Strona 3 z 4

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 12:26
przez piotrck
pocieszny napisał(a):
piotrck napisał(a):Chyba pójdę w kierunku zamontowania wskaźników : temperatury wody , temperatury spalin i temperatury oleju.
Ktoś coś podobnego ma założone ?

90% patrolowców? :)21
podpytaj Purtiego albo Ba chyba coś takiego kminili do ktregoś uturbionego 4.2

Purti mnie do tego przekonuje. .... pompę wtryskową mówi by też ruszyć i jakiś zaworek na turbinie zapodać. Ponoć będzie Montek żwawszy.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 12:50
przez mcgiver
ogarniania wszystko co napisałem i nie chcę się go pozbyć , kosztowało mnie to wtedy ponad 800zł
to co wkleiłeś to trzeba by dokładnie pocztać jakie to ma konkretnie możliwości i czy są wyjścia przekaźnikowe . ale za dobre urządzenie te 600zł nie jest duzo. widzę że zastosowane sa czujniki cyfrowe ds18b20 , takie jak u mnie do 125st (w porywach do 130), dla oleju to trochę mało , ale generalnie wystarczy jeżeli jest przekaznik załaczający np dodatkową chłodnicę oleju.
tyle że u mnie jeszcze można ustawić sobie dowolny kolor wyswietlacza , a te są fabrycznie ustawione na konkretny ;) .
generalnie jest różnica między kontrolerem temperatur , a samym wskaźnikiem ; ja mam kontroler ;) .
moje wyglada tak
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 13:24
przez mcgiver
przejrzalem instrukcję i niestety to jest tylko monitoring .
tu masz kontroler http://www.driftshop.pl/shop/?730,mini- ... ilnika-ebc
egt tylko jedna termopara , ale są również ciśnienia oleju i boost oraz afr

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 14:12
przez mcgiver
jeszcze jedna kwestia.
zainteresuj się water injection
skutecznie obniża temperaturę spalin i przy okazji dodaje kilka % mocy.
system był już stosowany podczas drugiej wojny w niemieckich mysliwcach . w ostatnim czasie bmw i bodajże saab wypościły silniki z tymi systemami . można również kupić gotowe uniwersalne kity stosowane w sporcie .

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 14:13
przez pocieszny
piotrck napisał(a):
pocieszny napisał(a):
piotrck napisał(a):Chyba pójdę w kierunku zamontowania wskaźników : temperatury wody , temperatury spalin i temperatury oleju.
Ktoś coś podobnego ma założone ?

90% patrolowców? :)21
podpytaj Purtiego albo Ba chyba coś takiego kminili do ktregoś uturbionego 4.2

Purti mnie do tego przekonuje. .... pompę wtryskową mówi by też ruszyć i jakiś zaworek na turbinie zapodać. Ponoć będzie Montek żwawszy.

spokojnie z tego silnika można 130 kucy zrobić ;) wiele mu żywotności nie odbierając ;)
jeśłi w patrolowym robią 150 bez płaczu to czemu w tym nie? ;)

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 17:54
przez piotrck
Skonsultuje to z Purtim. Jak zdjęłam to dam znać jak ktoś będzie zainteresowany.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 18:02
przez piotrck
mcgiver napisał(a):jeszcze jedna kwestia.
zainteresuj się water injection
skutecznie obniża temperaturę spalin i przy okazji dodaje kilka % mocy.
system był już stosowany podczas drugiej wojny w niemieckich mysliwcach . w ostatnim czasie bmw i bodajże saab wypościły silniki z tymi systemami . można również kupić gotowe uniwersalne kity stosowane w sporcie .

Chciałabym by Montek był lekko żwawszy , bez wpływu na żywotność silnika. Delikatnie podnieść moc co by nie widział górki wcześniej odemnie.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 21:23
przez mcgiver
nie tędy droga ;) .
jak chcesz żeby ten silnik był żwawszy to szukaj kogoś kto coś takiego robi ,ja diesli nie znam ,a tym bardziej 3,1td
water injection służy z założenia do obniżenia egt i zapobiega w dużym stopniu spalaniu stukowemu. lekki przyrost mocy to produkt uboczny i to tylko przy dobrze dobranej ilosci wody.
w lecie wystarczy sama woda a przy mrozach miesza się ją z metanolem.
cała sztuka polega na tym że z ilością wody trzeba dobrze trafić najlepiej doswiadczalnie
jesli jest zamało to w zasadzie nic nie daje , a jak jest za dużo to przelatuje przez pierścienie i miesza się z olejem.
przy 3 litrowym silniku 2 - 3 litry płynu powinno iść na na 100km .
doktoryzuj się w internecie
znajdziesz dużo info na ten temat , ale niestety net jest dziś tak zaśmiecony że trzeba umieć odsiać ziarno od plew ;)
niemniej jednak żeby temat zbadać to trzeba mieć dobry kontroler temperatur i o ile wtrysk wody nie będzie szedł cały czas to przy jakimś tam warningu powinien sie włączać.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 21:42
przez FFK
piotrck napisał(a):Chciałabym by Montek był lekko żwawszy , bez wpływu na żywotność silnika. Delikatnie podnieść moc co by nie widział górki wcześniej odemnie.

Magnetyzer załóż :lol: :lol: :lol:

A tak poważnie, to ktoś na forum dopuszczał LPG w 3.1 testując zachowania silnika.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 25 mar 2018, 22:56
przez pocieszny
nie w 3,1 ale w dieslu jak najbardziej robiłem, w TD nie ma aż takich zalet ale w wolnossakach jest ogromny+
pytanie ile chcesz wydać, bo żeby było zrobione dobrze i zgodnie z paragrafem to między 3500 a 4000pln
w TD przyrost momentu w bezpiecznym zakresie 10-15% max (zwłąszcza w dolnym zakresie, w zależnpości od jakich obrotów podamy LPG) kuników niewiele przybędzie
do tego potrzebny obrotny pompiarz bo pompa mechaniczna i trzeba to dobrze ustawić :)2

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 04 kwi 2018, 12:18
przez piotrck
pytanie za 100 punktów . jaka jest temperatura płynu chłodzącego w naszych dieslach ? standartowa na trasie czy tam maxymalna dopuszczona

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 20 maja 2018, 15:15
przez piotrck
Reveltronica komp. zamontowany.
Prędkość 120km/h :. Temp. wody 84,7 stopnia , tem.spalin dochodzi do 600 stopni. Cisnienie oleju rozgrzanego przy tej prędkości 3,3-3,4 bar. I tu ciekawostka po wrzuceniu na luz potrafi spaść do 0,3-0,5 bar. :shock:

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 21 maja 2018, 21:43
przez Hinek
Przeczytałem ten wątek i naprawdę dziwię się problemom z układem chłodzenia. Mam od początku chińską głowicę i OTWARTY układ chłodzenia. Zero problemów z temperaturą zimą, latem w terenie, na autostradzie..Raz w naprawdę ciężkim terenie silnik się zagotował z mojej winy i....nic się nie stało. Aha, ogrzewanie działa też doskonale. Ten układ chłodzenia jest skonstruowany dobrze i działa perfekcyjnie. Jeśli nie działa, to trzeba po prostu znaleźć przyczynę a nie kombinować :)

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 00:07
przez Jake
Hinek napisał(a):Przeczytałem ten wątek i naprawdę dziwię się problemom z układem chłodzenia. Mam od początku chińską głowicę i OTWARTY układ chłodzenia. Zero problemów z temperaturą zimą, latem w terenie, na autostradzie..Raz w naprawdę ciężkim terenie silnik się zagotował z mojej winy i....nic się nie stało. Aha, ogrzewanie działa też doskonale. Ten układ chłodzenia jest skonstruowany dobrze i działa perfekcyjnie. Jeśli nie działa, to trzeba po prostu znaleźć przyczynę a nie kombinować :)

Co to znaczy ze masz otwarty uklad chlodzenia?
Absolutnie zgadzam sie, ze uklad jest dobrze zaprojektowany i bardzo wydajny. Ale przestrzegam przed zagotowaniem silnika, czasami efektow nie widac dluzszy czas, ale po kiku latach cos wyjdzie...

