Strona 1 z 3

Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 22 lip 2017, 19:12
przez cherokeexj
Panowie mam pytanie natury technicznej. Jak się do tego zabrać? Jakieś rady czy sugestie osób które temat już przerabiały mile widziane.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 22 lip 2017, 20:38
przez miras7
Przede wszystkim potrzebna praca o przeswicie pozwalającym wstawić półoś i sile ok 20-30 ton. Przy demontażu półosi pamiętaj o czujniku abs (jeśli masz). Zacisk odkrecasz i odkładasz, nie trzeba rozłączać wężyków. Natomiast trzeba odłączyć linkę ręcznego. albo w bębnie, albo pod dźwignią. Jak już wyjmiesz półoś z mostu, zdejmij zabezpieczenie pierścienia dociskającego łożysko i musisz wysisnąć półoś z piasty i łożyska

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 11:54
przez mcgiver
bez prasy też sie da.
palnik i duży młot
zdejmujesz sieger i trzeba mocno grzać tuleję abs , ale nie na gładzi zimeringa pochwy tylko jak najblizej łożyska.
jak grzejesz na gładzi zimeringa to skutek jest odwrotny bo ta tuleja w tym miejscu nie obejmuje półosi bo jest jakieś 0,2mm wieksza niz póloś, a niepotrzebnie rozgrzewasz półoś która puchnie.
trzeba szybko zagrzać doł tulei przy samym łozysku tak zeby temperatura nie zdążyła zbyt mocno zagrzać półosi i napierdalać po pólosi dupnym młotem , przez jakiś miękki materiał żeby nie uszkodzić wieloklina.
oczywiście tarcza kotwiczna musi być podparta na stabilnym podłozu żeby półoś miała swobodny przelot.
po takiej operacji jest 100% szans ,że mieka delikatna osłona tarczy ulega destrukcji :)21.
nie zapomnij o oględzinach i ewentualnej wymianie zimeringa (48x70x13x19) bo przy uszkodzeniu tego zimeringa olej się leje na szczęki ręcznego. https://www.czesciauto24.pl/japanparts/2166444
jest jeszcze wewnetrzy zimer w pochwie (72x51) który też dobrze wymienić.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 12:58
przez cherokeexj
czyli na domowe warunki bez szans?

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 13:01
przez mcgiver
cherokeexj napisał(a):czyli na domowe warunki bez szans?

nie masz duzego młota i lutlampy??

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 16:25
przez cherokeexj
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):czyli na domowe warunki bez szans?

nie masz duzego młota i lutlampy??



grzać to się mogę jedynie farelką....

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 16:33
przez mcgiver
cherokeexj napisał(a):
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):czyli na domowe warunki bez szans?

nie masz duzego młota i lutlampy??



grzać to się mogę jedynie farelką....

to obłóż ziołami może półos sama wyskoczy :)21

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 18:05
przez pawel126
O ile pamiętam nie miałem prasy i skończło się na roztaczaniu popozostałości łożyska na tokarce. Montaż bajeczka bo łożysko trzeba podgrzać i samo wpadnie. Plus tej metody nieuszkodzona tarcza. Do tego wszystkiego dorabiałem nowy pierścień ABS bo nie przeżył. Mam rys. gdyby ktoś potrzebował.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 23 lip 2017, 21:00
przez mcgiver
pawel126 napisał(a):O ile pamiętam nie miałem prasy i skończło się na roztaczaniu popozostałości łożyska na tokarce. Montaż bajeczka bo łożysko trzeba podgrzać i samo wpadnie. Plus tej metody nieuszkodzona tarcza. Do tego wszystkiego dorabiałem nowy pierścień ABS bo nie przeżył. Mam rys. gdyby ktoś potrzebował.

tak po przemysleniu to jest wcale nie głupia metoda,; o ile z wiankiem abs jest trudniej o tyle bez wianka jest na tyle miejsca że mozna sie dobrać do osłony łozyska i zmasakrować koszyk żeby zagonić wszystkie kulki na jedną stronę i wtedy łozysko sie rozlatuje.
wewnetrzna bieznie łozyska mozna potem łatwo rozciać szlifierką , ale pozostaje do dorobienia tuleja z ewentualnym wyobleniem na wianek jeśli się nie da jej odzyskać.
w kazdym razie bez prasy temat da się ogarnąć.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 18:26
przez cherokeexj
Jest problem ze zbiciem koronki abs. Jakieś pomysły? pod prasę nie mamy jak dobrze odejść 10ton i gną się łomy (ori podstawy są za krótkie i łapią tylko osłonę tarczy więc kibel) a to dziadostwo nie ma zamiaru puścić. Jutro jedzie do kowala na palnik zobaczymy co z tego wyjdzie.... Biorąc pod uwagę że ABS jest mi zbędny jak się w razie rozpadnie to wszystko albo będzie trzeba tłuc na drobno macie jakieś pomysły co tam dorobić żeby trzymało to łożysko na miejscu?

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 18:38
przez mcgiver
nikt nie mówił że bedzie łatwo.
ja między tarczę kotwiczną a piastę półosi podkładałem stalowe pełne profile 30mmx50mm.
profile ściskałem ciasno jaknajbliżej centrum i cheftowałem blaszki do tych profil zeby mi się to nie rozjezdzało
to całe kładłem na kantówkach na betonie i napierdalałem młotem 5kg
bez grzania tego nie rozbierzesz, a sposób podgrzewania opisałem wcześniej,
z własnego doswiadczenia wiem ze wystarczy palnik na propanbutan , pod warunkiem grzania w odpowiednim miejscu tak jak opisałem.
ewentualnie jak już nic nie poradzisz to spróbuj rozwalic plastikową osłonke łozyska i jeśli koronka na kulkach jest plastikowa to zgoń kulki na jeden bok i łozysko sie rozleci. niestety z koronką abs tam jest mało miejsca.
grzanie w nieodpowiednim miejscu pogarsza sprawę

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 18:41
przez cherokeexj
mcgiver napisał(a):nikt nie mówił że bedzie łatwo.
ja między tarczę kotwiczną a piastę półosi podkładałem stalowe pełne profile 30mmx50mm.
profile ściskałem ciasno jaknajbliżej centrum i cheftowałem blaszki do tych profil zeby mi się to nie rozjezdzało
to całe kładłem na kantówkach na betonie i napierdalałem młotem 5kg
bez grzania tego nie rozbierzesz, a sposób podgrzewania opisałem wcześniej,
z własnego doswiadczenia wiem ze wystarczy palnik na propanbutan , pod warunkiem grzania w odpowiednim miejscu tak jak opisałem.
ewentualnie jak już nic nie poradzisz to spróbuj rozwalic plastikową osłonke łozyska i jeśli koronka na kulkach jest plastikowa to zgoń kulki na jeden bok i łozysko sie rozleci. niestety z koronką abs tam jest mało miejsca.
grzanie w nieodpowiednim miejscu pogarsza sprawę



Tylko problemem jest zbicie tej koronki jak rozdupczymy w jakiś sposób łożysko to koronka i tak nam nie zejdzie. Czy się mylę?

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 18:42
przez mcgiver
cherokeexj napisał(a):
mcgiver napisał(a):nikt nie mówił że bedzie łatwo.
ja między tarczę kotwiczną a piastę półosi podkładałem stalowe pełne profile 30mmx50mm.
profile ściskałem ciasno jaknajbliżej centrum i cheftowałem blaszki do tych profil zeby mi się to nie rozjezdzało
to całe kładłem na kantówkach na betonie i napierdalałem młotem 5kg
bez grzania tego nie rozbierzesz, a sposób podgrzewania opisałem wcześniej,
z własnego doswiadczenia wiem ze wystarczy palnik na propanbutan , pod warunkiem grzania w odpowiednim miejscu tak jak opisałem.
ewentualnie jak już nic nie poradzisz to spróbuj rozwalic plastikową osłonke łozyska i jeśli koronka na kulkach jest plastikowa to zgoń kulki na jeden bok i łozysko sie rozleci. niestety z koronką abs tam jest mało miejsca.
grzanie w nieodpowiednim miejscu pogarsza sprawę



