www.trooper4x4.pl

Cześć!
Łajza ma taką przypadłość:
Przy rozruchu ciśnienie oleju 4kg/cm2
Podczas rozgrzewania silnika stopniowo maleje, aż do 0,0001 na ciepłym silniku i wolnych obrotach. Przy dodaniu gazu lekko podnosi się wskazówka, tak do 0,5-1kg/cm2.
Co tam się wyprawia?
Jak bardzo mam się bać i co może być przyczyną?
Olej wymieniony razem z silnikiem jakieś 500km temu. Poziom oleju wysoki.

Kontrolka cisnienia sie zaswieca?
Wartosci podajesz arbitralnie na podstawie wskazowki i kreseczek na desce czy podlaczales mechaniczny manometr pod magistrale?
Obstawialbym w kolejnosci:
-malo oleju
-czujnik
-zegar
-pompa oleju
-panewki.

To, ze zaraz po rozruchu jest wyzsze cisnienie, a potem jak sie olej rozgrzeje spada to normalne, ale nie powinno spadac do zera.

Właśnie w tej sprawie dziś dzwoniłem do Ciebie.
Tylko na podstawie wskazówki z zegarów.
Lampka oleju się nie świeci, nawet nie żarzy.
Pogadamy popołudniu, ok? Zadzwoń, jak będziesz wolny

Nie mam nic przeciwko zeby pogadac, ale mysle ze lepiej jednak pisac na forum. Ja tez czasami pracuje, a po pracy czasem odpoczywam

sprawdziłem manometrem i wynik:
Start na zimno: 4,5-5bar
rozgrzany wolne obroty: ca 1bar
rozgrzany podczas jazdy: ca. 2bar

a co tam za silnik bo nie napisałeś ?
ja mam takie dane ale to dotyczy 3,2
viewtopic.php?f=4&t=7374&hilit=ci%C5%9Bnienie+oleju&start=75#p56081
musisz sobie przeliczyć , albo trzeba sprawdzić w manualu

Gompka ma 3.1. Już wysyłałem mu prawidłowe parametry ciśnienia oleju z manuala. Jest za mało. Powinno być 2.5-3.5bar na wolnych obrotach na ciepłym silniku.
Tu tabelka:

jesteś pewny że takie duże ciśnienie ma być na wolnych obrotach? to co podałeś to by sie zgadzało w 3,2 ale przy 3200rpm a na wolnych około 0,7bar

U mnie wskazówka nie spada poniżej 1/3 skali przy rozgrzanym silniku i wolnych obrotach.
Przy normalnej jezdzie i predkosci obrotowej rzedu 2000rpm cisnienie siega polowy skali. Na zimnym silniku jest nieco wieksze.
Jałowe na ciepłym:

Przy 150km/h na autostradzie na ciepłym:


6 na skali (x100kPa) to 600kPa czyli 6 bar
15 na skali (x100kPa) to 1500kPa czyli 15 bar

Modele ze starą deską mają inny czujnik ciśnienia i zegar wyskalowany w kg/cm^2
8 na skali (kg/cm^2) to 7.85 bar
2 na skali (kg/cm^2) to 1.96 bar
W tym wypadku wskazówka powinna byc bliżej wartości maksymalnej, dla takiego samego ciśnienia.

Łajza ma 3.1td, jakieś 800km po przeszczepie od nieznanego dawcy.
No dobrze, wiem już, że łajza ma zbyt niskie ciśnienie.
Jakie kroki podjąć?
Zdjąć miskę i sprawdzić stan smoka, panewek i ew. pompy oleju? Chociaż nie wiem, jak to ostatnie sprawdzić, więc oddaję się Waszym podpowiedziom.

gompka napisał(a):Łajza ma 3.1td, jakieś 800km po przeszczepie od nieznanego dawcy.
No dobrze, wiem już, że łajza ma zbyt niskie ciśnienie.
Jakie kroki podjąć?
Zdjąć miskę i sprawdzić stan smoka, panewek i ew. pompy oleju? Chociaż nie wiem, jak to ostatnie sprawdzić, więc oddaję się Waszym podpowiedziom.

własnie dla tego zawsze jestem zwolennikiem remontu zamiast swapa z niewiadomego żródła , dla mnie jedyna słuszna droga to kupno zajechanego silnika za czapkę sliwek i zrobienie go od A do Z i podmiana w aucie.
nie wiem na jakim oleju jeżdzisz , i jaki ma przebieg , ale weryfikacja oleju to w tym momencie chyba najmniej inwazyjne i najmniej kosztowny aspekt. zweryfikuj na jaki olej możesz wymienić to co masz w aucie żeby przy temperaturze nie zamieniał się w rozrzedzony lakier...
co do panewek to nie wiem jakie masz w tym doświadczenie , ale to nie jest takie proste, zresztą weryfikacja pompy to na aucie chyba raczej ciężko zdiagnozować , w manualu napewno jest procedura i wymiary do zweryfikowania szczelinomierzem , 3,1 to nie moja bajka , nawet nie wiem jaki tam jest dostęp do zdjęcia miski.
smok może być pęknięty , uszczelka uszkodzona co generuje ciagniecie powietrza , ewentualnie przytkany syfem, NP PRZEZ NADMIAR SILIKONU PRZY WYMIANIE USZCZELEK ,lub blachą miski po jakimś zdarzeniu z pieńkiem , korzeniem itd , rózne rzeczy się zdarzają , ale tu już trzeba się trochę napocić żeby to ogarnąć.

Gompka ma 10W40, wiec standardowy dla tego silnika i naszego klimatu. Przebieg silnika kupionego na palecie z nieznanego zrodla to chyba zawsze jest do negocjacji xD

Kupno drugiego silnika w rokujacym stanie jest dobrym pomyslem, ale jesli stary juz jest martwy i auto nie jezdzi to rownie dobrze mozna po prostu remontowac swoj. Remont jest zawsze lepsza opcja niz swap. ale zwykle o rzad wielkosci bardziej kosztowna.
4JG2 ma dzielona miske, dolna dolna mala stalowa ktora mozna relatywnie latwo zdjac i duza aluminiowa ktorej demontaz jest masakryczny, i praktycznie niewykonalny bez zdjecia a przynajmniej opuszczenia przedniego mostu. Montaz z wklejeniem polskiezycow tak by sie nie podwinely, nie przesunely i nie spadly to juz w ogole kaszana.
Ale o ile pamiec mnie nie myli, to smok i pompe olejowa wyjmuje sie bez zrzucania duzej/gornej miski, wiec nie ma dramatu. Duuzo gorzej z ewentualnym demontazem panewek bez wyciagania silnika. Ale to juz moim zdaniem byloby calkiem bez sensu. Szybciej wyjac silnik, poza tym bez demontazu walu mozna sprawdzic tylko korbowodowe, a glownych nie.

---------
EDIT:
Tu instrukcja jak pomierzyc pompe olejowa: