Strona 1 z 2

Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 31 mar 2010, 11:32
przez hassan
hej,

dzisiaj coś mi zaczęło skrzypieć z przodu, ale po prostu koszmarnie, jak w jakimś wozie drabiniastym... Myślałem że to może od wilgoci, że jak ruszę to przestanie po chwili...ale nie. Coś w przednim zawiasie, ale nie jestem w stanie zlokalizować (kumpel bujał, ja obserwowałem). Możecie podrzucić jakieś tropy, bo wstyd do domu wracać przez miasto :-(

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 31 mar 2010, 21:51
przez Grafff
U mnie to samo , akurat mam kanał wiec mogłem oblukać od spodu .Najprawdopodobniej skrzypi w okolicy mocowania drążka skrętnego do wahacza ,ale glowy nie dam sobie urwać

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 01 kwi 2010, 09:40
przez mariojura
Jeśli masz sworznie wahaczy smarowane przez kalamitki to sprawdź. U mnie tak dawały czadu, że wstyd było jeździć. 10 minut roboty i po kłopocie z tym, że ja mam kanciaka. W nowszym nie wiem czy są kalamitki.

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 01 kwi 2010, 21:48
przez Nahen/thor_
Generalnie wszystko co jest na tulejach gumowych i metalowo/gumowych w zawieszeniu może piszczeć jak jest stare, zdechłe itp. W staruszku był czas że przed wyjazdem zasuwałem po wszystkich takich miejscach jakimiśwynalazkami w sprey smarująco/konserwującymi i na dzień dwa było OK ale ostatecznie wymiana wszystkich tulei załatwiła sprawę ;) na polibusze oczywiście nie na gumy ;)

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 02 kwi 2010, 13:58
przez hassan
Wczoraj wczołgałem się pod Montka i obadałem o co kaman.
Przy bujaniu wyszło że skrzypi tylko lewa strona (przód). popsikałem wsio co tylko mogło powodować skrzypienie i nic :( Dźwięk jest ewidentnie "gumowy".
W grudniu byłem na stacji diag. na sprawdzeniu luzów i wyszło że wszystkie gumy są ok. Jak leżałem pod wozem to wydawało mi się że skrzypienie dochodzi jakby z wnętrza felgi, nie wiem, może z okolic sworznia wahacza dolnego (pytanie czy on może tak skrzypieć) - ale identyfikacja była trudna bo byłem sam i musiałem jednocześnie bujac i słuchać :)

aha, jedną rzecz zaobserwowałem (może mi się zdawało) ale po skręceniu kół na maksa w lewo o wiele trudniej było wywołać skrzypienie niż przy kołach na wprost czy skręconych w prawo.

a, i jeszcze się okazało że nie ma kalamitek w tulejach :)

Może komuś jeszcze coś do głowy wpadnie :)

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 02 kwi 2010, 16:12
przez SUPER TROOPER
Mozliwe , ze przegub kulowy dolny . Ale powinno wyjsc na niedawnym twoim przegladzie . Wez po prostu porzadna breche i podnos kolo do góry , druga osoba powinna wtedy obserwowac przegub . Wszystko . Jak jest luz to moze to skrzypiec - czyli do wymiany . Bo o klockach hamulcowych to raczej nie trzeba pisac .

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 02 kwi 2010, 19:59
przez rudobrody
witam!
Podobny problem miałem jak tylko mrozik zaczął odpuszczać. Smarowanie WooDoo i innymi tego typu preparatami nie pomagało, ale..zmieniłem na EMteki o wyższym profilu niż dotychczasowe zimówki i problem ustał. :shock:

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 02 kwi 2010, 20:27
przez mariojura
Hassan napisałem Ci dwa posty wyżej, że może tak skrzypieć właśnie sworzeń. Nie pisałbym gdybym tego nie przeżył. W dodatku smarując sworznie trafiłem od razu na ten który powodował całe zamieszanie. Jeśli chodzi o zanik przy skręconych kołach to raczej normalne, bo przy tym rodzaju zawieszenia koła zmieniają bardzo kąt nachylenia przy maksymalnym skręcie i obciążają sworznie. Jeżeli stwierdzisz, że to to a kalamitek brak weź olej do strzykawki, przebij osłonę gumową i wstrzyknij. Możesz też nawiercić otworek od strony dekla sworznia, później go zaślepić. Innej rady nie ma, chyba, że wymienisz sworzeń.

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 03 kwi 2010, 00:13
przez hassan
dzięki, postaram się jutro znaleźć chwilę czasu i spróbować z tą strzykawką :-) w każdym bądź razie dam znać co i jak :-)

pzdr.
h.