Tylko problemem jest zbicie tej koronki jak rozdupczymy w jakiś sposób łożysko to koronka i tak nam nie zejdzie. Czy się mylę?

nie mylisz się , ale jak sie uda rozwalic łozysko to potem bieżnię i koronke masz na wierzchu i mozna to rozciąć.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 19:44
przez cherokeexj
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):
mcgiver napisał(a):nikt nie mówił że bedzie łatwo.
ja między tarczę kotwiczną a piastę półosi podkładałem stalowe pełne profile 30mmx50mm.
profile ściskałem ciasno jaknajbliżej centrum i cheftowałem blaszki do tych profil zeby mi się to nie rozjezdzało
to całe kładłem na kantówkach na betonie i napierdalałem młotem 5kg
bez grzania tego nie rozbierzesz, a sposób podgrzewania opisałem wcześniej,
z własnego doswiadczenia wiem ze wystarczy palnik na propanbutan , pod warunkiem grzania w odpowiednim miejscu tak jak opisałem.
ewentualnie jak już nic nie poradzisz to spróbuj rozwalic plastikową osłonke łozyska i jeśli koronka na kulkach jest plastikowa to zgoń kulki na jeden bok i łozysko sie rozleci. niestety z koronką abs tam jest mało miejsca.
grzanie w nieodpowiednim miejscu pogarsza sprawę



Tylko problemem jest zbicie tej koronki jak rozdupczymy w jakiś sposób łożysko to koronka i tak nam nie zejdzie. Czy się mylę?

nie mylisz się , ale jak sie uda rozwalic łozysko to potem bieżnię i koronke masz na wierzchu i mozna to rozciąć.



a jak ją rozetnę to co później zamiast tej koronki dam?

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 19:54
przez mcgiver
rozbieranie w ten sposób to ostatecznośc , ale skoro sie mazgaisz że nie da się rozbić to tak tez to mozna zrobić.
potem ten element trzeba dorobić nowy na tokarce i tyle.
ja nie musiałem bo juz dwie półosie u mnie robiłem i rozebrałem to grzejąc palnikiem i waląc 5kilowym młotem.
za kazdym razem pół dnia wyciete z zyciorysu.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 20:01
przez cherokeexj
mcgiver napisał(a):rozbieranie w ten sposób to ostatecznośc , ale skoro sie mazgaisz że nie da się rozbić to tak tez to mozna zrobić.
potem ten element trzeba dorobić nowy na tokarce i tyle.
ja nie musiałem bo juz dwie półosie u mnie robiłem i rozebrałem to grzejąc palnikiem i waląc 5kilowym młotem.
za kazdym razem pół dnia wyciete z zyciorysu.


Jutro kowal będzie grzał i napierniczał młotem ;) niech się bawi. :lol:

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 20:10
przez mcgiver
cherokeexj napisał(a):
mcgiver napisał(a):rozbieranie w ten sposób to ostatecznośc , ale skoro sie mazgaisz że nie da się rozbić to tak tez to mozna zrobić.
potem ten element trzeba dorobić nowy na tokarce i tyle.
ja nie musiałem bo juz dwie półosie u mnie robiłem i rozebrałem to grzejąc palnikiem i waląc 5kilowym młotem.
za kazdym razem pół dnia wyciete z zyciorysu.


