Zaczeło sie od tego ze chcialem ustawic zawory.Wydalem 4,90zl na szczelinomierz,wywalilem intercoler,odkrecilem dekiel i ZONK...
Od kolektora wydechowego do ssacego idzie rurka ktora nie pozwala zdjac dekla zaworow... czad wiadomo ze cziezko jest wykrecic cos z kolektora wydechowego,wiec loteria albo sie srubka upier.. albo nie. Okazalo sie ze owa rurka to poczatek systemu EGR,poczytalem i stwierdzilem ze ten system jest wyjatkowo zbedny,wrecz przeczkadzajacy,wiec usowamy,powoli odkrecalem 2 sruby z kolektora wydechowego i jedna sie upier... ale na tyle jej zostalo ze zalozylem blache ktora zatkala wylot spalin i zakrecilem nakretka,na ssacym tA sama operacja i po EGR.Zawory ustawilem tak jak na tabliczce jest napisane 0,40mm na ssacych i wydechu.przed ustawieniem bylo na ssacych bylo 0,20mm a na wydechowych 0,50mm. Wracajac do EGR nikt mi nie powie ze spaliny dostarczane do silnika spowrotem cos poprawia.Wedlug mnie to tylko pogarszaja,Nawet wlasciciele tuningowanych fiatow 126p wiedza ze silnik zeby silnik naprawde dobrze pracowal trzeba mu dostarczyc swierzego,czystego i zimnego powietrza,a nie jakiegos syfu z wydechu.Narazie nie widze zeby sie cos zmienilo jesli chodzi o spalanie ale wydaje mi sie elastyczniejszy.Pozdro