www.trooper4x4.pl

Witam,

Po odpaleniu silnika w Montku 3,1, 97 r. na wyższych obrotach świeci się kilka kontrolek... od ładowania, napędy i chyba olej.

Przy tym ładowanie na mierniku wzrasta mi do 14,8.

Na wolnych obrotach gasną i ładowanie spada do 14,5.
Mechanik powiedział że mam wymienić alternator bo ktoś założył jakiś chiński i nikt go nie chce ruszyć.

Proszę o poradę czy to może wyrządzić jakieś szkody w instalacji ?
Czy faktycznie muszę kupić nowy ?

dodam jeszcze że parę dni temu objawy powstawały przy 3 tyś.obrotów a teraz poniżej dwóch.

Wspomniane kontrolki swieca sie testowo po przekreceniu kluczyka, funkcja test jest sterowana napieciem ladowania. Jak silnik zapali, pojawi sie ladowanie to kontrolki gasna. Nieprawidlowe ladowanie, brak ladowania lub problemy z alternatorem moga powodowac choinke na desce. Niestabilne ładowanie o ktorym mowisz to typowy objaw uszkodzonego regulatora napiecia. Jesli faktycznie masz chinski alternator to mala szansa ze ktoras firma bedzie go chciala regenerowac, choc jak mnie pamiec nie myli kilku kolegow z forum je kupilo i chwalilo, ze sa w porzadku.

Ja od siebie polecam altek z D-Maxa, pasuje bez przerobek mechanicznych, inna jest tylko kostka, a jest prawie dekade mlodszy i latwiej kupic sprawny.