www.trooper4x4.pl

mam problem , wolno mi się nagrzewa auto , zastanawiam się nad zmianą termostatu na taki co by się otwierał przy większej temperaturze lub wyłączeniem wiatraka przy chłodnicy na zimę , nie wiem czy mam zamuloną nagrzewnicę czy ten typ tak ma
jakieś pomysły drogie bravo

piotrck napisał(a): wyłączeniem wiatraka przy chłodnicy na zimę

Ten myk stanowczo odradzam, no chyba że masz chęć zmieniać głowicę.

Co rozumiesz przez "wolno się nagrzewa" ? - silnik wolno łapie temperaturę, czy masz problem z nagrzaniem kabiny ?

akademia napisał(a):

piotrck napisał(a): wyłączeniem wiatraka przy chłodnicy na zimę

Ten myk stanowczo odradzam, no chyba że masz chęć zmieniać głowicę.

Co rozumiesz przez "wolno się nagrzewa" ? - silnik wolno łapie temperaturę, czy masz problem z nagrzaniem kabiny ?

problem z nagrzaniem kabiny

Jeśli więc silnik temperaturę łapie normalnie a nie masz ciepłego nadmuchu na kabinę to:

a) faktycznie zamulona nagrzewnica (zapowietrzona raczej nie powinna być)
b) nie działająca klapa w nadmuchu ( nie otwiera nawiewu przez nagrzewnicę)

wskazówka temp. jest zdecydowanie niżej niż w lato , jutro sprawdzę czy termostat działa

piotrck napisał(a):wskazówka temp. jest zdecydowanie niżej niż w lato , jutro sprawdzę czy termostat działa

Tym się nie martw. Zaobserwowałem u siebie przy tych pierwszych "przymrozkach" że też silnik wolniej się nagrzewa. Termostat mam nówkę.
Jak przy większych mrozach będzie jeszcze gorzej to przerabiam u siebie wentylator na elektryczny sterowany termowyłącznikiem.

zasłoniecie chłodnicy ? ma sens

piotrck napisał(a):zasłoniecie chłodnicy ? ma sens

Moim zdaniem jeśli wentylator jest na wisko to nie ma sensu.

jaki termostat wstawić co by był dobrej jakości ? myślałem o jakimś co by przy większej temperaturze się otwierał , wszystkie widzę że przy 82stopniach
ewentualnie może nowa nagrzewnica ale chyba nie jest łatwo ja wymienić i pytanie gdzie kupić

u mnie pomogła wymiana termostatu - fakt że jest zima (u mnie chyba najmocnij piździ) i trwa to troche dłużej jak latem ale wskazówka dochodzi do połowy i trzyma
termostaty nie są specjalnie drogie - nie oszczędzaj no no name

Termostat w IC kosztuje 20-30zł. W mrozy silnik nagrzewa się wolniej o jakieś 1.5 do 2 km spokojnej jazdy. Przy -5 po 5km mam normalną temperaturę pracy i ciepły samochód, na szyby ciepłe dmucha już po 1km.. Masz problem z termostatem albo jak pisze akademia. Przesłanianie chłodnicy jest złym pomysłem . Kiedy miałem padnięty termostat zasłoniłem 1/2 chłodnicy po godzinie bardzo szybkiej jazdy w ciężkim terenie temperatura była poniżej normy było -15.

wojtekkk napisał(a):u mnie pomogła wymiana termostatu - fakt że jest zima (u mnie chyba najmocnij piździ) i trwa to troche dłużej jak latem ale wskazówka dochodzi do połowy i trzyma
termostaty nie są specjalnie drogie - nie oszczędzaj no no name

a jaki nie jest no name ? jakiejś konkretnie firmy kupić ?
duży trzeba płynu spuścić co by wymienić termostat ?

płynu ucieknie malutko - termostat jest wysoko

U mnie przy kilku stopniach mrozu, to trzeba przejechać z 15km żeby zaczęło ciepłym dmuchać, a wskazówka jak się trochę podniesie w ogóle to jest już cud. Jak są duże mrozy to i 20 km zrobię, a dmucha chłodnym, wskazówka to w górę rusza dopiero jak dłuższą trasę się robi.
Czyli termostat jest winny?, czy co?

wyglada ze to - zdecydowanie

A ja się tyle męczyłem, wcześniej ktoś pisał że te auta tak mają, że słabo grzeją w środku, i temperatura płynu też. CZyli koszt około 30 zeta , roboty własnej nie licząc. ...

koszt jakoś tak, roboty 10 minut. Ja to u siebie ciagle słysze czy w tym samochodzie musi być tak gorąco

wojtekkk napisał(a):koszt jakoś tak, roboty 10 minut. Ja to u siebie ciagle słysze czy w tym samochodzie musi być tak gorąco

Gorąco?, jak jadę do miasta(mam jakieś 23km do centrum), lo ledwo się ciepło robi w środku...

