Wybuchnięty 3.1 PiotraR ...
Napisane: 10 kwi 2021, 17:40
...zaczęło się od tylnego mostu. Dawno temu, jak jeszcze chętnie pomagałem ludziom ogarniać ich złomy, trafił do mnie tylny most z 3.0, docelowo na podmiankę do wysłużonego podobnego w Piotrowym Troopie. Leżał sobie i czekał, Piotr miał sporo rzeczy na głowie i nie było już tam miejsca na to aby podjechać te kilkaset raptem kilometrów na wymianę mostu. Aż w końcu ostatniej zimy zaczął mi on trochę przeszkadzać. Zadzwoniłem do Piotra i zaproponowałem, że odkupię jak już nie potrzebuje. Jednak postanowił przyjechać. Parę tygodni później, wczesnym sobotnim rankiem, wybrał się do mnie. I tu zaczyna się właściwa przygoda. Na S8, jakieś 140km ode mnie silnik wywalił korbę. Może Piotr kiedyś opowie szczegóły, ale stało się to nagle i dosłownie. Po telefonie od Piotra zacząłem organizować akcję ratunkową, ale on za chwilę znów zadzwonił i mówi, że złapał stopa z pustą lawetą i gość go podrzuci do mnie po kosztach paliwa Nie wiedziałem ,że takie rzeczy się zdarzają Już u mnie okazało się , że rzeczywiście korba wyszła i wisi sobie pod silnikiem. Nie było sporego kawałka bloku i dużej miski. Nie przeszkadzało to jednak silnikowi, który dobrze odpalał, tylko chodził trochę nierówno
Nie mogłem Piotra wygonić z takim złomem, więc obiecałem, że zmienię mu silnik. Podobno wszystko było regenerowane - pompa, turbina, rozrząd. To trzeba kupić tylko słupek. Niestety, przez kilka tygodni szukania nie znalazłem w pobliżu takiego jeszcze w aucie, więc kupiłem na palecie z dostawą do domu. Wybrałem najlepiej wyglądającą ofertę za 2500zł + 200 wysyłka. Do tego kilka stówek na uszczelki, pasek rozrządu, olej itp. Silnik zamontowany, odpalamy i ...
https://www.youtube.com/watch?v=XVHciGwifAM&t=9s
(przepraszam za jakość, kręcone telefonem stacjonarnym)
Sprzedający zgodził się oddać 1500zł, nie więcej "bo będzie stratny". Nie potrzebował dowodów, zdjęć, filmu, wierzył na słowo . Z Piotrem ustaliliśmy, że remontujemy. Od handlarza czekam na przelew. Zwrot całości niemożliwy, bo plomby ruszone ( czyli nie mogłem zmienić rozrządu, uszczelniaczy itp)
Nie mogłem Piotra wygonić z takim złomem, więc obiecałem, że zmienię mu silnik. Podobno wszystko było regenerowane - pompa, turbina, rozrząd. To trzeba kupić tylko słupek. Niestety, przez kilka tygodni szukania nie znalazłem w pobliżu takiego jeszcze w aucie, więc kupiłem na palecie z dostawą do domu. Wybrałem najlepiej wyglądającą ofertę za 2500zł + 200 wysyłka. Do tego kilka stówek na uszczelki, pasek rozrządu, olej itp. Silnik zamontowany, odpalamy i ...
https://www.youtube.com/watch?v=XVHciGwifAM&t=9s
(przepraszam za jakość, kręcone telefonem stacjonarnym)
Sprzedający zgodził się oddać 1500zł, nie więcej "bo będzie stratny". Nie potrzebował dowodów, zdjęć, filmu, wierzył na słowo . Z Piotrem ustaliliśmy, że remontujemy. Od handlarza czekam na przelew. Zwrot całości niemożliwy, bo plomby ruszone ( czyli nie mogłem zmienić rozrządu, uszczelniaczy itp)