerujesz za 1000 zł. Fabryczną miałem na łożyskach ślizgowych chłodzoną wodą. Od czterech lat mam regenerowaną na łożyskach kulkowych chłodzoną powietrzem. Nie narzekam. W Mitsubishi zregenerowałem w tym roku za 750zł.

piotr R napisał(a): Fabryczną miałem na łożyskach ślizgowych chłodzoną wodą. Od czterech lat mam regenerowaną na łożyskach kulkowych chłodzoną powietrzem. Nie narzekam. W Mitsubishi zregenerowałem w tym roku za 750zł.

Chyba odwrotnie ..

Panowie, jak to w koncu jest, podpowiedzcie.
Ślizgi? Kulki? Roznie bywało? Regeneracje zrobi kazdy warsztat zajmujacy sie turbinami czy kreca nosem i ciezko znalezc kogos kto sie odwazy dotkanc?

Poleca ktoś moze w KRK jakies miejsce zeby zawiesc turbo i nie zostac przerobionym na szaro?

pawel126 napisał(a):

piotr R napisał(a): Fabryczną miałem na łożyskach ślizgowych chłodzoną wodą. Od czterech lat mam regenerowaną na łożyskach kulkowych chłodzoną powietrzem. Nie narzekam. W Mitsubishi zregenerowałem w tym roku za 750zł.

Chyba odwrotnie ..

Fabryczna była na porcelanowych panewkach 3.1 z 93r Przy zamianie trzeba było zrobić bajpas dla cieczy chłodzącej.
Kilka lat temu regenerację na porcelanie robili tylko w Lublinie. Ostatecznie kupiłem regenerowaną z okolic Poznania..

Ech. Czyli dalej jestem z niczym.
Na forum Frontery do 2.8 (4JB1) polecali przeszczep turbiny z Forda Probe 2.2i Turbo, ale niestety w 3.1 jest inne mocowanie muszli od strony gorącej, wiec nie da sie przelozyc muszli, a do Fordowej nie pasuje wydech. Poza tym, podno kiedys te turbiny mozna było dorwac po 200-300zł, obecnie 500-700 czyli niewiele lepiej.
A co myslicie o takim pomysle?
http://allegro.pl/rdzen-kora-turbo-opel ... 5992.html#

Nie wiem ktora opcje wybrac, wiec zwlekam, a auto ledwo jeździ.

piotr R napisał(a):

pawel126 napisał(a):

piotr R napisał(a): Fabryczną miałem na łożyskach ślizgowych chłodzoną wodą. Od czterech lat mam regenerowaną na łożyskach kulkowych chłodzoną powietrzem. Nie narzekam. W Mitsubishi zregenerowałem w tym roku za 750zł.

Chyba odwrotnie ..

Fabryczna była na porcelanowych panewkach 3.1 z 93r Przy zamianie trzeba było zrobić bajpas dla cieczy chłodzącej.
Kilka lat temu regenerację na porcelanie robili tylko w Lublinie. Ostatecznie kupiłem regenerowaną z okolic Poznania..

W latach 92-97 w 3.1 montowane były 4 rodzaje turbosprężarek IHI. 3 na łożyskach ślizgowych i jedna na kulkowych.