Strona 1 z 3
Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
13 wrz 2016, 10:03
przez piotrck
Po długich namysłach , przemyśleniach ..........itd.
Orzeł wylądował u Mirrasa. Rama do piaskowania. Reszta do weryfikacji . Silnik do remontu lub zakup drugiego .
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
13 wrz 2016, 10:08
przez piotrck
Rama wyglądała z zewnątrz na stan Ok. Okazuje się nie do końca . Wszystko ma zostać wypiaskowane włącznie z elementami zawieszenia , na to epoksyd i pouliretan. Będzie informacja z postępu prac. .......................
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
13 wrz 2016, 13:23
przez ksenia
Zapowiada się ciekawie,też mnie czeka odswieżenie ramy,napisz co i jak konserwować i malować .Będe śledził postępy
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
13 wrz 2016, 21:26
przez PiotrR
Do przewidywanych kosztów dolicz co najmniej 30%
zawsze coś jeszcze wyjdzie a że będzie na wierzchu warto zrobić.
Doświadczony
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
14 wrz 2016, 11:06
przez piotrck
Mirras mówi że kasy zostanie bo rama w idealnym stanie
silnik ,zbiornik paliwa większy i parę innych rzeczy więc zdaje sobie sprawę że ....................... nie będzie lekko
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
14 wrz 2016, 22:07
przez PiotrR
Ja jestem już po przejściach, ale piszcie co robicie, będzie dla potomnych jak by im taki pomysł przyszedł do głowy
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 09:22
przez piotrck
piotr R napisał(a):Ja jestem już po przejściach, ale piszcie co robicie, będzie dla potomnych jak by im taki pomysł przyszedł do głowy
będę informował na bieżąco
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 14:03
przez Michał4x4
Zrób proszę tabelkę w exelu z wydatków.
Chętnie się dowiem i pewnie nie tylko ja, ile na taki remont trzeba wydać.
PS. jeśli ktoś ma o tym nie wiedzieć (np. żona) to może być info na priv
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 17:24
przez piotrck
Panowie wystarczy do Mirasa napisać , on ma wszystkie koszty wyszczególnione ..................... ponoć na futro dla żony zbiera , mówię mu że to nie jest cool trendy ale się uparł i nic nie poradzisz .....................na razie mu szalik z lisa chcę wysłać
Ps. Ok. napisze ile mnie to kosztowało
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 22:08
przez PiotrR
Ramę kupiłem za 900zł piaskowanie 500 doszły koszty wzmacniania i przeróbki z 3.0 na potrzeby 3.1 oraz zabezpieczenia jakieś kilkaset zł szczegółu nie pamiętam bo było to 1.5 roku temu. koszt dodatkowych części bo było na wiechu to około 500 zł+ geometria. O kosztach robocizny nie będę pisał bo są one różne w innych rejonach naszego kraju .
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 22:11
przez PiotrR
Dobre futro to od 12000 w górę się zaczyna
Chyba nie chcesz żeby żona kolegi chodziła w byle czym
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 22:37
przez mcgiver
dobra wszystko fajnie i zajebiscie z tym piaskowaniem ramy , wyjdzie idealnie, tylko zapodkładować i lakier położyć , tylko ja bym chciał znac sekret jak ramę odrestaurować wewnątrz z takim samym zajebistym skutkiem jak od zewnetrznej strony.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 22:50
przez PiotrR
Gęsty smar rozpuszczony w szybko utleniającym się rozpuszczalniku. Wymłotkować co się da wyssać /wydmuchać resztę pokryć twardym smarem, zabezpieczy na kilka lat. Dobierając smar sprawdź jego temperaturę gęstnienia minimum 70 stopni, bo przy niższej będziesz znaczył teren.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 22:59
przez mcgiver
ciekawe czy ktoś przy odrestaurowaniu ramy rozwazał cynkowanie ogniowe i jak to finalnie wyszło?
wożę swoje konstrukcje do cynkowania ogniowego i czasami mimo w miarę czystego materiału miejscami wychodzi to dość miernie, ale myslę że jakby zmalwersować jakiegoś majstra który by przypilnował sumiennego wytrawiania to nie było by sie do czego przyczepić.
natomiast 20 letnia rama z kilkunastoma kilogramami rdzy zastanawiam się jakby finalnie wyszła po całym procesie.
wanny mają 10,5m na bodajże 2 metry głebokosci i 3 m szerokości więc akurat o rozmiary nie ma co sie przejmować.
problemem by mogła byc ta stara rdza wewnątrz profili.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 23:26
przez PiotrR
Dokładnie przerabiałem temat szykując się do wymiany ramy, koszt cynkowania ogniowego około 1200. Starzy galwanizerzy odradzili mi bo przy 12to letniej ramie to teoria że się uda a w praktyce nie warto. Lepiej ograniczyć dostęp powietrza i wody, taniej i pewniej.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
15 wrz 2016, 23:46
przez mcgiver
piotr R napisał(a):Dokładnie przerabiałem temat szykując się do wymiany ramy, koszt cynkowania ogniowego około 1200. Starzy galwanizerzy odradzili mi bo przy 12to letniej ramie to teoria że się uda a w praktyce nie warto. Lepiej ograniczyć dostęp powietrza i wody, taniej i pewniej.
