www.trooper4x4.pl

Sprawdziłem i koronka przykręcana jest do tarczy. Odległości czujnika Ci nie podam, ja dałem zwrotnice z abs na wzór frezerowi i sobie sam wymierzył.

co kombinowałeś że dawałeś na frezarkę?
jakoś sobie poradzę ,dzięki. chyba że jeszcze ktoś się odezwie w temacie.
co do piast i zwrotnic to jesteś pewny że spasują?

Zużyte czopy, czyli permanentny luz na łożyskach. Trudno znaleźć kogoś kto ogarnie naprawę czopów, więc kupiłem nowe zwrotnice, a w okolicy były w wersji bez abs i tu rola frezera
Obecnie mam swoje dawne piasty i nowe zwrotnice, wszystko pasuje. Jeszcze nie jeździłem dalej niż po podwórku, więc nie wiem czy abs dobrze działa, ale wygląda jakby miał działać

tylko po co ABS??
ja rozumiem że ktoś mało jeździ w terenie ale zjazd w dół zbocza po wykrzyżu wtstarczy zaliczyć tylko raz by się auta pozbyć
ABS to złoooo

Quentil napisał(a):Zużyte czopy, czyli permanentny luz na łożyskach. Trudno znaleźć kogoś kto ogarnie naprawę czopów, więc kupiłem nowe zwrotnice, a w okolicy były w wersji bez abs i tu rola frezera
Obecnie mam swoje dawne piasty i nowe zwrotnice, wszystko pasuje. Jeszcze nie jeździłem dalej niż po podwórku, więc nie wiem czy abs dobrze działa, ale wygląda jakby miał działać

fakt przy cenach części używanych , naprawa zużytych czopów się nie kalkuluje.

pocieszny napisał(a):tylko po co ABS??
ja rozumiem że ktoś mało jeździ w terenie ale zjazd w dół zbocza po wykrzyżu wtstarczy zaliczyć tylko raz by się auta pozbyć
ABS to złoooo

coś o tym wiem , kilka lat temu na jakimś kjsie betą mało co nie zaliczyłem dzwona bo abs zgłupnoł. zaraz po tym zrobiłem sobie wyłacznik absu i odłaczałem kiedy chciałem, w montku pewnie predzej czy pużniej też to zrobię, kwestia przerwania obwodu jednego czujnika wyłacznikiem; przynajmniej tak to mozna było w bmw zrobić.
czasem lepiej mieć ten abs .

mcgiver napisał(a):... naprawa zużytych czopów się nie kalkuluje.

Kalkuluje - nie kalkuluje, ale znalezienie kogoś w PL kto zrobi to profi i nie będzie to drugi koniec kraju jest mocno utrudnione.

A co do absu, wychodzę z założenia, że jak coś jest w aucie to ma działać (a czy się z tego korzysta, czy nie to inna sprawa, zwłaszcza, że abs z lat 90 nie jest jakiś nie zastąpiony)

mcgiver napisał(a): kwestia przerwania obwodu jednego czujnika wyłacznikiem; przynajmniej tak to mozna było w bmw zrobić.
czasem lepiej mieć ten abs .

no to troche hardcore zeby ciac obwod czujnika, jak mozna prosciej wpiac sie w skrzynke bezpiecznikow pod bezpiecznik ABS i caly uklad rozlaczac, tak z wielu wzgledow bezpieczniej

hardcore czy nie , najważniejsze że działało i można to było szybko wykonać bo kabel czujnika przechodził zaraz za grodzią , więc wystarczyło 0,5mb kabla i wyłacznik zamocowany koło kiery . dezaktywację można było wykonac w kazdym momencie, aktywację po ponownym uruchomieniu stacyjki.

