www.trooper4x4.pl

Gdzie dostać do 3,1 Diesel?

intercars


http://sklep.intercars.com.pl/#/dynamic ... kod=B485C5

powinna być ta
http://motoneo.pl/szcz/14074700/ajusa_139/0/0/all.php

Tylko uważaj bo z 2.8 nie pasuje do 3.1, a ta z intercars ma tak właśnie wpisane

Wojtek a powiedz którą uszczelkę potrzebujesz, bo z tego co podają katalogi to jest kilka. Chyba że interesuje Cię zestaw:

1)Reinz 10-52968-01
http://www.magazyn.czesci24.pl/partscat ... 8~601.aspx

2)Glaser E36002-00 nie wiem jak z dostępnością

3)Ajusa 14055500 powodzenia w szukaniu

Foteczka dla leniwców fotelowych

duża misa mocno mokra,
jak juz uszczelniać to pokolei wszystko, simeringi smoka ,uszczelki (no chyba że dac tylko na silikon)
tylko piszesz ze inna jak 2,8 - a ostatni link jakby wspólny dla obu

Do dużej misy są te dwa półkola jak te pierwsze na rysunku i normalna wzdłuż miski, z tym, że trudna wymiana, musisz cały przód porozpinać żeby zrzucić tą misę Pasują te pierwsze z rysunku, te dwa elementy do dużej a uszczelka do małej

a nie wystarczy przednia belke wykręcić???

Jak chcesz wymienić uszczelkę na tej dużej misie to musisz zrzucić przedni most osłony z przodu i wąs przekładni kierowniczej, jak wymieniasz na małej misce to tylko zrzucasz tą jedną belkę

Potrzebuje zmienic uszczelke miski. Do małej miski mam uszczelke, ale nie moge znalezc do duzej. Na allegro widze same polksiezyce, a brakuje glownej czesci uszczelki.

Nie ma. Tylko kit

Hmmm. A google pokazuje cos takiego:


Swoja droga - na zdjeciu w poscie pablosa sa dwie uszczelki i 3 polksiezyce. Dlaczego? Przeciez do malej miski idzie jedna uszczelka, a do duzej miski ida 2 polksiezyce...

Tja. Uszczelka prawie pasuje. Przydarzylo mi sie to samo co koledze alunetik w tym temacie: http://www.trooper4x4.pl/forum/viewtopi ... =34&t=7844

Zdaje sie musze kupic inna. Zastanawiam sie czy tez czy warto profilaktycznie sciagac duza miske i zmieniac uszczelnienie czy nie zaczepiac...

Też gdzieś mam taką przykurczoną
Jak miałem silnik wyjęty parę lat temu to nie uszczelniałem go bo nie ciekł. Teraz od ok 2 lat cieknie duża miska na przednim półksiężycu i będę musiał się tym zająć. A wiadomo jak łatwo zdjąć dużą miskę...

miras7 napisał(a):Też gdzieś mam taką przykurczoną

Ta przykurczona to zdaje się jest do 2.8, a przynajmniej tak mi sie zdaje...
Tak czy owak - przyszly mi dzis uszczelki do miski. Pod kolektory wydechowy i ssacy zakładałem Victor Reinz, ale do miski stwierdzilem, ze Ajusa wystarczy, a ze była polowe tansza to wzialem. Z tym, ze w zestawie na duza miske sa trzy polksiezyce tak jak na tych zdjeciach gdzies w tym temacie. Nie bardzo widze do czego jest ten trzeci? Ktoś mnie oswieci? I półksięzyce skladac na sucho czy tez je z obu stron potraktowac masa uszczelniająca?

miras7 napisał(a):Jak miałem silnik wyjęty parę lat temu to nie uszczelniałem go bo nie ciekł. Teraz od ok 2 lat cieknie duża miska na przednim półksiężycu i będę musiał się tym zająć. A wiadomo jak łatwo zdjąć dużą miskę...

