Strona 8 z 9

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 02 lut 2019, 02:57
przez mcgiver
jak pisałem wczesniej na lpg pali na dotyk , aż byłem w szoku że przy minusowej temperaturze i po kilkunastu godzinach jest ciśnienie gazu na matrixach i to bez podgrzewaczy :shock: .
100 % że to wina ciśnienia benzyny , ale jak znam życie długo tam nie zaglądnę ze względu na trudny dostep i na nikłą szkodliwość społeczną :)21, aczkolwiek diagnostyczne wpięcie manometra w listwę nie jest duzym problemem ,
tak czy tak narazie odpuszczam , męczcie się i recenzujcie ;)
jakby zamulało , albo olej by żarł to bym nie odpuscił ;)

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 06 lut 2019, 09:21
przez pawel126
mcgiver napisał(a):jak pisałem wczesniej na lpg pali na dotyk , aż byłem w szoku że przy minusowej temperaturze i po kilkunastu godzinach jest ciśnienie gazu na matrixach i to bez podgrzewaczy :shock: .
100 % że to wina ciśnienia benzyny , ale jak znam życie długo tam nie zaglądnę ze względu na trudny dostep i na nikłą szkodliwość społeczną :)21, aczkolwiek diagnostyczne wpięcie manometra w listwę nie jest duzym problemem ,
tak czy tak narazie odpuszczam , męczcie się i recenzujcie ;)
jakby zamulało , albo olej by żarł to bym nie odpuscił ;)


No ja nie zamierzam, ale dodatkowy zaworek za czy przed filtrem ewentualnie mogę dołożyć przy okazji wjazdu na podnośnik. :D

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 06 lut 2019, 11:56
przez mcgiver
mozna spróbować , ale jak pompa jest już zmęczona to żadne zaworki zwrotne nie pomogą
prędzej wepnij jakiś sensowny manometr w listwę to będziesz wiedział czy ciśnienie jest i spada , lub czy pompa w ogóle nie buduje odpowiedniego ciśnienia

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 10 mar 2019, 22:30
przez ami76
Witajcie Panowie
Mam podobny problem- montek się zaczął dławić. Jazda tylko na gazie w podłodze :D (ciekawie to wygląda na mieście)
Wymienione kable i świece (janmor, NGK), przed problemami wymieniałem olej na 5w-40 oraz filtr paliwa
Wcześniej jazda była możliwa, teraz na podwórku ruszyć jest ciężko.

Czytając wasze przeboje, również zaczynam myśleć o problemie z ciśnieniem paliwa.
Po niedzieli postaram się dobrać na kanale do zbiornika, wypłukać dziada i wymienie pompę (jak wylałem wache ze starego filterka to od strony zbiornika wyleciało troche syfu, stąd podejrzewam że pompa mogła się zużyć w takim brudzie. Ktoś wymieniał już pompę? Wiadomo jaka pasuje?
Czy taka będzie dobra?
https://allegro.pl/oferta/pompa-paliwa- ... 7101618151

pozdro trooperki:)

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 10 mar 2019, 23:50
przez PiotrR
Po kilkuletniej walce z opryskiwaczem tej firmy obiecałem sobie Włoskiego gówna nie dotykać. Fiata też nie kupię i trzymam się tego od 30 lat :)3

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 11 mar 2019, 01:42
przez pocieszny
tak na szybko ta sama pompa była montowana w Subaru (impreza legacy 1.8-2.0), w infinity (G20 2.0) Nissan (patrol TB42, primera 2.0 terrano 2,4)
warto wydać na pompe troche więcej kasy, jakiś dobry zamiennik, tanie strasznie sieją po elektryce, a wymiana też jest upierdliwa, małe śrubki łatwo urwać a otworu rewizyjnego brak

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 11 mar 2019, 09:35
przez pawel126
Takie spostrzeżenie ostatnie, nic nie robiłem przy aucie bo po mieście wolę jednak czymś żwawszym się przemieszczać i mniejszym...
ale auto stało z 2 tyg. na podwórku, wsiadam zapalił z pół obrotu dosłownie, gdzieś tam byłem potem znowu stało z tydzień wsiadam tak samo zapalił o strzału, jakoś nie wydaję mi się że to wina ciśnienia. Zastanawia mnie tylko że jak przestane kręcić rozrusznikiem po 1,2 obr, i spróbuję ponownie to właśnie za 2 kręceniem zapali od strzału. Ma ktoś tak :D ?