w aucie terenowym cięcie elektryki ..... bez sensu

żeby nie było że nic się nie dzieje w kwesti remontu zawiasu i hebli:
https://photos.google.com/share/AF1QipN ... dma1ZrQmxB
ps. auto cały czas w ruchu, detale z fotek to zregenerowaney złom, czekajacy na podmiane za złom z jeżdżącego auta

walcze z przednim zawiasem i hamplami.
wymieniam również zwrotnicę i musiałem uciąć czujnik bo jest tak zapieczony w zwrotnicy że nie da rady go wyjąć.
Z tyłu kiedyś mi się udała ta operacja ale niestety z przednim poległem.
Mam czujnik z froty również uciety niedaleko miejsca montażu, ma dodatkowe mocowanie na osłone przewodu i wydaje mi się że to jedyna różnica względem montka. Jeśli jest sprawny to będzie współpracował?
wyczytałem gdzieś że równiez pasuje czujnik z jakiejś mazdy. Prawda czy fałsz?
np ten :
http://allegro.pl/czujnik-abs-mazda-323 ... 67912.html
ma chyba ten sam kąt pochylenia detektora wzgledem mocowania , ale czy ma odpowiednie właściwosci elektryczne?

nowy czujnik do montaka na przód oscyluje od 200 zł w górę, a nie uśmiecha mi się tyle wydawać.

Frota czy Mont chyba idzie taki sam czujnik. Od mazdy pasuję tylko, że otworek w blaszce jest nie tam gdzie trzeba i wtyczkę trzeba przelutować

Quentil napisał(a):Frota czy Mont chyba idzie taki sam czujnik. Od mazdy pasuję tylko, że otworek w blaszce jest nie tam gdzie trzeba i wtyczkę trzeba przelutować

kupiłem zwrotnicę z froty z ucietym kablem czujnika
Blacha montarzowa czujnika jest trochę wieksza i ma ma dodatkowe 2 otwory na osłone przewodu.
zwrotnice są te same ale czujnik w montku lewy =prawy ,a we frocie jest odbicie lustrzane .
pozatym frotowski jest cały z kwasówki a montek ma czujniki oblane plastikiem.
O ile w godzine czasu wydłubałem frotowski ze zwrotnicy, o tyle montkowski po godzinie dłubania nawet niedrgnął.
jak ogarne reszte to spróbuje ten czujnik przylutować i sprawdzić czy działa , a jak nie to spróbuje z mazdą.

edit
temat kontynuowany tutaj viewtopic.php?f=4&t=6640

Jak to możliwe, że w teorii te same klocki ATE kosztują u jednego 67zł a u drugiego 282zł ?

http://allegro.pl/ate-klocki-tyl-isuzu- ... 63118.html
http://allegro.pl/klocki-ate-tyl-isuzu- ... 79095.html

Te same numery seryjne 13.0460-5927.2

W intercarsach itp cena około 200-300zł

Nie wiem, ale jakość ATE spadła tak że ja już nie kupuje.

Polecam ABE ale głownie do aut dostawczych i terenowych.
Od 3at zakładam i naprawdę nie mam nic do nich, a cena rewelacyjna

Miałem Ferodo a aktualnie Meyle (prawie 45k km wytrzymały) i sie zastanawiam czy wybrać je jeszcze raz czy coś innego

po trzech latach beztroski po remoncie hebli i ponad 50 tyś przebiegu rozgladam się za gratami.
mam już na kupce nowe tarcze i klocki na przód i tył , komplet zacisków na tył mam przygotowane do regeneracji i szukam szczęk ręcznego.
pytanie mam czy ktoś kupował szczęki ręcznego bez dzwigni i czy stare dzwignie pasują p&p do nowych szczęk czy jest z tym jakaś rzeżba , czy lepiej kupić szczęki z nowymi dzwigniami?

potzrebujesz ręcznego żeby trzymał auto całą noc czy tylko przez 2-3 godziny?