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 06:24
przez piotrck
Jake napisał(a):. Ale przestrzegam przed zagotowaniem silnika, czasami efektow nie widac dluzszy czas, ale po kiku latach cos wyjdzie...

O tym mówię . Nie znasz dnia ani godziny. Jak bym tym autem jezdził wokół komina to tak........ale silnik mi padł na wyjezdzie. Szczęście że na pękniętych tulejach silnika i tłokach , wrócił do domu prawie 800km zużywając tylko 3,5 litra oleju.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 13:10
przez Jake
To trzeba przyznac 4JG2, ze ten silnik zazwyczaj nawet w stanie pol-agonalnym wraca do domu na kolach ;)

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 21:35
przez PiotrR
1200km na popękanej głowicy,co 50km zawartość zbiornika wyrównawczego do chłodnicy jakieś 2l. 3.1 jest nie zatapialne i przeżyje pęknięcie paska rozrządy bez większych strat. :D

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 22:02
przez piotrck
Ludowe bajanie.
Z stepu Kazachskiego nie wrócisz z padniętym silnikiem. A padnie nie dając wcześniej informacji że coś nie tak z silnikiem.
To że Hinek dostał głowicę w Rosji a ja na amorze od UAZa wróciłem z Pamiru , to żaden cud.......w Rumunii mi padł silnik i turbina . Gdyby serwis z Polski nie dotarł z częściami nie wrócił bym autem.
W Rosji wremiennyj woz nie pozwoli Ci wrócić do Polski bez auta. ...........Znajdz tam silnik i wez kredyt z Prowidenta .

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 22:50
przez PiotrR
Wróciłem z Rumuni z popękaną głowicą, utopiłam Montka na rajdzie zerwałem pasek rozrządu za pomocą błota. Moje 3.1 ciągłe żyje i zbiera się dobrze.Jak jadę za granicę to mam zapas gotówki na wszelkie przygody. A jak coś ci dupnie 2km od domu na dębowo to i tak trzeba będzie dzwonić po lawetę.
Naj młotrze Troopery mają 16 lat. Jak chcesz jeździć tym autem to trzeba się z tym pogodzić.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 22 maja 2018, 23:30
przez piotrck
Stać mnie na naprawę auta w stepie Kazachskim ale nie stać mnie na stracenie połowy urlopu który zbieram cały rok pracując po 10h dziennie....wiem że ciężko to zrozumieć. .....nic na to nie poradzę.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 23 maja 2018, 00:50
przez mcgiver
auto stare czy młode , słynące z awaryjności czy nie to wydaje mi sie że to i tak jest loteria czy da rady czy nie na takim wyjeżdzie.
jakbyś się nie przygotował to zawsze pozostaje ten margines ryzyka i trzeba być przygotowanym na ewentualne konsekwencje.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 23 maja 2018, 21:58
przez PiotrR
piotrck napisał(a):Stać mnie na naprawę auta w stepie Kazachskim ale nie stać mnie na stracenie połowy urlopu który zbieram cały rok pracując po 10h dziennie....wiem że ciężko to zrozumieć. .....nic na to nie poradzę.
Z urlopem i czasem pracy mam tak samo jak ty. 13 godzin od poniedziałku do piątku i po 16 w soboty i niedziele. mam 12 wolnych weekendów w roku ,oficjalne święta i trzy tygodnie urlopu za który sam płacę. Witamy w świecie właścicieli małych firm.
Też mnie szlag trafia jak muszę marnować czas na urlopie,ale jeżdżąc nastoletnim autem to trzeba się z tym liczyć.
Z ostatniego wyjazdu do Albanii tydzień przeleżałem pod autem, w końcu pojechałem Dacią. Na pocieszenie ci powiem że nowy ML znajomego rozkraczył się w Rumuni kosztowało go to tydzień urlopu spędzonego gdzieś na zadupiu. Więc marka i roczne auto nie zabezpiecza przed przygodami.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 10 lip 2018, 22:43
przez Adamek
Wracając do tematu głowic. Nie wszystkie się dociąga. Kilka starszych japońskich dieseli ma zalecenia dokręcenia po około 1000km. Dotyczy to wszystkich konstrukcji na grafitowych uszczelkach pod głowicę, np Nissan 3,3 TD lub Daihatsu Rocky 2,8 TD. Isuzu 3.1 jak i 3,0 posiada wielowarstwową uszczelkę metalową niewymagającą dociągania. Manuale od tych silników również nic w tym temacie nie mówią.
Pękanie żeliwnych głowic w dieslach spowodowane jest tylko poprzez jeden temat. Przegrzanie silnika, ale to już może nastąpić na kilka sposobów. Pierwszy przez problemy z układem chłodzenia i kończy się skokami temperatury widocznymi na zegarach. Jest jeszcze jeden temat, który w kilku autach przerabiałem. Jeśli pękła głowica a temperatura nigdy nie skoczyła pod czerwone pole to winne są lejące wtryskiwacze. Przez 20 lat nikt do nich nie zagląda póki samochód odpala na pół obrotu. Lejąc punktowo przegrzewają głowicę i tam pęka. A jak nie pęknie głowica to zrobi się dziura w tłoku lub pęknie tuleja na wysokości komory spalania.

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 10 lip 2018, 22:52
przez mcgiver
Adamek napisał(a):Wracając do tematu głowic. Nie wszystkie się dociąga. Kilka starszych japońskich dieseli ma zalecenia dokręcenia po około 1000km. Dotyczy to wszystkich konstrukcji na grafitowych uszczelkach pod głowicę, np Nissan 3,3 TD lub Daihatsu Rocky 2,8 TD. Isuzu 3.1 jak i 3,0 posiada wielowarstwową uszczelkę metalową niewymagającą dociągania. Manuale od tych silników również nic w tym temacie nie mówią.
Pękanie żeliwnych głowic w dieslach spowodowane jest tylko poprzez jeden temat. Przegrzanie silnika, ale to już może nastąpić na kilka sposobów. Pierwszy przez problemy z układem chłodzenia i kończy się skokami temperatury widocznymi na zegarach. Jest jeszcze jeden temat, który w kilku autach przerabiałem. Jeśli pękła głowica a temperatura nigdy nie skoczyła pod czerwone pole to winne są lejące wtryskiwacze. Przez 20 lat nikt do nich nie zagląda póki samochód odpala na pół obrotu. Lejąc punktowo przegrzewają głowicę i tam pęka. A jak nie pęknie głowica to zrobi się dziura w tłoku lub pęknie tuleja na wysokości komory spalania.

ok ale skąd wnioski że głowice trzeba dociągnąć inaczej niż producent przewiduje ? bo jednemu pękła ,a drugiemu nie ?
wg mnie takie wnioski to loteria , bo wpływa na to setki czynników , sytuacji i zbiegów okoliczności często na rozpietosci kilku, kilkunastu , lub kilkudziesieciu lat, i tu raczej zadnego wzoru działania sie nie doszukasz...

Re: Pękająca głowica 3,1 td

PostNapisane: 10 lip 2018, 23:00
przez Adamek
A kto powiedział, że trzeba dociągać inaczej niż producent przewiduje? Należy właśnie dokręcić na moment lub kąty takie jak producent zaleca. Tam gdzie zaleca dociągnąć to tak zrobić. Tam gdzie nie to nie. Proste. Manuale serwisowe napisali konstruktorzy tych silników i oni wiedza najlepiej jak się powinno składać konkretne jednostki.