No dobra. Zmotywowałeś mnie, zrzucam miske. Majac silnik na stojaku zdjecie michy jest tylko lekko upierdliwe, a majac go w samochodzie to istna katorga. Poza tym przy okazji zmienie nypel splywowy oleju od wakupompy na wieksza srednice, zeby waz z nowego alternatora pasował bez redukcji po drodze. I jeszcze chodzi za mna wskaznik temperatury oleju, moze to dobry moment zeby sobie takowy w miske wrzucic... I jeszcze trzeba naprawić gwinty od srub spinajacych dzwon skrzyni z silnikiem, bo w obu miskach ktore mam sa slabe i maja juz pozrywane zwoje (niech zyja gwinty w aluminium)... Tak, chyba nazbierało sie dosc argumentów zeby te miske jednak zdjac.

Miska zdjeta. Zdrapanie starego silikonu miedzy blacha pod zamachem a korbami bedzie wspaniała zabawa. Juz to czuje. 3 półksiezyc w zestawie chyba jest dla ozdoby, albo po to zeby sobie przykleić na czole, bo w misce są tylko dwa. Za to wyczyściłem miske, wybiłem ori króciec spływowy oleju od wakupompy, rozwiercilem otwór i dociąłem rurke alu 16mm. Trzeba ja tylko przytigać na miejscu. No i została naprawa tych cholernych gwintów.
Wczoraj za to zdjalem kolektor wydechowy spod ktorego był przedmuch. Okazalo sie ze byl przykrecony na 7 srub, bo jedna sie kiedys komus urwała i tak zostawił. Meh, zawsze coś.

Jake napisał(a):... Okazalo sie ze byl przykrecony na 7 srub, bo jedna sie kiedys komus urwała i tak zostawił. Meh, zawsze coś.

Nie koniecznie ktoś ją urwał. Same też się urywają. Znam kilka takich przypadków

O! Poważnie? Jesli takie rzeczy faktycznie sie dzieja, to calkiem mozliwe ze to własnie taki przypadek. Bo wszystko wskazywało na to, że to pierwsze otwarcie. Uszczelka prawdopodobnie była jeszcze fabryczna.
Walczyłem dzisiaj z tym kolektorem. Wykrętak do urwanych śrub nie podołał. Wbijałem, łapał ładnie, zaczynałem kręcić to zrywał wiórki ze śruby powiekszajac otwór i sie obracał. I tak, po kilku próbach juz był za mały do otworu ktory powstał. Wbijałem torxa - tez sie nie udało, wiec trzeba było rozwiercic. Wiertło Φ4, Φ6, Φ6.8 i gwintownik M8. Wyszło prawie dobrze, ale niestety nieidealnie osiowo. Z lewej strony zebrał odrobine materiału z głowicy, z prawej widac ze zostało jakie 0.2mm starej sruby. I samo to przesuniecie niczemu nie szkodzi, bo kolektor ma otwory chyba z 9mm, ale zastanawiam sie czy tak to zostawic i wkrecic nową szpilke na klej czy rozwiercać i wkręcać tam helicoila M8.

Zrób próbne dokręcenie (sprawdź jakim momentem). Jeśli zetnie gwint to masz problem ( z zastanawianiem się) z głowy. Jeśli nie poczujesz, że "płynie" to bym zostawił.

Na nakrętki szpilek idzie 19N·m, na śruby 26N·m. Swoja droga ciekawe dlaczego Fabrycznie były 2 albo 4 szpilki, a reszta śruby, Mi chodzi po głowie, zeby wszystkie zmienić na szpilki. Jakos nie mam zaufania do tych gwintów w głowicy, mam obawy, ze śruby nastepnym razem moga sie juz nie odkrecic, a dosc juz mialem kłopotu z ta jedna urwana... Wolałbym, zeby juz nie trzeba ich było nigdy wykrecać; jak dam nowe szpilki, na to nakretki miedziowane to jesli zajdzie kiedys koniecznosc to ponownie rozkrecic to nie powinno byc zadnego problemu.

Im dalej w las tym wiecej drzew.... Skoro juz mam korby na wierzchu to zmienic panewki korbowodowe? Czy bez sensu jesli nie ma powodu?

Jake napisał(a):Im dalej w las tym wiecej drzew.... Skoro juz mam korby na wierzchu to zmienic panewki korbowodowe? Czy bez sensu jesli nie ma powodu?

Jak rozbierzesz i pomierzysz wał to się okaże, że jest do szlifu bo nie trzyma wymiaru...

Tak, tego sie wlasnie balem. Lepiej czasem nie drazyc za gleboko. jezdzil b.dobrze xD