www.trooper4x4.pl

Witam wszystkich. Mam problem z wyciekiem z reduktora ,wyciek jest gdzieś u góry co za tym idzie cały reduktor jest zapaćkany olejem. Wyciek nie powstał ani na wyjścich wałów ani z przyczyny za dużej ilości oleju.Ostatnio zaobserwowałem że na intensywność wycieku ma wpływ prędkość poruszania się , jak jeżdżę po mieście to pod autem pojawi sie może jedna dwie krople oleju ,natomiast ostatnio przejechałem jakieś 60 km autostradą z predkością ponad 120 po zaparkowaniu pod autem zrobiła sie spora plama oleju .Może ktos juz przerabiał temat z góry dzięki za pomoc.

Też mi się takie coś przydarzyło w zeszłym roku i właśnie na autostradzie. Ale że przestało lecieć a poziom oleju był ok (?!) to nie szukałem dalej.

W swietle okolicznosci diagnoza wydaje się byc dość oczywista, ale taplajacy się w błocie powinni to brać pod uwagę i o tym wiedzieć ;
zaklejony odpowietrznik .
Przy delikatnej jeżdzie nie wytwarza sie na tyle wysoka temperatura ,a z nią ciśnienie i jest wszystko ok.
Natomiast przy pałowaniu ciśnienie jest na tyle wysokie że potrafi nawet wywinąć zimering .
nie doświadczyłem tego ,ale na logikę....
kupiłem most który miał wycieki do tarczobębnów , a odpowietrznik był kompletnie niedrożny, i udrożnienie go wymagało wiele zachodu ...

Jak rozwiązujesz ten problem? Prezentowany wpis