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 11 mar 2019, 10:57
przez ami76
U mnie zdarza się, ze pali z półobrotu, a po rozgrzaniu czasem trzeba dłużej zakręcić. Kiedys w cordobie miałem taką sytuację, że lubiła na benie zgasnąć, a potem paliła bez kłopotu. Wymontowałem pompe, zalałem wiadro wody, podłączyłem ją pod prostownik i obserwowałem. Podczas pracy zapowietrzała się, kręciła cały czas, ale robiła przerwy podczas podawania paliwa, mimo odpowiedniego zanurzenia. Podejrzewam, że mogą być i u mnie jakieś spadki ciśnienia i silnik traci moc.

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 12 mar 2019, 09:28
przez pocieszny
niskie ciśnienie nie powoduje problemu z zapalaniem
powoli rozjeżdża mape wtrysku przez co auto dostaje zbyt bogatą mieszankę i zaczyna szarpać
tak wiem wygląda że powinno być odwrotnie, ale u mnie było dokładnie tak, wszytko minęło po wymianie pompy (na jakiegoś najtańszego chinola), jeżdzi poprawnie do dziś

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 13 mar 2019, 12:30
przez pawel126
pocieszny napisał(a):niskie ciśnienie nie powoduje problemu z zapalaniem
powoli rozjeżdża mape wtrysku przez co auto dostaje zbyt bogatą mieszankę i zaczyna szarpać
tak wiem wygląda że powinno być odwrotnie, ale u mnie było dokładnie tak, wszytko minęło po wymianie pompy (na jakiegoś najtańszego chinola), jeżdzi poprawnie do dziś


No i to ma sens, czasem śmierdziało mocno jakby za bogato dawał ...
jednak trzeba będzie wywalić zbiornik..

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 24 mar 2019, 21:38
przez ami76
Po wymianie sondy przestal szarpac, moc jest prawidlowa, lecz pojawil sie problem z falujacymi obrotami na jalowym. Skoki od 1 tys do 2 tys obr/min. Podejrzewam krokowy, choc moze byc tez wina czujnika temp lub map sensora ktorego tez ostatnio zmienialem.

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 24 mar 2019, 21:43
przez pocieszny
jak zrobić krokowca za 19 czy 25 pln jest na forum, poczytaj to najtańsza sprawa, z czujnikiem temperatuty jest więcej grzebania, map sensor pasuje z większości opli i isuzu

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 24 kwi 2019, 14:05
przez pawel126
Takie małe podsumowanie bo za 2 dni wyjazd więc wszystko ogarnięte w ostatniej chwili. :D

Poprzednie uszczelki ajusy wymieniane jakoś 3 lata temu puściły na 4 świece olej. Ich stan przypominał plastik a nie gumę. :(
Zamówiłem z rckauto mehle przyszły victor reinz zobaczymy co warte za jakiś czas :P

Zmieniłem sterownik prinsa na polski kme i póki co spalnie po 1-1,5 l mniejsze.
A z ciekawostek to przy okazji modyfikacji lpg na oscyloskopie gazownik zwrócił uwagę że są spore bardzo krótkotrwałe spadki napięcia z 12 do 10,5 v na zasilaniu modułu cewek.
Niestety przyczyny nie znalazłem, ale zmodyfikowałem to w inny sposób i zauważyłem że silnik ma poprawę w pracy.

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 25 kwi 2019, 11:14
przez pocieszny
nawet nowe oryginały co nieco puszczają :)21
po prostu od czasu do czasu trzeba odessać/wydmuchać i tyle :)21

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 25 kwi 2019, 11:28
przez mcgiver
założę się że część oleju jak nie cały przelatuje dołem tulei . Zauwazyłem to przy remoncie jak mi tuleja swiecy została w ręce przy przenoszeniu głowicy :o .
resztki oryginalnego starego kleju przypominały twardy łuszczący się lakier.
wyjołem wtedy wszystkie 6 tulei i po dokładnym odtłuszczeniu wkleiłem je na silikonie. narazie po 16tyś km i 11 miesiacach jest wszędzie sucho że aż głupio :)2 .

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 26 kwi 2019, 10:45
przez pawel126
Możliwe, ale moje tak siedzą że bałem się je uszkodzić wyciągając. Ewidentnie u mnie te środkowe uszczelki były twarde jak plastikowe.

