Tomkin napisał(a):Nie wiem jak oni to zrobili,ale nie ruszali drążka skrętnego,Auto stoi równo,a na pytanie czy regulowali drążek zrobili wielkie oczy.I prosili żebym więcej nie przyjeżdżał

oczywiście że się da, ale do tego to trzeba przynajmniej jakieś minimalne pojecie o zjawiskach zachodzących przy tego typu mechanizmach .
jesli zawias nie był na siłe przez kogos podnoszony to nie ma tam zadnych napreżeń.
wystarczy samochód podnieść i widać czy drążek jest zluzowany czy na chama dokręcony na maksymalną wysokość.
ale jesli do tematu podchodzi ktoś kto nie ma pojęcia o naprężeniach to lepiej niech sobie ten drążek poluźni żeby nie było zaskoczenia jak coś pierdolnie przy rozbiórce
