www.trooper4x4.pl

Witam.

To moj pierwszy post na forum Trooper4x4, wiec przy okazji chcialbym przywitac sie ze spolecznoscia oraz przedstawic: Eloy z forum jeep.org, zdecydowanie wyprawowiec a nie przeprawowiec byly wlasciciel JGC 2.7 CRD, zwyciezca JeepPiknik2016, uczestnik kilku kampanii w Rumunii oraz spotow w PL.
Najlepsza wizytowka niech bedzie ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=QIAI8Vv5k8g

Poprosze o opinie, sugestie, na co zwrocic szczegolna uwage przy zakupie Opla Monterey, 1998r, silnik 3,2 V6 benzyna+gaz, automat. Samochod jest z Anglii, wersja LTD (7 miejsc), przebieg 253 tys km (sprawdzone w MOT po nr rej). Przestudiowalem troche forum i wiem, ze na pewno:
- szczegolnej kontroli wymaga rama
- ASB chyba ogarne, wszak w Jeepach sa tylko automaty, wiec troche doswiadczenia jest
- co z silnikiem? (moje doswiadczenie to glownie diesle)
- inne..?

Z gory dzieki za pomoc.

w 3,2 jest automat GM, niezbyt to mocna skrzynia 4L30E, przy seryjnym ogumieniu jeszcze jakoś wyrabia, przy większych kołach lubi dać czadu właścicielowi

co do silnika to przede wszystkim olej, jego ciśnienie, oraz czy odpalaniu nic nie stuka, jeśli stuka z boku/góry to popychacze jeśli z dołu to panewki a jeśli z przodu to napinacz rozrządu auto nie ma prawa dymić nawet przy dużym bucie (na postoju) głównym problemem tych silników to stara elektryka i stare czujniki silnik w zasadzie idiotoodporny, jeśli ktoś od czasu do czasu sprawdzał i wymieniał olej to w zasadzie nic mu nie będzie, ale zawsze warto sprawdzić stopień sprężania ogólnie powinien być równy na wszystkich cylindrach.

ile tych pieniążków wołają że chcesz anglika kupić? te auta nie są znowu takie drogie żeby się opłacało brać fure z kierą po złej stronie

Sugerujesz, ze z kolami 265/75/16 ASB bedzie sie meczyla? Planowalem wrzucic wlasnie taki rozmiar opon (ewentualnie 265/70/16 - wnioski z lektury forum) i ewentualnie zrobic body lift na kilka cm (Poliuretany Olkusz maja tylko zestaw na 10 cm - czy to nie za duzo?)

Eloy napisał(a):Sugerujesz, ze z kolami 265/75/16 ASB bedzie sie meczyla? Planowalem wrzucic wlasnie taki rozmiar opon (ewentualnie 265/70/16 - wnioski z lektury forum) i ewentualnie zrobic body lift na kilka cm (Poliuretany Olkusz maja tylko zestaw na 10 cm - czy to nie za duzo?)

BL 4" to imao duzo za duzo. Spokojnie starczy połowa tego czyli 2" (5cm)

bodylift nawet 3cm spokojnie wystarcza, nie trzeba wtedy nic poprawiać ani przedłużać, i olkuszowy zestaw nie jest tu super sprawą, za duży, wiele za duży, do przedłużenia w zasadzie wszytko a wtedy zaczynają się problemy z hamulcami wlewem paliwa i takie tam,
265x75R16 to w zasadzie wchodzi na seryjny zdrowy zawias, więc jak dasz +3cm BL to spokojnie wystarczy, zawiasu jak nie ruszysz będzie się prowadził poprawnie, problem może być jak dasz dużą butle (albo 2 butle) ze sprężynami z tyłu, mogą troche klapnąć
32 cale to tyle żeby auto jeździło poprawnie ale przy 32/33 calach znajomi rozwalali skrzynie zwykle w rok lub 2 każdy
powiem tak, mam w busie mocniejszą skrzynie 4L60E i potrafiłem ją zabić na kołach 285x75R16 i to jazdy zupełnie turystycznej bez szaleństw w terenie strasznych
teraz mam 235x85R16 i trzyma się ciut lepiej ale tylko czekam na wymiane na następną jedyny plus że te skrzynie są w miare tanie (1500-2000 za znośną skrzynie trzeba dać niestety, podobnie za remont)

Zastanawiam sie tez nad sensem zakupu anglika do jazdy w Europie...

też o to pytałem, ale może cena jest "za darmo" choć w to akurat nie wierze

Poza czarnym nie ma znaczenia po ktorej stronie kierownica, a na asfalcie... kwestia przyzwyczajenia

Robilem kilka roadbookow po Rumunii (z Rajdu Nieustajacego, po regionie Maramuresz) i kolega dwukrotnie jezdzil z nami Jeepem anglikiem - zupelnie bezproblemowo. Sam w ostanie pol roku zrobilem anglikiem 10 tys km po polskich drogach. Owszem, samochod mozna kupic taniej to raz, ale dwa - wglad w MOT, oryginalny przebieg, historia wszystkich odrzuconych przegladow (wiedza o usterkach) oraz sugestii co do napraw.

Majac do wyboru dobrego, zdrowego anglika i w podobnej cenie scierucha, ale z kierownica po lewej stronie, zdecydowanie wybralbym tego pierwszego - caly czas rozmawiamy o samochodzie wyprawowym, a nie do codziennego uzytku.

Kolega jeździł fronterą z 4L30 na 33 calach na MTkach i zarzynał skrzynie (brał udział w rajdach itp), na 31 calach w na MTkach nic się nie działo. wiem tylko, że te skrzynie nie lubią dużych prędkości. Mam taklą własnie do zrobienia i szukam warsztatu, który to ogarnie za rozsądne pieniądze.

pocieszny napisał(a):...jedyny plus że te skrzynie są w miare tanie (1500-2000 za znośną skrzynie trzeba dać niestety, podobnie za remont)

Masz taki warsztat, który za tyle ogarnie skrzynie? Może sam naprawiasz?

nie wiem czy w rozsądnych pieniądzach, ale ja moge polecić szwagromatic z krakowa
to warsztat który zajmuje się tylko automatami, od dawna
co do ceny to musisz konkretnie pytać na miejscu, co jak za ile, ale z założenia automat nie jest tanią skrzynią, manual i w naprawie i w serwisie wychodzi duuuuużo taniej

Zrobilem dzis 500 km by obejrzec tego Montereya/Troopera, ktory okazal sie... trupkiem

Auto w srodku zaniedbane/podniszczone, jedne drzwi i blotnik do natychmiastowej interwencji blacharskiej. Instalacja gazowa poskladana z dwoch roznych, auto jechalo nierowno na gazie jak i benzynie. Hamulce do bani. Po 15 minutach pozegnalem sie. Nie doszlo nawet do ogledzin ramy na kanale, bo nie bylo juz po co.

Przy okazji mam kilka pytan:
- hamulce w Monterey LTD sa slabe? w dzisiejszym egzemplarzu pedal hamulca byl miekki, lapal dopiero gdzies przy podlodze, skutecznosc znikoma, az boje sie pomyslec gdybym mial hamowac z 80 km/h
- podczas przyspieszania (na 1-ce i 2-ce, dalej w sumie sie nie rozpedzalem za bardzo) sluchac bylo wyrazny, narastajacy, glosny szum, jakby ktos wlaczal obok suszarke do wlosow. Sprzedawca powiedzial, ze tak pracuje wiskoza, ale az mi sie wierzyc nie chce?
- czy uklad kierowniczy jest dosc precyzyjny? ogladany przeze mnie samochod mial luz na kierownicy i to sie dalo odczuc nawet na krotkim odcinku. Pytam, bo w Jeepach uklad kierowniczy jest marny i niekoniecznie marze o powtorce z rozrywki.

hamulce w montku może nie są przystosowane do extremalnie sportowej jazdy ale dają radę.
ja w przeciwieństwie do większosci uzytkowników tego modelu nastawiam sie bardziej na szybka jazde po obwodnicach niż na taplanie sie w błocie ,często z przyczepą i realne 170 na 32"atekach na budziku już było, na 31" zimówkach uwzgledniajac błąd licznika było już 180km/h i idzie wyhamować . jeśli dbasz o układ hamulcowy (w miarę swierzy płyn , zregenerowane zaciski itd) to naprawdę nie ma na co narzekać. visco może szumi jesli się bimetal ustawi na opcje letnią ale da się ten dźwięk odróżnić od innych hałasów pozatym narasta z obrotami a nie predkością.
co do układu kierowniczego to również uważam ,że jest precyzyjny nawet na 32" AT i ciśnieniu 2,6bar, ale to równiez zalezy w jakim stanie jest cały zespół, tyle ze to w duzej mierze zalezy od ET i czy z zawiasem było cos kombinowane. ja mam zawias na fabrycznych ustawieniach a z ET nie zeszłem nigdy poniżej+10 i spokojnie można wyprzedzać nawet powyżej 150 bez stresu ze stracisz trajektorię lotu

Jesli chodzi o hamulce, zaniedbany układ bedzie hamowac bardzo źle. Sprawne hamulce przy braku ABS (lub niedziałającym) bez problemu blokują koła nawet przy na calkiem przyczepnej nawierchni. Mam zregenerowane zaciski, swiezy plyn i odpowietrzony uklad i wszystko działa poprawnie, ale pedał szczytem twardosci to nie jest. Długie przewody + gumowe łaczniki w ilosci 5 sztuk maja pewna rozgiagliwosc i czuc to pod pedałem.
Układ kierowniczy jest oparty o przekladnie ślimakowa. Nie mam najmniejszych problemow z trafieniem w miejsce gdzie chce trafic i auto prowadzi sie w mojej opinii bardzo dobrze, ale luz na kierownicy jest mocno wyczuwalny. Jest suma kilku czynników. Samego ślimaka (bo taka jego uroda i bo po 20latach przekladnia tez jest juz nieco zuzyta), od luzu na koncowkach drazkow kierowniczych i od stopnia zuzycia krzyzaka kolumny kierowniczej. Da sie go zminimalizowac, ale nie da sie calkiem skasowac. W wielu uzywanych egzemplarzach z ogloszen jest bardzo duzy.

mam stary płyn zjechane klocki a i tak spokojnie na dębowo na suchym asfalcie moge zablokować wszystkie koła
co do ukłądu kierowniczego, może być wszytko, od ciulewej geometrii przez nieżyjący stabilizator i amortyzatory, do uwalonego wspornika ukłądu kierowniczego... może być też po prostu suma luzów i starości z tym się dość prosto dochodzi do łądu i w miare tanio
a silnik jaknie chodził równo to może być kilka powodów od oleju w gniazdach świec przez nieszc zelny układ podciśnienia po stare kable i świece.... może być też coś poważnego
zależy też jaka cena tego auta może stan adekwatny do ceny

Luz układu kierowniczego łatwo zlikwidować ,na kolumnie masz śrubkę i kontrę 3 minuty pracy. Jak nie pomogło to regeneracja kolumny nie pamiętam ile płaciłem ale drogo nie było. Słabe hamulce to często sprawa podciśnienia ,sprawdź przewody.Jak są sprawne to bez ABSu blokujesz przy każdej prędkości.

To jest ten samochod:
https://m.olx.pl/oferta/opel-monterey-3 ... n=2&page=1

Wg wlasciciela "igla" wg mnie padaka, ale moze jestem zbyt wymagajacy?

W kazdym razie przestrzegam przed tym samochodem potencjalnych zainteresowanych.

Chyba ktoś z forum sprzedaje, po Twoim poście znikło ogłoszenie

Wchodzac w linka widze ogloszenie. Na OLX mozna tez wpisac Opel Monterey, Lidzbark. Cena 5900.

z tymi koniami to coś się chyba komuś pomyliło.
w montku jest 6vd1 sohc 177km chyba że coś jest namotane.
w 99 szedł jeszcze ten silnik w tej budzie ? i jeszcze ze starymi zderzakami bez poszerzeń ? coś mi tu nie gra albo szczepan albo jakaś dziwna opcja montka na anglie wg mnie w 99 to powinien być 3,5 6ve1 215km z poliftową budą.
od poczatku 98 to co jest na fotkach w ogłoszeniu jest nieaktualne , a moc wyssana z palca.

To jest Vauxhall Monterey

Eloy napisał(a):To jest Vauxhall Monterey

a kojarzysz jak tam wyglądał silnik ?

Zdjecie od sprzedawcy:

nic nie widać

ok widze że poprawiłeś fotkę i jest czytelna.
no więc to jest zwykłe montkowskie 177km sohc tyle że w tym burdelu ten silnik jest nie do poznania
u mnie wyglada to tak



na fotce brakuje tylko parownika który pozniej znalazł się za zbiorniczkiem wspomy tam gdzie widać te dwa złaczone węże i kable nie są zaizolowane docelowo

jakbym zrobił 500km i zobaczył coś takiego to bym żądał zwrotu za transport