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 26 kwi 2019, 20:27
przez pocieszny
u mnie najwięcej ciekło w tych przy grodzi

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 26 cze 2020, 21:29
przez mcgiver
od jakiegoś czasu szarpanie i wypadające zapłony wkurwiają mnie na maxa.
na początek dziś zaglądnąłem do kabli zapłonowych i tulei świec.
okazało się że na 6 garnku przewód był luźno założony na świecy, a na 4 przewód uległ jakiemuś dziwnemu zjawisku :shock: : otóż cała część przewodu osłoniętego kapturkiem na fajce oraz dalej w otulinie biegnącej do świecy został jakoś dziwnie przebarwiony, pozatym do zdjęcia go ze świecy musiałem użyć takiej siły że wyrwałem kabel z konektora.
pod spodem link do fotki dziwnego uszkodzenia przewodu
https://photos.app.goo.gl/VwS6DQfajCUYemBH9
jestem pewny że przy remoncie tego nie było i zastanawiam sie co moze być powodem tego przebarwienia ...
mam zapasowy zestaw więc zamieniłem uszkodzony przewód , jutro się okaże czy coś to dało , a jak nie to trzeba szukać dalej.
będę chciał oglądnąć swiece bo nakulaly już 38tys więc mogą nie robić .... i myślę co dalej :roll:
przy okazji chciałbym zdementować ,że wycieki oleju do tulei swiec to standard i że trzeba co jakiś czas się z tym uporać ,
otóż nie zgadzam sie z ta teorią ; po przejechaniu 38tyś i 26miesiecy od remontu tuleje świec i fajki są suche jak pieprz :)2 , ale napiszę to jeszcze raz że wymiana tylko uszczelnień to dopiero połowa sukcesu , bo olej wchodzi również z dołu tulei , ale u mnie to zostało zdiagnozowane i wyeliminowane na wieki wieków amen :D

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 27 cze 2020, 00:59
przez Jake
:? Cholera dziwnie to przebarwienie wyglada... Jakby przegrzany? Albo napylony czyms? Da sie to zdrapac? Przewód jest miekki czy skamieniały? Pierwszy raz cos takiego widze.

Co do oleju w tulejach swiec - Ty jak pamietam wszystkie 6 wyciagales i osadzałeś na klej, prawda?

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 27 cze 2020, 10:58
przez mcgiver
przewód jest miękki ale stracił pigment nie tylko powierzchownie ale na wskroś,
co do tulei świec , to podczas remontu i przywiezieniu głowic z obróbki złapałem za tuleję w celu przeniesienia głowicy i została mi w ręce jedna tuleja , sprawdziłem wszystkie i jeszcze jedną udało mi się wyjąć ręcznie, resztę 4 szt wyrwałem żabką i po dokładnym przygotowaniu wszystkie zostały wklejone na czerwonym silikonie no ale był do tego dobry dostęp bo nie było wałków ani osi koników z konikami .

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 27 cze 2020, 12:30
przez mcgiver
zapomniałem już jak czołg może cieszyć płynną i dynamiczną jazdą.
problem z przewodami okazał się być jedynym powodującym szarpanie, czkawkę i wypadanie zapłonów .
krótki filmik z dzisiejszej jazdy :)2 https://photos.app.goo.gl/nJqd81TpFhegyGFG7
czasami pierdoła decyduje o ważnych rzeczach ale odkłada sie diagnozę w nieskończoność , u mnie to trwało od kilku miesięcy ...

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 27 cze 2020, 22:19
przez Quentil
No i fajnie :)2
U siebie muszę regulator ciśnienia paliwa wymienić, też będzie śmigał :twisted:

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 28 cze 2020, 22:30
przez mcgiver
od kilku tygodni spalanie mi spadło bo ze względu na niezdiagnozowaną czkawkę i szarpanie jeździłem jak emeryt.
po cześci tłumaczyłem sobie to tym że swiece i kable mają już swoje najechane ,a że maj i czerwiec był wilgotny co sprzyja ułomnościom układu zapłonowego z długimi przewodami to nie starałem znależć innego wytłumaczenia i poprostu nie chcialo mi się zgłębiać tematu.
cieszy mnie to że bezkosztowo udało mi się wyeliminować problem dzięki krótkiej inwencji diagnostycznej ;) , ale wiem że spalanie skoczy :cry: bo skończyło się emeryckie jeżdżenie :lol: i zaś od jutra będą jazdy na maxa po obwodnicy :)21

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 28 cze 2020, 22:33
przez Quentil
W błoto go, w błoto !!!

:)21

Re: szarpiący 3,2

PostNapisane: 28 cze 2020, 22:36
przez mcgiver
Quentil napisał(a):W błoto go, w błoto !!!

:)21

nie, nie , pytałem go kiedyś i powiedział mi że po błocie go rama swędzi i wyskakują mu krosty a tego nie lubi
muszę to uszanować
:lol: