www.trooper4x4.pl

Witajcie!
Montek jeździ jak dziki i nie chce się zepsuć
Wróciłem z Alp (płd Francji) w sumie 3 tys km trasa, na wysokość 1500m bez żadnego problemu dojechałem i wróciłem, bez łańcuchów i stresów.
Tydzień po powrocie zauważyłem że wajcha od reduktora jest przestawiona na 4h ale nie zapaliła się kontrolka napędu na desce. Nie wiem ile tak jeździłem ale pewnie kilka dni (autostrady). Brak hałasowania z przedniego napędu na asfalcie.. Podejrzewałem czujnik bo kontrolka zapala się z zapłonem, po odpaleni silnika gaśnie.
Dzisiaj na mokrej trawie sprawdziłem co i jak.
Otóż na każdej pozycji reduktora auto kręciło dwoma kołami na raz ale tylko na tylnej osi. (cały czas koła w poślizgu)
na przedniej osi brak napędu.

Poradźcie proszę od czego zaczynać i czy robota pilna bo w piątek ruszam w trasę 1.5 tys km

Auto jeździ tak jak zawsze czyli super.

Ale jednak nie daje mi to spokoju.

Pozdrowienia!

Witam.
Ja bym na początku sprawdził czujnik w skrzyni biegów. Przedni most standardowo jest zapięty, odłączany jest dopiero po wykryciu, że dźwignia znajduje się w położeniu 2H - z tego wynika takie, a nie inne, zachowanie kontrolki napędu 4x4 w Twoim aucie. A to, że przód jest odpinany sugeruje, że z obwodami podciśnienia jest wszystko w porządku - więc przy odrobinie szczęścia diagnoza zacznie się i skończy właśnie w tym miejscu.
Kolejnym krokiem byłoby sprawdzenie, czy elektrozawory w obwodach podciśnienia są poprawnie sterowane (są one dość wrednie umiejscowione na przednim moście, bez kanału/podnośnika się nie obejdzie).
Jeżeli sygnał jest poprawny, pozostaje wymiana zaworów. Jeżeli nie, przeproszenie się ze schematem instalacji.

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.
Pozdrawiam.
Tarrin

Czas temu jakiś rozkminiałem temat
Może to Ci coś pomoże:

viewtopic.php?f=4&t=558
http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=21&t=68363

pzdr.

Dokładnie kolego zacznij od czujnik w skrzyni. Mi już nie nawali... małe motanko i jest przełącznik.

witam odłąc podciśnienie które znajduje się na moście są 2 które dochodzą do elektrr zaworków i wtedy napędy muszą dziłać jeśli nie będą działać zobacz czy któryś przegub się nie wysuną a jeśj bedzie zialal to czujnik przy skrzyn[wątlia sprawa jak robie 3ata te auta to jeszcze się nie spotkałem] i jakodłączysz podciśnienia topowina zaświecic się ntrolka na desce podrawiam

Brak napędu na przód ujawnił się z opadami śniegu .Lampki pokazują że napędy działają poprawnie ale po dokładniejszym badaniu wyszło że to działanie wirtualne.Oddałem autko do wyspecjalizowanego warsztatu no i okazało się że mechanizm załączania napędu w przednim moście dostał ciężkiej zadyszki.Już ucieszyłem sie że koszt w sumie nie tak duży ale zaraz potem okazało się że skrzynka rozdzielczo redukcyjna wcale nie lepsza.Ostatnie trzy dni spędziłem na poszukiwaniach używańca.Wydaje mi się że namierzyłem w Anglii.Kosztowna zabawa.Jutro do nich zadzwonię, popiszę i zobaczymy.Jak mi się uda to kosztem paru tysPLN przetrę szlak do miejsca poboru części a i może mechanicy, choć dobrzy,polubią bardziej Trooppera

Mam kontakt do gościa co ciągnie troopki z Anglii i sprzedaje na części możesz sprubować: 509930325 - gość jest z Rypina , to w Twoich stronach. Pozdro.

Dzięki Kugel z namiar.Jutro o 6.00 obudzę gościa propozycją zrobienia interesu życia

Jak sukcesy???

Kupa w szmacie Gość ma tylko do manualnych.Historia dalej potoczyła się inaczej.Sprężyłem się i poszukałem u anglików.Namacałem dwa punkty poboru tyle ze w jednym gostek nie wysyłał za granicę, zaś drugi przysłałby pod drzwi domu za jedyne 490 funciaków.Już chciałem przyklepać sprawę importu gdy doszły mnie wieści że mechanicy mający w troskliwej opiece moje cacko znaleźli reduktor u nas.Teraz siedzę jak na szpilkach i czekam na wiadomość że mogę już uiścić opłatę za dobrze wykonana usługę Kurde, chyba nie zasnę z przejęcia Pochwalę się jak zwalczę temat.

