www.trooper4x4.pl

Nie chce rozpoczynać ogólnej dyskusji jaki olej do rzędówek, v6, v8 etc.
tylko konkretnie czy w silnikach Isuzu 3.2, 3.5 to dobry pomysł?
Czy ktoś jeździł na mineralnym, odczuł jakieś skutki itd.

tak, rozpieprza całą hydraulike, zaczyna się od klepania popychaczy kończy na rozwalonym napinaczu rozrządu,
uprzedze pytanie, dobrych nowych popychaczy nie kupisz tak że zostajesz z klepiącymi zaworami
proces nie jest nagły

10W40 albo 10W30

A tak przy okazji 3,2 i 3,5 ma samoregulatory?
Bo 3.1 mnie rozczarował.

hydraulika jak sama nazwa wskazuje się reguluje sama , dlatego taki olej jest wybitnie do dupy

Znalazłem dwie ciekawe oferty niestety silniki zalane mineralnym.

Nie mam osobistych doświadczeń silnikami 3.5 i 3.2 nie dawno rozmawiałem z właścicielem Montka 3.5 Auto przywiózł z USA gdzie użytkował je wcześniej prawie od nowości. Twierdzi że tylko oleje mineralne do tego silnika. Powiedział że w stanach oleje syntetyczne są używane tylko do Europejskich zabawek.

Pocieszny pisze, że proces jest długofalowy, liczyłem, że ktoś go przeszedł

Ameryka: http://forum.planetisuzoo.com/viewtopic.php?f=1&t=7033&sid=467aa22b8b81ce152c028489499b6fba

Kupiłem auto zalane olejem mineralnym jeździł około 30kkm u poprzedniego własciciela,dwa miechy temu zalałem półsyntetyk obawiałem się,ze będą wycieki itd.Nic się nie dzieje,zero wycieków żadnych niepokojących odgłosów z silnika.Chyba zależy ile było jezdzone na mineralnym.

Pozdrawiam

Marcin

wyciekóœ nie będzie, chyba że mazutem był zalany wcześniej bo już ciekł
proces powolny ale niestety nieodwracalny
ja miałem zalany minerałem, do tego nad stan, teraz już cały czas klepie delikatnie i do tego gubi troche olej
taki lajf

Czytałem w necie,że jeśli silnik był eksploatowany tak jak trzeba(wymiany oleju ,filtrów itd.)to można przejść z mineralnego na półsyntetyk nawet po 100kkm,ale nie pisali o naszych 3,2 i 3,5 i w sumie może być tak jak piszesz trzeba się cieszyc,że nic się nie dzieje puki można.

Pozdrawiam

Marcin

piotr R napisał(a):Nie mam osobistych doświadczeń silnikami 3.5 i 3.2 nie dawno rozmawiałem z właścicielem Montka 3.5 Auto przywiózł z USA gdzie użytkował je wcześniej prawie od nowości. Twierdzi że tylko oleje mineralne do tego silnika. Powiedział że w stanach oleje syntetyczne są używane tylko do Europejskich zabawek.

Biały ? ciekawy egzemplarz,nie wiesz przypadkiem jaka dużą butle wstawił zamiast części zbiornika paliwowego?
Apropo mineralnego to jego czas dotarcia do szklanek to wieki w porównaniu do polsyntetyka.
Ja jeździłem długo starszymi mercedesami na mineralnym i żałowałem że tak późno przeszedłem na półsyntetyk.
Po przejściu żadnych wycieków nie było. Na plus znacznie szybciej cichły samoregulatory, na pewno jest to na plus dla silnika zima i latem.
A zreszta 10W40 w cenie 10zl/litr to darmo

Kolor jakiś ciemny (noc była) auto nie zagazowane, automat, nowa buda.

Myślałem o tym.

http://olx.pl/oferta/isuzu-trooper-opel-monterey3-5-215km-idealny-stan-full-opcja-z-gazem-CID5-ID7mnl9.html#f4f8dff36e

Biały miał uszkodzony silnik krokowy (tak twierdził sprzedający) i kosztował 12000,
teraz w pełni sprawny i cena 18500. Drogie te silniczki...

yyyy a 3,5 ma silniczek krokowy??

A nie ma?

Ciekawy jestem czy ten który sprzedaje za 18500 to ten sam co sprzedawał za 12000.

silniki isuzu nie mają silnika krokowego tylko zawór wolnych obrotów.... żeby nie było budowa silnika krokowego i tego co u nas występuje jest zupełnie inna

Co do oleju...
5W30 albo 5W40 warto dopłacić, czy raczej będzie niewielka różnica?

lej tym czym był zalany, chyba że przechodzisz z 15W40 na 10W40
przy syntetycznych olejach ( i nie chodzi tu tylko o klase lepkości bo są też 15W40 syntetyczne) trzeba uważać na możliwość wymycia syfu przez dużą ilość czynników myjących w oleju, warto poczytać co tam w tym oleum mamy

Dzięki za odpowiedź
Nie wiem co obecnie w nim siedzi, ale znalazłem zawieszkę z 2012(30 tys. temu), w której napisano, że zalany był Castrolem edge 10W60(wychodzi, że syntetyk). Obecny przebieg to 182 tys. silnik wydaję się bardzo zadbany i chciałbym aby tak zostało jak najdłużej, dlatego tak medytuje nad tymi olejami

syntetyk niby sportowy o specyfikacjach takich jak większość dostępnych olei na rynku, ja nie jestem fanem castrola,
ale jak kto lubi w zasadzie wsi ryba co zalejesz (jeśli wymieniasz całość z filtrem) byle nie było by to gorsze niż 10W40 półsyntetyk

Quentil napisał(a):Dzięki za odpowiedź
Nie wiem co obecnie w nim siedzi, ale znalazłem zawieszkę z 2012(30 tys. temu), w której napisano, że zalany był Castrolem edge 10W60(wychodzi, że syntetyk). Obecny przebieg to 182 tys. silnik wydaję się bardzo zadbany i chciałbym aby tak zostało jak najdłużej, dlatego tak medytuje nad tymi olejami

Jesli silnik jest mocno obciążany to ma sens zalać 60 - ke, ale w innym przypadku to szkoda kasy. Kolega testował 60 w górach auto osobowe z przyczepą i lepiej trzymał ciśnienie.
Na zimę 30 bo ledwo kręcił rozrusznik .

Te 60 określa górną temperaturę pracy to 10 jest odpowiedzialne za smarowanie i łatwość rozruchu w niskich temperaturach. W naszym klimacie 10w40 zupełnie wystarczy, 5w50 jeśli rano zimą odpalasz w Suwałkach a popołudniu w lecie jeździsz po górach.

Witajcie,
zamierzam wymienić wszystkie oleje (silnik, automat, reduktor, mosty) jak i filtry (oleju, paliwa, powietrza i kabinowy - o ile jest). Chciałbym Was prosić o poradę, jakie oleje polecacie, żeby zalać do Troopka 3.5v6 z 2000 roku? Zerkałem w instrukcję, ale jest tam wypisane kilka różnych rodzajów, a wolałbym polegać na Waszych sprawdzonych rozwiązaniach. Co nalać do silnika, skrzyni automatycznej, itp.
Pozdrawiam,
Maciek