www.trooper4x4.pl

Witam
Mam taki problem, pali mi bezpiecznik od wsteczgo/kierunkowskazów z tym że raz na jakis czas.
Można jeździć tydzień i nic się nie dzieje. Czasami pali podczas jazdy( nie ma znaczenia czy akurat używam kierunkowskazów lub wstecznego), zdaża się tak ze na zapłonie działa a po odpaleniu silnika pali, narazie wykluczyłem wiazke haka i tylne lampy wraz z instalacją, przednie kierunkowskazy i kierunkowskazy w błotnikach.
Został mi czujnik wstecznego i jego wiązka.

Pytanie czy sam czujnik jak dostanie drgań ( np po odpaleniu samochodu lub jeździe) może powodować zwarcie? Czujnik to zamiennik zakładany że 2 lata temu.

Ewentualnie zastanawiam się czy jest gdzieś jakis przerywacz od kierunkowskazów i to on może powodować jakieś zwarcie?

Mam nadzieję że wmiare jasno to opisałem, trudno opisać wszystkie przypadkiem kiedy pali ten bezpiecznik zwłaszcza że czasami nie mają że sobą nic wspólnego.

Napisz mi ktory to rocznik. Jutro mam pobudke skoro swit, wiec dzis juz nic nie ogarne, ale jutro popatrze po schematach to moze cos Ci podpowiem. W polifcie przerywacz wyglada jak zwykly przekaznik, poza tym, ze ma trzy nozki. Mieszka pod plastikiem przy slupku A (kolo lewej stopy kierowcy). W Przedlifcie nie pamietam, ale pewnie Miras pamieta.

Rocznik 1994.
Znalazłem w internecie info o tym przekaźniku, z tego co czytałem to kierunkowskazy i awaryjne pracują na tym samym przekaźniku. Awaryjne działają poprawnie

Chyba ogarnołem, pisze chyba bo tak jak pisałem usterka jest sporadyczna.

2 podejrzane miejsca
Jedna to złączka/wtyczka w lewym tylnym błotniku, zaśniedziałe piny
Drugie miejsca to pęknięty przewód od czujnika zapięcia napędów, wyszedł przy okazji sprawdzeni i izolacji instalacji czujnika biegu wstecznego.