Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez pezet » 28 sty 2018, 11:17

Może ktoś z was nakieruje na trop. Auto zapalało od dotknięcia, a teraz muszę kręcić 5-10 s i to czasem 3 razy pod rząd. A jak już zalapie, to i tak lubi zgasnac. Jak zapali na dobre, to jeździ normalnie, równo, nie stracił mocy.

Macie pomysł co sprawdzić? Zmieniłem ostatnio zbiornik na szczelny i filtr paliwa. Tuż po wymianie było ok. Potem auto stało kilka dni i teraz jest jak jest. Akumulator naładowany.

Jakieś pomysły? Dzięki!
pezet
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 sty 2014, 15:43

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez pocieszny » 28 sty 2018, 12:26

œiece żarowe działają?
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3891
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez pezet » 28 sty 2018, 14:47

Jeszcze nie patrzyłem. Zbieżność w czasie z wymianą zbiornika i filtra spowodowała, że zacząłem szukać czy coś mogłem źle zrobić, ale wygląda to na przypadek.
pezet
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 sty 2014, 15:43

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez miras7 » 28 sty 2018, 15:37

Skoro na zimnym i ciepłym słabo odpala to świece to zły trop. Bardziej brak paliwa. Zapowietrza się układ. Gdzieś jest jakaś nieszczelność i paliwo spływa do zbiornika.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1779
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez pezet » 03 lut 2018, 15:54

Chyba jednak coś z paliwem. Przez dwa dni było idealnie, po kilku dniach przerwy zapalił od dotknięcia, około minutę pracował dobrze, a potem zgasł. I. Ma tendencję gasnac w czasie jazdy, po prostu gubi obroty. Jak zgaśnie, to pali ponownie za 4 razem - i zawsze za 4, nigdy nie za 3 i nigdy nie za 5 :) Czyli jakby paliwa brakowało momentami...
pezet
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 sty 2014, 15:43

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez miras7 » 03 lut 2018, 20:32

Podłącz zasilanie i powrót do czystej bańki z paliwem w komorze silnika. Wyeliminujesz przewody na ramie i zbiornik. Jak nie pomoże to zostaje pompa wtryskowa.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1779
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez PiotrR » 03 lut 2018, 23:24

Jeszcze filtr paliwa i pompa ręczna potrafi psocić.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez pezet » 05 lut 2018, 23:40

Będę po kolei sprawdzał w przyszły weekend. Zauważyłem jeszcze, że obroty się gubią (i silnik gaśnie) zwłaszcza w trakcie ostrzejszego hamowania. Tak jakby paliwo wtedy nie dochodziło...
pezet
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 sty 2014, 15:43

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez pezet » 21 lut 2018, 09:27

Winowajca chyba namierzony. Okazuje się, że "nowy" zbiornik jest nieszczelny na styku z rurką, którą paliwo idzie do silnika... Gołym okiem nie widać, ale pod ciśnieniem jest mała nieszczelność. Zdjąłem zbiornik, ale lokalny fachowiec boi się to polutować. Czy jest na to inny patent? Może jakiś klei da radę? Szukanie kolejnego zbiornika to loteria...
pezet
 
Posty: 20
Dołączył(a): 18 sty 2014, 15:43

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez Legend » 21 lut 2018, 11:36

mój znajomy spawa takie różne rzeczy na wymiar - chyba lepiej raz wyłożyć kasę i mieć spokój./
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1387
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Monterey 3.1 95 r. Słabo pali i na zimnym i ciepłym

Postprzez miras7 » 21 lut 2018, 12:08

pezet napisał(a):Winowajca chyba namierzony. Okazuje się, że "nowy" zbiornik jest nieszczelny na styku z rurką, którą paliwo idzie do silnika... Gołym okiem nie widać, ale pod ciśnieniem jest mała nieszczelność. Zdjąłem zbiornik, ale lokalny fachowiec boi się to polutować. Czy jest na to inny patent? Może jakiś klei da radę? Szukanie kolejnego zbiornika to loteria...

Dobrze wyczyść i odtłuść i zaklej żywicą z odrobiną maty
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1779
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz


Powrót do 1992-1997

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości