www.trooper4x4.pl

na tej wysokosci kopcił jak wulkan na Islandii

pocieszny napisał(a):rower masz zpsiutany

To nie zwykły rower. To miniAsistance !!

ci ludzie byli moim Assistance

piotrck napisał(a):wreszcie moge wrzucac foty
Danti dzieki

mała reklama forum , reszta bedzie wieczorkiem

"Cyryla" targałeś ?

tak targałem tą ukrainę 15000 km by własciciel na niej z górki zjechał to nie jest rower do jazdy tylko do lansu i fotek na forum

Piotrck, wrzuć jakieś foty, jak Ci się pisać nie chce.
Pozdr.

Sary-Tash

skompletowałem już foty czekają na wrzucenie gdzieś do netu
na dniach wrzucę i dam linka

Super zdjątka. I tylko zazdrościć takich krajobrazów. Ile paliwa Ci poszło na tak brawurową wyprawę? Sam bym sobie pojechał z Dmaxem w taki teren. Samochód ma resory piórowe, a ostatnio jeżdżę tylko po asfalcie.

Jones napisał(a):Super zdjątka. I tylko zazdrościć takich krajobrazów. Ile paliwa Ci poszło na tak brawurową wyprawę? Sam bym sobie pojechał z Dmaxem w taki teren. Samochód ma resory piórowe, a ostatnio jeżdżę tylko po asfalcie.

przeczytaj G.Bonvalota " Przez Kaukaz i Pamir do Indii" zacznij od 157 strony ONI mieli wyprawę , ja byłem w porównaniu z nimi jedynie na wczasach mimo że trasa identyczna ,
tego kolesia holowałem przez przełęcz Khargush-Pass bo mu biegi nie wchodziły ale koleś się nie poddawał , czyli da się Skodą Fabią

To trochę Syberii
Te zdjęcia zrobiono w czasie przeprawy wzdłuż BAMu - dotarliśmy w ten sposób do Tyndy, skąd było już tylko 9tys km. do domu.

Pierwsze zdjęcie jest autorstwa kolegi - na jego stronie http://www.scorpionteam.pl/syberia-bajkal-2013 można poczytać o naszej wyprawie :
Nawiasem mówiąc nie był to wcale najgłębszy bród Ale co to za przeszkoda dala Montka





















Cholera...gdzieś bym już pojechał

czy to nie ta słynna impreza z Francem

Wielka sprawa normalnie ci zazdroszczę.

Ta...
Jeszcze raz ogromny szacun Hinek.

swistak napisał(a):czy to nie ta słynna impreza z Francem

Tak. Czy słynna to nie wiem Mój był pomysł, Franc doprowadził do realizacji a co najważniejsze znalazła się grupa zdesperowanych przyjaciół. Reszta już była prosta.

piękna wyprawa...

Hinek napisał(a):

swistak napisał(a):czy to nie ta słynna impreza z Francem

Tak. Czy słynna to nie wiem Mój był pomysł, Franc doprowadził do realizacji a co najważniejsze znalazła się grupa zdesperowanych przyjaciół. Reszta już była prosta.

Jak prosta to piszę się na następną taka wyprawę, a tak na prawdę to macie nie równo pod sufitem. Po tylu problemach dojechać do celu pełen szacun.

Hinek, jak Ci się mont sprawdził w takiej wyprawie?

W porównaniu z innymi autami które jechały...

Hmmm, w porównaniu z innymi autami.. No nieźle Miałem ten problem, że miałem najmniejsze kółka - 31". To powodowało że byłem najwolniejszy w terenie. Te 31" to był świadomy wybór ze względu na daleki dojazd. Mam większe w garażu - ale zabranie dwóch kompletów kół było nierealne. Gdybym jednak jechał tam drugi raz - pojechał bym na 33'. Zdolności terenowe nawet mimo braku blokady z tyłu Montek ma dobre. Jedyny problem to tylko - albo aż, IFS. Mechanicznie wytrzymał, ale pozrywałem manszety na półosiach i gumy na dolnych sworzniach. Ten sam problem miał Explorer. Reszta aut miała sztywne mosty z przodu. W każdym razie nie miałem więcej kłopotów od innych.No, może pomijając wybuch rozrządu - ale szczęśliwie problem dał się szybko rozwiązać - tak że jestem dzieckiem szczęścia. Po tym wyjeździe Montek właściwie powinien iść na zasłużoną emeryturę, albo lepiej na rentę inwalidzką . Wsadziłem jednak w niego tyle kasy że musi mi teraz swoje odsłużyć.

dokładnie to co Hinek pisze , większe opony większy komfort na ujjowych drogach , mi brakowało większych opon na dziurawych drogach

jak dla mnie 265/75R16 najiększy kompromis prowadzenie/komfort/ekonomia
235x85R16 dobre bod warunkiem braku głębokiego bagna
większe niestety generują już koszty podróży, każdy sobie musi policzyć

Panowie chwalić się jakie plany wyjazdowe na 2017 r

Po zeszłorocznych zimnych i mokrych klimatach w tym roku wracamy na bliskie południe. Rumunia, Bułgaria i Grecja - mamy parę niedokończonych tematów. Potem ile się uda, zaczynając od Macedonii, Kosowa itd na pólnoc. Może kończąc na festiwalu w Guca w Serbii

Do Kosowa wjeżdżaj od Serbskiej strony, inaczej Serbowie potraktują to jak naruszenie granicy.