www.trooper4x4.pl

mam dylemat i ciekaw jestem Waszych opini.
musze kupić zestaw uszczelek top-end . całe zestawy są po 450 do 550zł.
chodzi mi o to , że przeważnie są to zestawy ajusa więc jakość nie bardzo.
ewentualnie czy można bezproblemowo kupić uszczelki pojedyńczo ? uszczelniacze zaworowe wolałbym lepsze niż ajusa , np reinz lub cos lepszego , reinz mozna wyrwać za około 200-250zł 24szt
uszczelki pod głowice są po jakieś 150-200zł szt i tu też pytanie które brać ? , ale np pod kolektory już ciężej znależć.
ktoś może się wypowiedzieć w tej kwestii?
8P8C robiłeś remont , możesz coś napisać o jakości uszczelek które założyłeś ?

jeśli chodzi o uszczelki po dekle i o uszczelniacze świec to niestety tylko oryginały pasują dobrze, reszta pada po roku max 2
miałem kilka zestawów i wszystkie tak samo ciulowo pasują

Uszczelki pod świece zakładałem z hyundaia.Nie pamiętam z którego.Szukaj po rozmiarze.Nie ciekną.

Ja jak zwykle uszczelki kupiłem w USA:)
W Polsce były tylko komplety AJUSA... ale one faktycznie są marne

Wg rozpiski uszczelka pod głowice są japońskie, uszczelniacze zaworowe też

vico napisał(a):Uszczelki pod świece zakładałem z hyundaia.Nie pamiętam z którego.Szukaj po rozmiarze.Nie ciekną.

te są łudząco podobne do trooperowskich , ale czy na pewno o nie chodzi? http://allegro.pl/uszczelniacze-gniazd- ... 75006.html
wtf teraz widzę że to mitsubischi jakimś cudem mi wskoczyło ,a nie hyundai , ale itak sa bardzo podobne

8P8C napisał(a):Ja jak zwykle uszczelki kupiłem w USA:)
W Polsce były tylko komplety AJUSA... ale one faktycznie są marne

Wg rozpiski uszczelka pod głowice są japońskie, uszczelniacze zaworowe też

pamiętasz koszt tego zestawu ?

99 USD z przesyłką

8P8C napisał(a):99 USD z przesyłką

To musimy pogadać

Na eBay komplet z przesyłką coś koło tego.
Na kompie mam linka to wyślę.

https://www.ebay.pl/itm/Head-Gasket-Bol ... SwgQ9V113J

Bardzo fajny zestawik.
Wiem że kolega z Forum Frontery zakupił ten zestaw.
Jednak nie pisał nic na ten temat.
Jak coś mogę zapytać.

zestaw który zlinkowałeś nie pasuje do montka. to jest zestaw do DOHC , zresztą nawet w odlewie bloku są róznice w tym silniku.
Ja juz mam temat załatwiony zestaw Mahle & Victor Reinz juz do mnie idzie ze stanów

Myślałem że do montka pasuje a nie pasuje do troopka.

Czyli tam jest SOHC tak ?

Monterey /Trooper A 1992 - 1997 - Silnik 3.2L 6VD1 SOHC 175-190HP
Monterey / Trooper B 1998- 2002 - Silnik 3.5L 6VE1 DOHC 215HP
Frontera B 1998-2003 - Silnik 3.2L Y32NE - DOHC 205HP

Jake napisał(a):Monterey /Trooper 1992 - 1997 - Silnik 3.2L 6VD1 SOHC 175-190HP
Monterey / Trooper 1998- 2002 - Silnik 3.5L 6VE1 DOHC 215HP
Frontera B 1998-2003 - Silnik 3.2L Y32NE - DOHC 205HP

Semir napisał(a):Myślałem że do montka pasuje a nie pasuje do troopka.

Czyli tam jest SOHC tak ?

silnik 3.2 z froty 205hp to juz nie jest tak do końca 6vd1
już sam odlew bloku ma pewne zmiany ,pomijając całkiem inny dolot i głowice dohc napewno termostat jest zamocowany inaczej niż w montku/troopie co własnie wymusza zmiany w dlewie.
zmiany są fundamentalne , poza wspomnianymi wczesniej wiązka , ecu , osprzęt itd itp.
przy projektowaniu nowej wersji 6vd1 podejrzewam ze konstruktor kierował się symetrią dolotu i równym napełnianiem cylindrów przez powietrze.
Nawet gdzieś widziałem wersję tego silnika z kolektorem ITB co kojarzę tylko ze starszymi silnikami bmw M3
Y32NE bo generalnie o tym mowa z 6vd1 ma częściowo tylko dół silnika podobny , reszta to już całkiem inna bajka, nie pasuje ani rozrząd , ani wał korbowy i wogóle mało co jest zamienne . Troszkę temat przećwiczyłem przez ostatnie 3 miesiące

