Witajcie
Jako że wczoraj spotkałem się z przyjaciółmi którzy powożą patrolami safari z 3" liftu na oponach 33/12,5 miałem możliwość organoleptyczną możliwość porównania obu atu.
W kwestii czysto formalnej. Gdyby nie to że patrole mają doniesiony dach to opel byłby tej samej wysokości
W montku jest zdecydowanie więcej miejsca w środku, drzwi są większe, większy wsad bagażnika, i jest wygodniej
Wracając do sedna, stojąc koło w koło moje 32/10,5 r16 KM2 i patrolowe 33/12,5R15 KM ze smutkiem stwierdziłem że mam jednak malutkie opony
W wysokości różnica nie była duża, jednak szerokość kolosalna.
Dodatkowym czynnikiem decydującym o tym że pisze tego posta jest to że charakterystyka terenu w jakim się poruszam to głównie piachy, podmokłe łąki torfowe, i montek momentalnie na tych oponach przy dodaniu gazu wrzyna się w podłoże, co jak wiemy grozi wtopą.
Dlatego zastanawiam się nad zmianą opon na szersze, myślę że 32/11,5(12) były by ok, jednak takiego rozmiaru ze świecą szukać
Moje pytanie brzmi, czy plusy z poprawy właściwości terenowych będą większe niż minusy w prowadzeniu na asfalcie? Czy mocno spadnie żywotność przegubów? (po islandii jeżdżą na większych kapciach i chyba dają rade)
Jak komfort jazdy w koleinach? Ogólnie prowadzenie na czarnym? I o ile wzrośnie spalanie?
Co do bieznika to rozważam takie opcje
Cooper STT - taki agresywniejszy AT
Maxxis Big Horn (występuje w rozmiarze 32X11.50R15) Wzór starego BFG MT
BFG KM2 - moja obecna opona, stosunkowo cicha na czarnym i całkiem przyjemna w terenie
Kumho KL-71 - podobno mocno nie trzymają rozmiaru
No i kwestja felg 15 czy zostać przy 16
Zapraszam do dyskusji