to nieżle Cię skroic chcieli .
ile waży taka rama 300kg- 350kg?? choc i tak nie sądzę by tyle wyszło.
ja płacę 1,9zł za kilogram(ważenie przed cynkowaniem)w strumecie, ale w czechowicach robia dokładniej i waża po cynkowaniu , ale mają o wiele mniejsze wanny (rama nie wejdzie),
tak po przemysleniach to wolałbym ocynkowac ogniowo ,zrobic natrysk wosku pistoletem aplikacyjnym do wnetrza ,a potem ewentualnie nawet ten smar z rozpuszczalnikiem
albo nawet pozaklejać otwory , kupić z 10 litrów dobrego podkładu , rozrzedzić rozpucholem i zalać całość po kołnierzyk.
wątpię czy fabryczna trwałośc była lepsza,
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
16 wrz 2016, 09:08
przez Gocu
Michał4x4 napisał(a):Zrób proszę tabelkę w exelu z wydatków.
Chętnie się dowiem i pewnie nie tylko ja, ile na taki remont trzeba wydać.
PS. jeśli ktoś ma o tym nie wiedzieć (np. żona) to może być info na priv
Jeśli można, to też bym bardzo prosił o info o przybliżonych kosztach takiego full remontu ramy i tego co pod budą
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
16 wrz 2016, 10:27
przez piotrck
technologia zabezpieczenia ramy od środka :
wymycie chemią , jeszcze raz wymycie , zastanawiam się nad siakąś chemią na rdzę , na to epoksyd a na epoksyd wosk
więcej nie da się zrobić .................można wypiaskować jak się zrobi ileśtam otworów rewizyjnych ale jakoś nie przemawia do mnie wycinanie w ramie otworów
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
16 wrz 2016, 13:18
przez freefly
piotrck napisał(a): zastanawiam się nad siakąś chemią na rdzę ,
Zwykła tanina (garbnik roślinny) wystarczy.W większości środków jest głównym inhibitorem korozji.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
16 wrz 2016, 18:00
przez mcgiver
freefly napisał(a):piotrck napisał(a): zastanawiam się nad siakąś chemią na rdzę ,
Zwykła tanina (garbnik roślinny) wystarczy.W większości środków jest głównym inhibitorem korozji.
w brew pozorom tanina nie jest tania
, a żeby zakonserwować nią od środka dokładnie wszystkie zakamarki ramy w technologi kapielowej zatykajac wszystkie otwory to pewnie wyjdzie drożej niż dobry podkład z rozpuszczalnikiem, a osobiście dopiero na tym forum spotkałem sie z tym specyfikiem i nie do końca jestem przekonany.
no ...ale może sie mylę.
piotrck napisał(a): zastanawiam się nad jakąś chemią na rdzę ,
jest fosol i daje dobre efekty malując lub kapiąc elementy na przemian w fosolu i w detergencie kilka razy , niestety fosol 0,5l kosztuje około 15zł , a nie spotkałem się z wiekszymi pojemnikami.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
16 wrz 2016, 20:30
przez Michał4x4
mcgiver napisał(a):dobra wszystko fajnie i zajebiscie z tym piaskowaniem ramy , wyjdzie idealnie, tylko zapodkładować i lakier położyć , tylko ja bym chciał znac sekret jak ramę odrestaurować wewnątrz z takim samym zajebistym skutkiem jak od zewnetrznej strony.
o tak
http://patrykstal.pl/patrol-na-zawsze-bezkompromisowo/
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
16 wrz 2016, 21:19
przez PiotrR
Epoksydy stosowałem 1.5 roku temu ruda już się pojawia.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
17 wrz 2016, 09:08
przez piotrck
piotr R napisał(a):Epoksydy stosowałem 1.5 roku temu ruda już się pojawia.
z perspektywy czasu .................... co było zle zrobione , gdzie popełniony błąd
rozwiń zagadnienie
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
17 wrz 2016, 12:02
przez PiotrR
Rama przymnie piaskowana dopilnowane by nit nie dotykał łapami. Transportowałem 3 km przy suchej pogodzie. natychmiast po przywiezieniu poszła pierwsza warstwa rozcieńczonego epoksydu zgodnie z instrukcją od producenta. Po 1.5 godzinie druga warstwa,każda w innym kolorze by dokładnie widzieć co się maluje. Po 12 godzinach gęstym epoksydem za pomocą pędzelka domalowałem/zaklajstrowałem we wszystkich końcówkach ,łączeniach blach obrzeża otworów rewizyjnych itp. Później pomalowałem trzecią warstwę pistoletem na gęsto, wyszedł leciutki baranek.
Re: Monterey odrestaurowanie.
Napisane:
17 wrz 2016, 14:47
przez mcgiver
jak ja bym robił ramę to napewno po piaskowaniu wykąpałbym w ocynku, z miesiac sezonowania i dopiero farba, a jaka to własnie jest sprawa dyskusyjna.
i napewno zaopatrzyłbym sie w stetoskop w celu badania wnetrza ramy po malowaniu.
ocynku jako pierwsza warstwa na stal nic nie przebije pod wzglęrem ochrony , a słabsze jakościowo miejsca zawsze mozna uzupełnić farbą itp
wie ktoś dokładnie ile ta rama może ważyć?