pocieszny napisał(a):dobry ukłąd chłodzenia to nawet na wodze ze strumyka poleci nie przesadzajmy
jak jebła głowica to znaczy że auto było notorycznie przegrzewane, (monotonna jazda autostradą ponad 120 dla tego diesla wcześniej czy później się tak kończy, zaciapkana chłodnica, mało płynu w ukłądzie, niesprawne visco)
do tego ciulowy olej, niski stan oleju albo niskie ciśnienie też swoje robi, wbrew pozorom olej dużo ciepła odbiera z głowicy
3,1 na prawde nie jest do zapierdalania autostradą
3,2 powyżej 140 już ma problemy, a wydajnośc ma o wiele lepszą
pocieszny nie wiem wogóle o czym Ty piszesz
, Ty chyba jakoś tak po chińsku zaczynasz
ja nie mówię o temperaturach które teraz nas otaczają (2-12stC), ale niejednokrotnie w miesiacach letnich z dużym obciążeniem , pokonywałem trasy po 600km dziennie i do dzisiaj jestem w szoku jak ten silnik wytraca temperaturę.
już nie wspomnę o wyjeździe na drugi koniec kraju z trzema osobami na pokładzie i bagażem 11 osób , bo w drugim aucie , notabene 9 osobowym juz był komplet
, jednak tam nie bylo szybkości.
ale :
kilka razy z kilkoma osobami na pokładzie jezdziłem A4 między Zabrzem a Wrocławiem (w zasadzie Żywiec -Dzierżoniów)
kilka razy jezdziłem trasą z przyczepą między Bielskiem a Częstochową, (w zasadzie Żywiec - Kłobuck, + jakieś 200km zadupi poza trasą)
już pomijam wioski przed i po ale na trasie 140-160 to była stała prędkość i często z dużym obciążeniem ,
ten silnik ma wady ,ale urzekł mnie własnie bo ma niespożyty potencjał układu chłodzącego.
gwożdziem do trumny jest to że w tym 20 letnim złomie klima nadal daje rady.
To jak tym autem się robi trasy , to naprawdę szacun :tanio ,szybko i wygodnie , no ale akurat to po japońskiej technologii się można ,a nawet trzeba spodziewać
nie chcę żadnych plastikowych nowych wynalazków
.
jak nie dajesz rady to ja Ci ten silnik doprowadzę do dobrego stanu
, to jest tylko kwestia ceny
. no chyba że to Twoje
Opel Monterey 3.2V6... chyba
to tak naprawdę jest coś pomiedzy 3 a 3.1, weż się w końcu upewnij
i zmień podpis