www.trooper4x4.pl

Ostatnio kusi mnie 3.2 RS Monterey/Trooper, głównie do terenu, ale może i na co dzień.
Z tego co się orientuje są jakieś różnice w konstrukcji silnika w zależności od rocznika.

Za którym warto się rozejrzeć - w kontekście trwałości i kosztów serwisowania?

A ja do terenu szukam Jeepa Ch. Montek nadaje się na wypad rodzinny a nie na prawdziwą zabawę.
Głownie słabo wypada ze względu na masę. Przekonałem się wczoraj.

w porównaniu do marności jakościowej podzespołów jeepa (nota bene lżejszego o 200 kilo) nie widze sensu zabawy zwłąszcza w XJta
@korf w montku w zasadzie masz jeden 3,2 177koni cała reszta to już koniec produkcji i jakieś wymysły (u lolka możesz sobe zobaczyć 3.2 takie jak moje (stare) z zapłonem takim jak w 3,5 leżał taki silniczek ostatnio na hali)

szczerze ja bym poszukał 3,5 (więcej kuni większy moment) a w razie upitalania przegubów itd wsadził mosty ze starego troopa jak u Lolka w rajdówce zrobione (no może nie aż tak starego ale od montka A )

pocieszny napisał(a):w porównaniu do marności jakościowej podzespołów jeepa (nota bene lżejszego o 200 kilo) nie widze sensu zabawy zwłąszcza w XJta
)

Pewnie masz racje i przekonam sie po czasie. ale nie ma niezniszczalnych rozwiązań.
Szukam auta do "niedzielnej zabawy" i prawdopodobnie do startowania w jakis lokalnych imprezach rajdowych. A i planuje wodowania Samuraje, itp. sa dla mnie za małe i pewnie jeszcze delikatniejsze.
Z dotychczasowych doswiadczeń wiem że mała masa to + , do tego obowiązkowo przedni most sztywny, a nie to co posiada 3/4 aut wahacze i przeguby zbierajace wszystko co napotkają.
Wodowania - więc benzyny raczej odpadają no i silniki z paskami rozrzadu

Ponieważ chcemy ze znajomym przeznaczyć w sumie 10tys na ten cel to szału nie ma.

Chętnie poczytam co wg was jest sensowne do moich potrzeb.

PS
Monterey oczywiście zostaje

@pawel126 nie chcę rozpoczynać dyskusji, przynajmniej w tym wątku, ale...

rozważałem XJ 4.0 do zabawy, ale jak jestem już zdecydowany to kumpel otwiera maskę i mi przechodzi - za dużo "wszystkiego",
a poza tym mosty tylko dana 30 i 35 - trooper dana 45, w 3.5 V6 tylny dana 60 (nie sprawdzałem),
sztywny most z przodu to mniejsza zwrotność,
po lifcie i przy konkretnym upalaniu nie zakładałbym nalewek większych niż 31" - lift po to żeby w ogóle weszły,
siedzi się jak w astrze,
silnik, mam wrażenie, że ma permanentnie 100 stopni.

z plusów:
dobry stosunek mocy do masy,
za 1500zł można kupić wraz z montażem kolejny silnik - trooper przy tym wypada blado,
jest niski - lepiej mija drzewa,
duży wybór dodatków itp.
jeep.org

@pocieszny tylko znajdź teraz 3.5 RS, jeszcze mi się marzy manual.

pawel126 napisał(a):a nie to co posiada 3/4 aut wahacze i przeguby zbierajace wszystko co napotkają.

Zawsze myślałem, że IFS jest w opozycji.
Niezależne zawieszenie z przodu ma: Vitara, X90, Feroza, Trooper, Monterey, Frontiera, 4runner, Terrano, chyba tyle.
To w sumie, oprócz Vitar, auta w terenie stosunkowo rzadko spotykane, no jest silna grupa Frotek.

Ze sztywnym przednim mostem: Patrol, Samurai, Gelenda, stare Toyotki, Disco, Defy, wszystkie Jeepy,
i to one zazwyczaj ciągną gnój na przednim moście nie mówiąc już o wiecznie pogiętych panhardach.

Coś tam zawsze się nawinie, ale pomocna może być blacha- osłona, a wahaczy nie ma jak, do tego nawet tu na forum ktoś pisał o wymianie gum na półosiach co lepsze błoto. A jak z wykrzyżem? Most chyba daje większe możliwości?

Jeszcze Pajero ma IFS razem z naszym są to chyba najmocniejsze IFSy

Nie patrzeć czy SOHC czy DOHC itp.?

Szukasz 3d? Jakby Ci się nawinął jakiś fajny 5d, daj znać

Swojego już sprzedałeś?

Tak jest, mój sprzedany, teraz szukam następcy