Strona 1 z 1

"Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 19 gru 2013, 09:47
przez gazia
Witam serdecznie , Panowie i Panie mam problem ze swoim montkiem 3.1td manual,od zawsze ciężko chodzi mi sprzęgło, trzeba się ostro zapierać w fotel ( pedał chodzi z dużym oporem, i do tego trochę ciągnie ). Wymieniałem sprzęgło razem z dociskiem, łapę sprzęgła, wysprzęglik. Mam pytanko czy wie ktoś może do czego jest kostka dokręcona do nadwozia znajdująca się na przewodzie pomiędzy pompą sprzęgła a wysprzęglikiem. To ostatnie miejsce w którym podejrzewam problem , może jest to jakiś ogranicznik-tłumik przepływu czy "cóś". Do tej pory byłem przekonany ,że przewód z pompy dochodzi bezpośrednio do wysprzęglika a tu psikus. Ewentualnie czy ktoś ma jakiś pomysł co może być jeszcze. Jak kiedyś spitolił mi płyn przez wysprzęglik to pedał zapadł się całkowicie. Do tego ma pytanie po co sa takie długie przewody do wysprzęglika?/ U mnie przewód z pompy wychodzi do gory następnie jest duża pętla dokręcoan do przegrody przy podszybiu i dopiero schodzi na dół do tej aluminiowej kostki i z niej stalowym przewodem do złączki z gietkim przewodem i do wysprzęglika.
Pozdrawiam Gazia.
Za wszelie sugestie serdecznie dziękuję i Wesołych Świąt życzę :)

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 25 gru 2013, 00:00
przez gazia
Witam , dzięki za pomysły i pomoc , Wesołych Świąt i następnym razem napiszę coś coś o "plakach", może będzie łatwiej :)
Pozdrawiam Gazia.

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 25 gru 2013, 21:38
przez wojtekkk
gdybys nie wymieniał sprzegła z dociskiem to by cos było do powiedzenia
co do tej kostki-słyszałem 2 opcie - wspomaganie sprzegła i amortyzator drgań ----- ja u siebie mam to pominiete i jest ok
co do przewodu - u mnie już nie ma dużej petli tylko na skróty - do dołu---jest ok

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 26 gru 2013, 07:02
przez gelek79
Ja mam przewód od pompki do wysprzęglika ,też to gówno mam wywalone, tylko u mnie był problem takiego rodzaju że pokazywał się tam płyn przy nakrętce, i tak też robiłem we frocie i terrano, i tu w montku jeszcze płyn przegoniłem na nowy, ale u mnie pedał opadał a nie był twardy, mój szwagier to Macgiver to aż się go zapytam. Pozdrawiam, wesołych świąt

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 26 gru 2013, 12:22
przez frendzel
ostatnio też walczyłem ze sprzęgłem i dowiedziałem się że montek ma 2 odpowietrzniki - jeden przy skrzyni a drugi w komorze silnika - warto zalać nowy płyn i odpowietrzyć

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 26 gru 2013, 16:56
przez gazia
Witam ,dzięki Panowie :) już się wystraszyłem ,że forum poziom straciło i zaczynają się dyskusje nad wyższością ... :) etc... , nie rozumiem tylko czemu niedobrze ,że sprzęgło wymieniłem , było i tak już samo z siebie liche i łożysko dociskowe furczało , więc był czas najwyższy , przy okazji okazalo się ,me to nie wina docisku i problem , jest gdzie indziej. Mam jesscze pomysła co by może podregulować grzybek pod łapą aby w momecie wcisku pedału idelanie protopadłe było do tarczy. Wtedy łapa powinna przenieść największą siłę i stawić wysprzęglikowi najmniejszcy opór. Czy ma ktoś dane na ile powinien być grzybe kwkręcony w skrzynię?
Pozdrawiam Gazia. :)
Wesołych Świąt. :)

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 27 gru 2013, 19:40
przez wojtekkk
nie pisałem ze to źle tylko ze liczba mozliwosci odrobine spadła.
grzybek przy łapie - przypuszczam że mówisz o tłoczku wysprzeglika- tam regulacji nie ma
regulacji masz troche na pedale - pocieszny a moze crochy kiedys podawał na jakiej wysokosci wyregulować.
moze połaczenie padału z pompka masz zwalone - takie widełki na tulei
ale nie wydaje mi sie by to miało wpływ na siłę jaka trzeba włozyć na wcisniecie sprzegła
zostaje jeszcze pompka i wysprzęglik - moze cos tu nie pozwala na normalną prace
Jak kiedyś spitolił mi płyn przez wysprzęglik to pedał zapadł się całkowicie

w tym to akurat nie ma nic nadzwyczajnego - jak nie masz płynu/ ciśnienia w przewodzie to niby co ma cofnac pedał???

Re: "Linia" sprzęgła.

PostNapisane: 27 gru 2013, 23:23
przez gazia
Witam ponownie, chodzi mi o grzybek pod łapą sprzęgła(wysprzęglik -łapa na grzybku(jak na huśtawce)-łożysko oporowe), jest do niego dojście po zdjęciu gumy zabezpieczającej kielich skrzyni aby się błoto do sprzęgła nie lało, jest możliwość jego płytszego lub głębszego wkręcenia w obudowę skrzyni i zakontrowania nakrętką . Mam wrażenie ,że za jego pomocą można regulować prostopadłość ustawiena łapy sprzęgła do docisku w miarę zużywania się tarczy. Jeśli jestem w błędzie to mnie wyprostujcie.
Pozdrawiam Gazia.