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 03 kwi 2010, 17:51
przez Serg
hassan napisał(a):dzięki, postaram się jutro znaleźć chwilę czasu i spróbować z tą strzykawką :-) w każdym bądź razie dam znać co i jak :-)

pzdr.
h.

Zrobilem podobnie z strzykawka jak mi cos skrzypialo z lewym przednim zawieszeniu (tez mialem wrazenie ze z wnetrza felgi). Do strzykawki wlalem bodajze plyn hamulcowy i powstrzykiwalem w elementy gumowe :)21

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 03 kwi 2010, 19:17
przez hassan
no mariojura chapeau bas - wstrzyknąłem w górny i dolny sworzeń wahacza mieszankę oleju i smaru (nie wiem który tak skrzypiał bo miałem mało czasu i wstrzyknąłem w obydwa) i Cisza!!!! Dziękować bardzo :-)

@Serg - nie wiem czy płyn hamulcowy to dobry pomysł, bo z tego co słyszałem DOTy rozpuszczają gumę :roll:

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 03 kwi 2010, 21:13
przez mariojura
s'il vous plaît :)21 :)21

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 04 kwi 2010, 00:29
przez SUPER TROOPER
i Cisza!!!!
Zlikwidowales halas , teraz mozna sie zastanowic co on oznaczal ?

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 04 kwi 2010, 03:25
przez Serg
hassan napisał(a):@Serg - nie wiem czy płyn hamulcowy to dobry pomysł, bo z tego co słyszałem DOTy rozpuszczają gumę :roll:

No ale do tej pory jest cala :)21

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 04 kwi 2010, 13:06
przez mariojura
Oznaczał ni mniej ni więcej, że smarowanie się skończyło więc sworzeń już niedługo też się skończy.

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 04 kwi 2010, 13:16
przez SUPER TROOPER
No , ja tak kiedys mialem jezdzac "firmowym" samochodem . Szef na moje uwagi , ze cos sie dzieje z zawieszeniem , stwierdzil - nie ma pieniedzy na naprawe . Skutek nastapil niebawem - ja krece w lewo , a jedno kolo w druga strone i wylecialo z przegubu . Cale szczescie , ze akurat zjezdzalem z drogi . Na trzypasmowej drodze , z predkoscia 90/godz taki numer mógl sie skonczyc tragicznie . Ostroznosci nigdy nie za wiele . Przez tydzien sie nie moglem pozbierac z nerwów .

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 05 kwi 2010, 00:22
przez hassan
jakoś na dniach zamówię nowe sworznie + pewnie łączniki/końcówki żeby wsio od razu wymienić :)

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 06 kwi 2010, 09:04
przez mariojura
Też miałem kiedyś taki przypadek. Kobiecie wyskoczył sworzeń, koła się rozjechały każde w swoją stronę i całe szczęście, że właśnie ruszała z pod dystrybutora, Co ciekawe samochód był dzień wcześniej na przeglądzie i przeszedł :shock:

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 30 kwi 2010, 19:00
przez Grafff
W końcu znalazłem trochę czasu żeby problem dokładnie przeanalizować ,u mnie specyficzne dźwięki wydawała gałka na dolnym wahaczu po posmarowaniu problem ustał

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 21 sie 2012, 13:07
przez oko
Czytam posty i.... jestem troszkę mondrzejszy. :)21 U mnie skrzypi przy jeździe i przy ostrym skręcie kół w lewo najbardziej podczas hamowania i po dłuższym postoju auta....

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 21 sie 2012, 14:25
przez Marcin9120
U mnie podczas skrętu w prawo i podczas hamowania skrzypi:) Też nie wiem co musze wejść do kanału i poszukać:)

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 23 sie 2012, 12:50
przez Serg
To pewnie któryś ze sworzni :)

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 24 sie 2012, 00:24
przez skiczu
http://www.youtube.com/watch?v=XyfMN4eLQf0
Jeśli skrzypi tak jak ten mój biały na filmie... to nie wiem co to...

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 24 sie 2012, 07:16
przez Marcin9120
serg napisał(a):To pewnie któryś ze sworzni :)

Właśnie byłem na początku sierpnia na przeglądzie i wszystko było ok nic luzów nie miało:( Dzisiaj zaaplikuje coś smarnego w zawiasy z prawej strony może przejdzie zobaczymy
Skiczu aż tak to nie mam :D

Re: Skrzypi jak cholera

PostNapisane: 24 sie 2012, 22:49
przez skiczu
Już nie skrzypi :D . Z tym "nie wiem co to" to żartowałem. Skrzypiały gumy mocujące stabilizator...