Strona 1 z 1

Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 04 lis 2015, 21:53
przez DeluxeOFF
Witam Panowie.
Taka sprawa, samochód mi nie odpala...a bez żartów to już opisuję szczegółowo. Kiedyś musiałem wymienić alternator, wymieniłem i od razu coś było nie tak, pasek tak idealnie nie pasował. Po jakimś czasie przestał doładowywać akumulatory. Na dzień dzisiejszy auto wskazuję ok 11V, a z tego co mi wiadomo powinno być w granicach 13-14V. No i dziś z resztą po biedronka nie zapalił mi i kaput :evil: Ze dwa tygodnie temu miałem podobną sytuację, aku na noc pod prostownik, fakt pomogło na parę godzin...Teraz pytanie do wywalenia cały alternator, może regulator napięcia? Moim zdaniem nie akumulatory. Tak na marginesie w montereyu regulator jest w alternatorze czy to osobne urządzenie, ponieważ jakoś umknęło to mojej uwadze wcześniej. Co sądzicie o tym moi mili? :D

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 04 lis 2015, 22:49
przez chevidan
pochwal sie jaki masz silnik.napiecie 11v na zgaszonym silniku czy na odpalonym?jezeli na odpalonym to na zimnym czy na gorącym silniku?

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 04 lis 2015, 23:27
przez DeluxeOFF
Silnik 3.1 TDi, rok 97. 11V jest na rozgranym silniku, no może max dochodzi do 12V

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 04 lis 2015, 23:38
przez PiotrR
Padła ci dioda w alternatorze, tak ładuje ale nie do końca. Pozbierany elektryk zrobi z tym porządek w 30 minut, koszt ok 150 zł
Regulator masz w alternatorze.

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 05 lis 2015, 00:10
przez chevidan
jak kolega wyżej wspomniał.dokładnie.jedna dioda w mostku padła.

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 05 lis 2015, 12:45
przez DeluxeOFF
Dzięki Panowie ;)

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 05 lis 2015, 13:36
przez Quentil
Jakiś czarny tydzień, mój Montek rzucił palenie na benie (chyba pompa padła) :roll:

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 05 lis 2015, 22:01
przez Toni
Witam
mam to samo,w sierpniu padl mi alternator ale braku czasy dopiero teraz wymienilem
Kupilem nowy zalozylem i.....
-ladowanie jest w granicach 14-15v
-pali sie lampka ladowania
-lampka od napedow
-i jak na zlosc od kilku dni nie chce krecic tylko slychac tykniecie w rozruszniku
- burczy przekaznik od ladowania

pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 05 lis 2015, 23:04
przez PiotrR
Rok temu regenerowałem alternator, zamontowałem dwa nowe akumulatory po 95AH ,to było za dużo na Montkowe 60wat doładowywał tylko w długiej trasie, wyciągarka słabo robiła. Po sześciu miesiącach atek padł z wysiłku. Teraz mam dodatkowy z Mercedesa 90W razem 150w. Mogę trzy razy na godzinę wyciągać się z błota i prądu nie brakuje. Słabym punktem są klemy, Trudno dostać coś co pasuje.

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 06 lis 2015, 16:40
przez DeluxeOFF
Właśnie może trzeba pomyśleć o mocniejszym alternatorze? Kumpel do jeepa xj założył od passata chyba b5 i teraz ma jakieś szalone 180W i ładowanie nie spada poniżej 14,5V

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 06 lis 2015, 20:20
przez DeluxeOFF
Chłopaki, jakie macie aku u was w 3.1? 75? czy mniejsze?

