www.trooper4x4.pl

od czego on jest, wywala go cały czas w efekcie nastepuje brak zasilania , zero kontrolek na desce zero reakcji rozrusznika, radio, swiatła dziiałaja , generalnie nie działa to co zalezy od włacznego zapłonu
pozdr

zdobyłem info na temat bezpieczników i okazało sie że ten który mi sie pali to przekaznik rozrusznika , czy to oznacza ze rozrusznik robi zwarcie ??

albo ma za duże obciążenie na starcie

kaczak napisał(a):od czego on jest, wywala go cały czas w efekcie nastepuje brak zasilania , zero kontrolek na desce zero reakcji rozrusznika, radio, swiatła dziiałaja , generalnie nie działa to co zalezy od włacznego zapłonu
pozdr

zdobyłem info na temat bezpieczników i okazało sie że ten który mi sie pali to przekaznik rozrusznika , czy to oznacza ze rozrusznik robi zwarcie ??

A próbuje zakręcić silnikiem?
Przy przeciążeniu powinien choć chwilkę próbować zakręcić, przy zwarciu spali od razu bezpiecznik

nie kreci , w momencie przekrecania kluczyka gasna kontrolki i pali sie bezpiecznik, rozrusznik nie kreci
dzisiaj byłem u elektryka i powiedział ze pewnie rozrusznik robi zwarcie, ale jak na stałe zewre druty w bezpieczniku to rozrusznik kreci idealnie i pali od strzału, mechanik powiedzial równiez ze w wielu autach nie ma wogóle takiego bezpiecznika , czy to oznacza że mozna go obejsc i jezdzić ???

kaczak napisał(a):nie kreci , w momencie przekrecania kluczyka gasna kontrolki i pali sie bezpiecznik

a może stacyjka robi zwarcie? Spróbuj odkręcić od rozrusznika kabel zaznaczony na zdjęciu, przekręć stacyjkę na zapalanie i jak będzie dalej zwarcie to będziesz miał pewność, że to nie rozrusznik i musisz szukać w instalacji. Przynajmniej tak mi się wydaje

mechanik powiedzial równiez ze w wielu autach nie ma wogóle takiego bezpiecznika , czy to oznacza że mozna go obejsc i jezdzić ???

pewno tak jest tylko, że sam bezpiecznik to jest zabezpieczenie przed np. spaleniem instalacji jak u ciebie teraz podejrzewam i wywalenie jego na nic się zda. Moim zdaniem na 90% masz jakieś zwarcie tego kabla co idzie ze stacyjki do rozrusznika. Bo jak podasz w to miejsce zaznaczone (+) z aku bezpośrednio to będzie kręcił rozrusznik. Mam nadzieję, że zrozumiale napisałem jak coś to pisz

Ok
jutro sie za to wezmę
dzieki za informacje, dam znać jak ogerne temat, mam nadzieje że to cos z tym kablem , a nie z samym rozrusznikiem
pozdr

kaczak napisał(a):nie kreci , w momencie przekrecania kluczyka gasna kontrolki i pali sie bezpiecznik, rozrusznik nie kreci
dzisiaj byłem u elektryka i powiedział ze pewnie rozrusznik robi zwarcie, ale jak na stałe zewre druty w bezpieczniku to rozrusznik kreci idealnie i pali od strzału, mechanik powiedzial równiez ze w wielu autach nie ma wogóle takiego bezpiecznika , czy to oznacza że mozna go obejsc i jezdzić ???

Bez zabezpieczeń można się obejść, w sumie jak Twoja wola to i afrykańskie dziwki przelecisz bez zabezpieczeń. Tylko co wtedy, jak się zdarzy sytuacja, że takie zabezpieczenie powinno zadziałać...

na początek sprawdź mase na silniku, to może być przyczyna choć elektryk powinien zrobić to w 1 kolejności
2 klemy na aku
3 obciążenie prądem podczas kręcenia rozrusznika
i powinieneś mieć wszystko jasne, a z głupia zapytam jaki masz olej w silniku i skrzyni i kiedy wymieniany

hej
no i byłem dzis u elektromechanika, diagnoza prosta, rozrusznik a konkretnie tulejki do wymiany, z tąd wiekszy pobór pradu przy rozruchu i wali bezpiecznik, na razie załozyłem obejscie w przyszłym tygodniu rozrusznik idzie do naprawy
jesli chodzi o olej silnikowy to śmigam na półsyntetyku, z racji ostrego katowania furki w terenie wymieniany co 7500 km, w skrzyni co 25000 km

na moje pytanie czy jak bede jezdził na tym obejsciu to czy nic nie zjaram , mechanik powiedział ze nie ma takiej mozliwosci gdyz jest to bezpiecznik odpowiadajacy za pobór pradu przy starcie, tak wiec zaden kabell w instalacji nie bedzie obciązony jego brakiem
nie wiem co o tym sadzic ale byłem u dwóch elektromechaników i obaj mówia podobnie, jedyne co to kiedys moge sie zdiwic jak nie odpale samochodu bo rozrusznik szlag trafi

no i po temacie
sam przypadkowo zauważyłem usterkę , zwarcie robiła wtyczka na kablu wzbudzającym rozrusznik

pozdr.

Moim zdaniem na 90% masz jakieś zwarcie tego kabla co idzie ze stacyjki do rozrusznika.

A nie mówiłem zmień elektryka jak by tulejki były temu winne to na "krótko" też by nie zapalał jak pisałeś.

Tulejki nie siadają z dnia na dzień. Zwykle da się pojeździć kilka dni.

Tym bardziej ,że tam są łożyska

Masz rację trzy dni jeździłem z rzężącym rozrusznikiem zapalał bez problemu

Tym bardziej ,że tam są łożyska

zgadza się zapomniałem o tym napisać. Przerabialiśmy jakiś miesiąc temu gdy doszło już do tego stopnia, że nie miał siły obrócić wałem. Są dwa łożyska jedno pasuje od deskorolki