Jutro kowal będzie grzał i napierniczał młotem ;) niech się bawi. :lol:

ma grzać nisko ; po koronce a nie po gładzi zimeringa.
na jesień znajomy mi grzał palnikiem acetylenowym aż się mu gaz skończył , tyle że był po flaszce i nie mógł uwierzyć że to nie chce zejść.
po powrocie do domu zaczołem grzać propanem ale nisko i wreszcie zaczeło cos puszczać.
jak się za bardzo półoś rozgrzeje to trzeba ją schłodzić.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 24 lip 2017, 20:18
przez cherokeexj
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):
mcgiver napisał(a):rozbieranie w ten sposób to ostatecznośc , ale skoro sie mazgaisz że nie da się rozbić to tak tez to mozna zrobić.
potem ten element trzeba dorobić nowy na tokarce i tyle.
ja nie musiałem bo juz dwie półosie u mnie robiłem i rozebrałem to grzejąc palnikiem i waląc 5kilowym młotem.
za kazdym razem pół dnia wyciete z zyciorysu.


Jutro kowal będzie grzał i napierniczał młotem ;) niech się bawi. :lol:

ma grzać nisko ; po koronce a nie po gładzi zimeringa.
na jesień znajomy mi grzał palnikiem acetylenowym aż się mu gaz skończył , tyle że był po flaszce i nie mógł uwierzyć że to nie chce zejść.
po powrocie do domu zaczołem grzać propanem ale nisko i wreszcie zaczeło cos puszczać.
jak się za bardzo półoś rozgrzeje to trzeba ją schłodzić.



Jak się kowal podejmie to niech kowal myśli ;)

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 26 lip 2017, 15:54
przez cherokeexj
kowal się poddał (cienki bolek ;) ) ja nie dałe za wygraną kupiłem żelastwo 2cm grube 10cm szerokie sztuk dwie. Wrzuciliśmy to na prasę jako uchwyt (udało się złapać za piastę a nie blachy) 30t nie zrobiło na pierścieniu żadnego wrażenia. Palnik powtórka 30t i znowu nic. W końcu palnik grzał jednocześnie z naciskiem prasy. Po 10 minutach sukces ;) Teraz rodzi się pytanie. Gdzie dostanę uszczelnienia łożyska ewentualnie od czego można podebrać?

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 26 lip 2017, 16:52
przez mcgiver
gratulacje ze nie poległeś.
zimer pochwy ze wzgledu na nietypowe fi wewnętrzne 51mm kupowałem tutaj :
http://www.wszystkodlarolnictwa.pl/inde ... ane=Szukaj
tuleja abs ma fi52 ale typowy zimering 72x52x10 w efekcie ma fi wewnetrzne 50,5mm wiec też powinien trzymać .
zimering 48x70x13x19 dośc nietypowy kupowałęm chyba tutaj http://www.sklep4x4.pl/sklep/grupy.php ale nie mogę znależć zadnej korespondencji więc nie mam 100% pewnosci, najlepiej sobie tam zadzwoń bo nie mogę znależć czy aktualnie mają.
numer częsci z opakowania ( 8-94441-817-1) Musashi oil seal (made in japan)

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 28 lip 2017, 20:07
przez cherokeexj
uszczelnienia zamówione dedykowane 70zł z wysyłką dziś przyszły. Lożysko koyo 140zł.... to auto mnie kiedyś wykończy... do tego klocki tył krzyżak wału i bóg wie co jeszcze... :cry:

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 28 lip 2017, 20:21
przez mcgiver
cherokeexj napisał(a):uszczelnienia zamówione dedykowane 70zł z wysyłką dziś przyszły. Lożysko koyo 140zł.... to auto mnie kiedyś wykończy... do tego klocki tył krzyżak wału i bóg wie co jeszcze... :cry:

coż koszta są i nie da sie ich uniknąć,
ja dwa lata temu wymieniałem łozysko chyba z żuka w kazdym razie cieńsze o 3mm niż oryginał więc trzeba dac dystanse żeby wszystko było ok.
łozysko kosztowało chyba z 30zł i zastanawiałem się czy bedzie ok.
przejechałem ponad 30tyś i pękła półoś przy dodatkowym obciążeniu około 1tony pod górę ; na pęknietej półosi przejechałem jakieś 500km i nawet cholowałem samochód brata.
wydaje mi sie że te akcje przetestowały łozysko konkretnie i jak widać łozysko nie wymiekło nawet bez podparcia półosi w dyfrze , a bałem się żeby go nie wyłamało ze wzgledy na cieńsze łozysko niż seria i na dodatek na wiekszym et o 28mm co ma znaczenie jesli chodzi o siły działajace na łozysko.
kazde auto wymaga wydatków , ale akurat ten samochód jest bardzo wdzięczny.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 29 lip 2017, 15:27
przez cherokeexj
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):uszczelnienia zamówione dedykowane 70zł z wysyłką dziś przyszły. Lożysko koyo 140zł.... to auto mnie kiedyś wykończy... do tego klocki tył krzyżak wału i bóg wie co jeszcze... :cry:

coż koszta są i nie da sie ich uniknąć,
ja dwa lata temu wymieniałem łozysko chyba z żuka w kazdym razie cieńsze o 3mm niż oryginał więc trzeba dac dystanse żeby wszystko było ok.
łozysko kosztowało chyba z 30zł i zastanawiałem się czy bedzie ok.
przejechałem ponad 30tyś i pękła półoś przy dodatkowym obciążeniu około 1tony pod górę ; na pęknietej półosi przejechałem jakieś 500km i nawet cholowałem samochód brata.
wydaje mi sie że te akcje przetestowały łozysko konkretnie i jak widać łozysko nie wymiekło nawet bez podparcia półosi w dyfrze , a bałem się żeby go nie wyłamało ze wzgledy na cieńsze łozysko niż seria i na dodatek na wiekszym et o 28mm co ma znaczenie jesli chodzi o siły działajace na łozysko.
kazde auto wymaga wydatków , ale akurat ten samochód jest bardzo wdzięczny.


U mnie jest ori felunek opony kopia simex 32" i dystanse 3cm na stronę więc łożysko lekko też nie ma.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 31 lip 2017, 08:18
przez pawel126
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):uszczelnienia zamówione dedykowane 70zł z wysyłką dziś przyszły. Lożysko koyo 140zł.... to auto mnie kiedyś wykończy... do tego klocki tył krzyżak wału i bóg wie co jeszcze... :cry:

coż koszta są i nie da sie ich uniknąć,
ja dwa lata temu wymieniałem łozysko chyba z żuka w kazdym razie cieńsze o 3mm niż oryginał więc trzeba dac dystanse żeby wszystko było ok.
łozysko kosztowało chyba z 30zł i zastanawiałem się czy bedzie ok.
py.


o ile pamiętam to chyba zwykłe łożysko 6208 albo coś podobnego założyłem, różnica była tylko w większym promieniu bieżni wew. łożyska w oryginalnym.

Re: Wymiana łożyska półosi tył.

PostNapisane: 31 lip 2017, 18:47
przez mcgiver
pawel126 napisał(a):
mcgiver napisał(a):
cherokeexj napisał(a):uszczelnienia zamówione dedykowane 70zł z wysyłką dziś przyszły. Lożysko koyo 140zł.... to auto mnie kiedyś wykończy... do tego klocki tył krzyżak wału i bóg wie co jeszcze... :cry:

coż koszta są i nie da sie ich uniknąć,
ja dwa lata temu wymieniałem łozysko chyba z żuka w kazdym razie cieńsze o 3mm niż oryginał więc trzeba dac dystanse żeby wszystko było ok.
łozysko kosztowało chyba z 30zł i zastanawiałem się czy bedzie ok.
py.


o ile pamiętam to chyba zwykłe łożysko 6208 albo coś podobnego założyłem, różnica była tylko w większym promieniu bieżni wew. łożyska w oryginalnym.

6208 to całkiem inna bajka
6308 to właśnie łozysko o 3mm weższe niż seryjne do którego trzeba dorabiac dystanse.
jest albo oryginalne 90x40x26 powyżej 150zł, albo 6308 węższe o 3mm za czapkę sliwek które działa nawet w full extremalnych warunkach ( sprawdzone).
nie znam łożyska w którym by się zgadzały wymiary (D,d,H) a miało inną bieżnię wewnetrzną.