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 07 lis 2015, 09:48
przez frendzel
ja mam 2x60ah

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 08 lis 2015, 13:32
przez Toni
Witam
Ja mam 100Ah+71Ah od nowosci ale rozrusznik dalej nie kreci
Pozdrawiam

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 11 lis 2015, 13:03
przez DeluxeOFF
We wtorek altek wrócił z renowacji, było tak jak mówiliście, walnięte diody, koszt 260zł, Jutro założę zobaczę co się będzie działo. Póki co wygląda jak nowy :D

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 11 lis 2015, 16:08
przez mcgiver
Toni napisał(a):Witam

-i jak na zlosc od kilku dni nie chce krecic tylko slychac tykniecie w rozruszniku


pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow

jeśli z połaczeniem przewodów jest wszystko ok to na 100% masz wypalone miedziane elementy które zwiera automat w rozruszniku (miedziany pierścień z tuleją i 2 grube styki również miedziane) skoro w rozruszniku tyka to automat jest sprawny tylko że nie zamyka obwodu grubych przewodów prądowych rozrusznika.
można to na szybko zreanimować ale lepiej kupić nowe bo to jest wydatek rzędu kilkadziesiat zł , a z wyjeciem rozrusznika jest trochę zabawy

Nie mogę teraz tego znależć ale kilka miesiecy temu widziałem na allegro , jak już mój rozrusznik miałem zreanimowany.
znalazłem
to chyba te elementy
http://allegro.pl/listing/listing.php?b ... ka%20isuzu

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 12 lis 2015, 22:08
przez chevidan
styki w elektromagnesie lub przewód łączący elektromagnes ze szczotkami lub szczotki lub komutator ,uzwojenie wirnika to już rzadkie przypadki.

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 13 lis 2015, 01:01
przez DeluxeOFF
Chłopaki, zaczynam mieć dość...ręce mi opadają. Założyłem ten altek po renowacji. Wszystko elegancko poza tym, że musiałem wywalać chłodnice i parę innych rzeczy ale mniejsza, chodzi o to że zamontowałem wszystko podłączam klemy to aku i bum :evil: zwarcie i kuniec :x Sprawdziłem wszystko po x razy na pewno plus do plusa, minus do minusa. Mało tego zjarało bezpiecznik 80A za bagatela 15zł, pojechałem, kupiłem, od nowa. Teraz już powoli, na spoko jeszcze raz. Klema i się wyślizgnęła i chuj, znowu 15 zł poszło do skarbu państwa :lol: gdzieś jest zwarcie, ma ktoś jakiś pomysł. Szukałem po całym samochodzie, może gdzieś dotknąłem kabla ale gdzie tam, nic nie widze niepokojącego...zaczynam mieć dość bo od tygodnia walczę z autem? Jakieś pomysły Panowie? ;)

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 13 lis 2015, 01:19
przez mcgiver
widocznie gdzieś jest zwarcie, może peknoł któryś izolator w alternatorze przy zbyt mocnym dokrecaniu przewodów do styków, i być może gdzieś plus dotyka do obudowy, albo stare zgrębiałe kable poruszałeś izolacja sie skruszyła i j/w.
nie biorę pod uwagę nie fachowej naprawy , no chyba żeby...

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 13 lis 2015, 02:03
przez chevidan
jak wywala taki bezpiecznik to jest nie mały spinol.obstawiam przewód pojedyńczy łączący alternator z akumulatorem.jak go odłączysz to spinola pewnie nie będzie.wtedy musisz szukać co jest nie tak przy altku.wydaje mi się że można by zamiast bezpiecznika podłączyć w to miejsce żarówkę.jak będzie zwarcie to żarówka sie zapali,jak będzie ok to będziesz miał prąd w aucie(żeby nie palic co chwilę bezpieczników)ale to niech elektryk jakiś sie wypowie.

Re: Niemiłe zaskoczenie

PostNapisane: 13 lis 2015, 10:30
przez mcgiver
chevidan napisał(a):jak wywala taki bezpiecznik to jest nie mały spinol.obstawiam przewód pojedyńczy łączący alternator z akumulatorem.jak go odłączysz to spinola pewnie nie będzie.wtedy musisz szukać co jest nie tak przy altku.wydaje mi się że można by zamiast bezpiecznika podłączyć w to miejsce żarówkę.jak będzie zwarcie to żarówka sie zapali,jak będzie ok to będziesz miał prąd w aucie(żeby nie palic co chwilę bezpieczników)ale to niech elektryk jakiś sie wypowie.

żarówka będzie tańszą opcją bezpiecznika , lub nawet cienki kabelek , ale cieńszy niż włókno samego bezpiecznika , żeby nic nie zjarać.