Wymiana reduktora TOD oraz przesuwek i łożysk w przednim moście załatwiły sprawę.Trochę to kosztowało poszukiwań i kasiorki ale firma Trasek z Gdańska dobrze sobie dała radę .Teraz czekam aż przywali śnieg przynajmniej po osie

wczoraj wróciłem z traski i zaparkowałem furkę. wsiadam wieczorem żeby wjechac do garażu a tu kontrolka od napędów nie gaśnie, myslelem ze cos zamarzlo, ale dzis jest to samo. wszystko dziala tzn. jak dam h4 i l4 jest ok. od czego zacząć gdzie szukac czujnika polożenia wajchy?

Tutaj sprawdź:
viewtopic.php?f=4&t=558
http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=21&t=68363

nie zastanawiałeś sie żeby wypieprzyć podćiśnienia i zamontować sprzęgi manualne w piasty bo ja mam jusz dość tych podćiśnień tylko nie wiem gdzie to kupić do mojego samochodu i masz pewność że masz zapięty przód i żadna gałązka ci nie zdejmie przewodziku z mostu a później się taplaj i kładz pod samochód w błoto żeby węrzyk nasadzić z powrotem

Ja się zastanawiałem. Zwłaszcza po ostatnim wypadzie w teren, gdzie coś upierdzieliło mi rurkę przy zbiorniczku podciśnienia (mocowany do ramy, na wysokości fotela kierowcy), w związku z czym przełączanie 4x4 poszło się gwizdać (i to dosłownie). Przy okazji wydało się, że ten zbiorniczek wcale nie jest do szczęścia potrzebny - po zaślepieniu rurki kawałkiem śruby działa bez problemu do dziś
Gdybym miał sprzęgiełka automatyczne to by problemu nie było... wywalam automaty, wstawiam manuale i gotowe.
Z SOF jest trochę inaczej - nie masz sprzęgiełek w piastach, tylko sterowany podciśnieniowo tłoczek na przednim dyfrze - pytanie, jak toto przerobić na manuala... i czy w ogóle się da...

ja to widze tak , albo wstawiasz pułoske w most od mostu co ma automaty , albo wyjmójesz ten tłoczek co przesówa te widełki i spawasz na sztywno te widełki co tam sie zazębiają a w piasty to tylko przykręćić te manuale ,ja tesz muszę coś z tym zrobić bo już nie raz kładłem sie w błoćie żeby nasadzić węrzyk bo napęd przestał działać

zróbcie dobrą osłonę , ja zbiorniczek przeniosłem na drugą stronę ramy ( od wewnątrz) osłonięty mam od spodu i boków blachą przykręconą do ramy , elektrozaworki te na przednim moście mam osłonięte oryginalną obudową . Można zrobić osłonę silnika od przedniego wzmocnienia do reduktora i szanse na zerwanie tych wężyków naprawdę są znikome ( właśnie pracuję nad tą osłoną jak skończę to dam znać i zdjęcia )

Wojtus no tak masz racje ale u mnie te standardowe pneumaty chyba po prostu nie wytrzymują na tych moich kołach 33'' 12.2 R15 bo strasznie ''strzelają'' wiesz przy karzdym podjezdzie i dodaniu gazu ,musze wstawić manuale chyba.

no to najlepiej jakiś używany przedni most na alledrogo i kombinować nie wiem jak piasty czy się różnią czy nie no i przełożenia żeby były te same .

a to "strzelanie" to na pewno wina opon? może coś z instalacją masz?

napewno wina opon na standardowych tego nie było ''strzelania'' po ptostu ten mechanizm standardowy widocznie nie jest odporny na większe obćiążenia ,ktoś z was jezdzi ,ma może wstawione manuale w piasty ?

ja mam manuale i 32" MT i na stromych podjazdach nici nie strzela, a przód robi cicho i pewnie

strasznie ''strzelają'' wiesz przy karzdym podjezdzie i dodaniu gazu

Masz komfortowa sytuacje do sprawdzenia - zalozyc stare kola i jechac . Nie beda strzelac - masz racje . Moze tez przy wiekszych kolach jest po prostu sygnal ,ze sie koncza .

koledzy! powiedzcie gdzie kupię elektrozaworek do przedniego mostu? Nowe gdzieś sprzedają? czy z używki szukać?

nowy kosztuje 1100 zł........