LUCYFER napisał(a):Gorąco?, jak jadę do miasta(mam jakieś 23km do centrum), lo ledwo się ciepło robi w środku...

Wymień termostat

To moja pierwsza zima w troopku, ale pomimo iż potrzebuję przy tych pierwszych przymrozkach (-4) do złapania normalnej temperatury silnika teraz trochę dłużej, to ogrzewanie zmniejszam do połowy już po przejechaniu pierwszych 4-6 km.

Zobaczę jak będzie przy większych mrozach. i jeśli będzie gorzej niż teraz to tak jak pisałem wyżej zmieniam wentylator z wisko na elektryczny. Gdyż pomimo sprawnego termostatu, uważam że kręcący się wentylator ("nie potrzebnie") również w pewnym stopniu wychładza silnik.
NIe wyobrażam sobie jazdy by po 5km nie mieć już ciepełka w środku

[quote="akademia"Gdyż pomimo sprawnego termostatu, uważam że kręcący się wentylator ("nie potrzebnie") również w pewnym stopniu wychładza silnik.[/quote]
Jeśli wisko jest sprawne - wentylator się kręci ale nie dmucha (jak jest zimno) Przeróbka na elektryka ma sens jeśli topisz auto. W przeciwnym wypadku po co poprawiać fabrykę?

Hinek napisał(a): wentylator się kręci ale nie dmucha (jak jest zimno)

Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób kręcące się śmigło (czytaj wentylator), nie powoduje przepływu strumienia powietrza
Zgadzam się że jeżeli wisko prawidłowo działa (sterowane temperaturą), powoduje przy zimnym silniku wolniejsze obracanie się wentylatora niż przy ciepłym.
Ale pomimo tych wolniejszych obrotów spowodowanych uślizgiem na wisko nadal powoduje przepływ powietrza pomiędzy łopatkami wentylatora powodując silniejszy strumień powietrza.

Jak zatrzymasz obieg powietrza pod maską to przegrzejesz turbinę. Nagrzewa się znacznie szybciej niż blok silnika. W czasach gdy konstruowano montka wentylator elektryczny był już popularnie stosowanym urządzeniem, w dodatku znacznie tańszym niż wisko. Z jakiś powodów Japońscy inżynierowie przekonali księgowego że tak będzie lepiej.Jest to dla mnie wystarczający argument by pozostawić je na swoim miejscu. Auto topię regularnie od czterech lat i nie ma problemu z wiskozą.

po to jest termostat - jak jest zamknięty to niech se wisko dmucha kiedy nie ma przepływu płynu.

Termostat tylko firmy Wahler.
Ja dodam że mając diesla i nawet po wymianie termostatu zima to jakieś 5-8km musiałem przejechać żeby zaczęło robić się ciepło. W 3,2 widzę że reaktor nagrzewa się zdecydowanie szybciej. Zobaczymy jak przywali wiekszy mróz bo niestety parownik LPG też swoje pożera.

Chyba w Gazie 69 była żaluzja albo w uazie nie pamiętam już.

akademia napisał(a):Ale pomimo tych wolniejszych obrotów spowodowanych uślizgiem na wisko nadal powoduje przepływ powietrza pomiędzy łopatkami wentylatora powodując silniejszy strumień powietrza.

Rozwinę więc. Wsadź rękę za wiatrak i sprawdź organoleptycznie - wieje minimalnie w porównaniu z tym gdy wisko się zablokuje. W czasie jazdy pęd powietrza jest większy...Wystaw rękę przy np 50km/h. Strata energetyczna jest pomijalnie mała, szczególnie w czasie jazdy gdy przepływ powietrza praktycznie napędza wiatrak.
Oryginalne wisko jest niezawodne i nie do zajechania a to jest istotne w terenowym aucie.