złapałem się wczoraj za głowice, w zasadzie jedną oskórowałem z wałka i koników i zdemontowałem jeden zawór w celu wstępnego oszacowania luzu w prowadnicy .
Nie jest źle , luz jest wyczuwany ale wygląda to obiecująco , nie chce mi się pierdolić z czujnikiem zegarowym i jutro chcę zawieżć głowice na diagnoze do specjalistycznego warsztatu ,żeby sprawdzili pod kontem luzów w prowadnicach i szczelność odlewu ; tylko tyle chce żeby zrobili bo zawory będę docierał sam , po zatym nie chce żeby mi to poskładali z byle jakimi uszczelniaczami skoro komplet Victor Reinz&Mahle juz leci ze stanów. chyba ze prowadnice trzeba robić to niech robią
z tego co widze to z 12 hydrolifterów kilka jest bardzo twardych , 3szt da się ugiać , a następne 3 szt są zacięte .
zastanawiam sie czy wymieniać wszystkie popychacze na nowe ajusy po 13zł/szt , ale czy ma to głębszy sens?, czy nie lepiej wybrać obiecujących popychaczy z następnej pary głowic które leżą w koncie od dwóch lat i zarastają kurzem?
nie znam tego silnika , tzn nie słyszałem jak pracował przed panewką , ale wiem że w silniku który mam w aucie , jesli jest dość oleju to nic nie klepie , a jak ciśnienie spada w wyniku spalenia oleju , to cos tam klepie .
wymieniał ktoś hydroliftery w tym silniku? jakieś spostrzeżenia i sugestie?

nie robiłem tego ale z tego co chłopaki na waśtacie mówili jak się zastanawiałem nad stukającym jednym to ogólnie poza oryginałem nie za bardzo jest co wsadzić, ponoć zamienniki szybko padają,
ale tak jak mówie nie robiłem

pocieszny napisał(a):nie robiłem tego ale z tego co chłopaki na waśtacie mówili jak się zastanawiałem nad stukającym jednym to ogólnie poza oryginałem nie za bardzo jest co wsadzić, ponoć zamienniki szybko padają,
ale tak jak mówie nie robiłem

no co Ty gadasz myslałem ,że kto jak kto ale Ty to już masz ten silnik prześwietlony na wylot .
Tak poważnie to bliżej mi do skompletowania zestawu z czterech głowic które mam (oprócz tych pod maską ) na dwie głowice niż kupowanie byle jakich hydraulików , chyba że ktoś jeszcze wniesie coś nowego do tematu ...

akurat tylko mi puka na panewce chyba

poważnie czy se jaja robisz ?
jak puka panewka to wiesz że to na pewno pierwsza .... i wiesz że to tylko kwestia czasu ?? znam już conajmniej 5 przypadków przekręconej panewki w tym motorze i zawsze na pierwszej korbie.
jak mi brakuje oleju to zaczyna stukać góra (ze dwa razy w miesiacu ) , dół jeszcze się nie odzywa,
aż mnie zżera ciekawość w jakim stanie są gładzie i wał w tym silniku , jak podmienię zestaw pod maska na ten ze stojaka to zaraz sprowadzam cały kit ...
mam nadzieję że nominał.

stuka tak se już z 4 lata i 180kkm jak padnie to padnie wsadze inny silnik albo zezłomuje sie zobaczy

głowice oddane do remontu w zeszłym tygodniu .
z tego co dziś ustaliłem telefonicznie ; pierwsza jest po testach szczelnosci i wszystko jest ok , prowadnice wydechowe do wymiany ,a zawory do dalszej exploatacji po obróbce z łącznie z gniazdami.
z prognozowanych kosztów , stwierdziłem ,że nie będę się z tym pie..ł, i komplexowo wszystko łącznie z docieraniem zaworów robi zakład , (nie mogę się doczekać tego widoku ).
w przyszłym tygodniu głowice mają być w stanie .... oczekiwania na hamerykańskie uszczelniacze które powinny dotrzeć do końca lutego razem z resztą uszczelek top-end .
jak dobrze pójdzie to w do końca pierwszego tygodnia marca silnik będzie czekał na podmianę pod maską tego widoku jeszcze bardziej nie moge sie doczekać

a potem 2 razy do błota i nie będzie już taki świecący

pocieszny napisał(a):a potem 2 razy do błota i nie będzie już taki świecący

taa ... bo ja jestem pocieszny
choćby nawet to czysty silnik myty na bieżąco myjką cisnieniową , nie zarośnie brudem tak szybko , bo ten brud nie ma się czego złapać, w kabrio myje silnik raz na rok i jest czyściutki, bo był zrobiony w podobny sposób .
pozatym to bllink, blink to jest tylko przy okazji , najważniejsze ,że silnik będzie zrobiony od A do Z.
szczelne tuleje i zawory to przyrost mocy , pozatym 50zł oszczędności na kazde 1000km , bo tyle kosztuje mnie 3litry oleju w tym momencie na każdy 1000km, nie wspomnę o oszczędnościach w paliwie . Następna sprawa , do wymiany sprzęgła podchodzę już od wakacji 2016 , teraz będzie zrobione przy okazji .
jeszcze istotnym faktem będzie konkretnie przebudowana instalacja gazowa gdzie węże i wiązka lpg poleci całkowicie bezinwazyjnie i wreszcie pod maską będzie porządek , a mimo wszystko do elektrozaworów bedzie lepszy dostep niż był do tej pory.
same plusy żadnych minusów

taaaa same plusy

w oczekiwaniu na głowice i na komplet uszczelek , powoli kończa mi sie pomysły co by tu jeszcze wyciorać , albo wyremontować .
do pomalowania zostały jeszcze tylko umyte dekle głowic , ale do tego trzeba uruchomic pistolet i dokupić klaru , a jakoś mi tak ostatnio nie po drodze było do sklepu z lakierami.
jeszcze mi po głowie chodzi przetestować wtryskiwacze , i chyba w weckend sie z tym pobawię.
co ciekawe ; listwa wtryskowa jest made in usa

Mandat dostaniesz za oślepianie przeciwników przez chłodnice tak będzie wszystko się odbijać