Z ręcznym jest problem od zawsze. Jeśli elementy stalowe są w dobrym stanie , to naklej nowe okładziny. Da się dopasować z Ursusa c 360, z jednej robisz komplet na koło.
Te od froty nie pasują, jeśli kupisz nowe dedykowane do Troopera to bierz komplet z rozpierakami.
Z ręcznym walczę już parę lat,na rynku europejskim nie kupisz sensownych szczęk zawsze jest coś nie tak. Trzeba sprowadzać z U.S.A .
Mam ręczny bo mój mechanor się wku.... wziął pilnik i dorobił to czego Chińskia fabryka bubli nie potrafi zrobić.

pocieszny napisał(a):potzrebujesz ręcznego żeby trzymał auto całą noc czy tylko przez 2-3 godziny?

przez ten śnieg mam mało miejsca na placu i będę stawiał auto pionowo na ścianie garażu więc ręczny musi trzymać dłuzej niż całą noc tymbardziej ze lubie pospać .

piotr R napisał(a):Z ręcznym jest problem od zawsze. Jeśli elementy stalowe są w dobrym stanie , to naklej nowe okładziny. Da się dopasować z Ursusa c 360, z jednej robisz komplet na koło.
Te od froty nie pasują, jeśli kupisz nowe dedykowane do Troopera to bierz komplet z rozpierakami.
Z ręcznym walczę już parę lat,na rynku europejskim nie kupisz sensownych szczęk zawsze jest coś nie tak. Trzeba sprowadzać z U.S.A .
Mam ręczny bo mój mechanor się wku.... wziął pilnik i dorobił to czego Chińskia fabryka bubli nie potrafi zrobić.

o ile często rzeżbię to z hamulcami mi się nie chce ,a komplet z wysyłką wychodzi około 135zł
https://www.rockauto.com/en/catalog/isu ... shoe,10177
nie wiem czy się nie skuszę

mcgiver napisał(a):

pocieszny napisał(a):potzrebujesz ręcznego żeby trzymał auto całą noc czy tylko przez 2-3 godziny?

przez ten śnieg mam mało miejsca na placu i będę stawiał auto pionowo na ścianie garażu więc ręczny musi trzymać dłuzej niż całą noc tymbardziej ze lubie pospać .

Nie wiem z czego tu sie smiac, ja zawsze tak parkuje xD Reczny zyleta ^^
Pocieszny pytal, bo mozna zrobic hydrauliczna "łape" na tył, zamiast oryginalnych linek, szczek i calego badziewia. I trzyma jak złoto, ale z czasem stopniowo puszcza. Wiec perfekt na ruszanie pod gore, parkowanie pod marketem, ale nie na zostawienia auta na noc. Mnie pomysl pocisznego zainspirowal, zeby tak zrobic u siebie, ale nie ruszajac oryginalnej wajhy recznego tylko dokladajac druga, pionową.

ja mam na orginalnej wajsze ręcznego

Jake napisał(a):

mcgiver napisał(a):

pocieszny napisał(a):potzrebujesz ręcznego żeby trzymał auto całą noc czy tylko przez 2-3 godziny?

przez ten śnieg mam mało miejsca na placu i będę stawiał auto pionowo na ścianie garażu więc ręczny musi trzymać dłuzej niż całą noc tymbardziej ze lubie pospać .

Nie wiem z czego tu sie smiac, ja zawsze tak parkuje xD Reczny zyleta ^^
Pocieszny pytal, bo mozna zrobic hydrauliczna "łape" na tył, zamiast oryginalnych linek, szczek i calego badziewia. I trzyma jak złoto, ale z czasem stopniowo puszcza. Wiec perfekt na ruszanie pod gore, parkowanie pod marketem, ale nie na zostawienia auta na noc. Mnie pomysl pocisznego zainspirowal, zeby tak zrobic u siebie, ale nie ruszajac oryginalnej wajhy recznego tylko dokladajac druga, pionową.

hydraulika do ręcznego jest mi znana od dawna , ale jakoś w czołgu nie jest mi to potrzebne