www.trooper4x4.pl

Mógłbym mieć dziurawe nadkola póki co, kiedyś bym zrobił. Wnętrze tego Montereya też było mocno zużyte. Generalnie chciałbym sobie z niego zrobić projekt na lata - taki do nauki/dziobania. Ale ten pas przedni jest praktycznie cały zgnity, a chyba wolałbym startować od solidniejszej bazy. Czy taki pas jest do naprawienia?

Pas da się zrobić. Można też wspawać od innej ramy, ale zapewne cała rama w tym aucie, to szrot.
Poszukaj sobie bardziej zadbany egzemplarz, a gwarantuję Ci, że i tak włożysz worek kasy.

andrzej1606 napisał(a):Pas da się zrobić. Można też wspawać od innej ramy, ale zapewne cała rama w tym aucie, to szrot.
Poszukaj sobie bardziej zadbany egzemplarz, a gwarantuję Ci, że i tak włożysz worek kasy.

To nie jest rama!! Na zdjeciu jest pas przedni BUDY. I ja mam u siebie tak samo zgnity

Pas budy ma znacznie lepsze warunki pracy niż rama. Jeśli on tak wygląda to nie warto zaglądać dalej.
Pas miałem w stanie fabrycznym a zderzak odjechał mi z kawałkiem ramy. Nie daleko, na tyle ile starczyły kable od wyciągarki :twisted:

piotr R napisał(a):Pas budy ma znacznie lepsze warunki pracy niż rama. Jeśli on tak wygląda to nie warto zaglądać dalej.
Pas miałem w stanie fabrycznym a zderzak odjechał mi z kawałkiem ramy. Nie daleko, na tyle ile starczyły kable od wyciągarki

Rame mam w 90% zdrowa, na przodzie wisi 30kg zderzak, wiec Twoja teoria nie jest az tak mocna xD
Ale zgadzam sie ze jesli auto nie ma innych duzych zalet (a pewnie nie) to nie warto go kupowac.

Rama zgniła 10 cm za przednią belką ,wymienianą dwa lata wcześniej. Wisiało na niej 20 kg zderzaka i 30 kg wyciągarki. Do uruchomienia reakcji łańcuchowej wystarczył pieniek pod przednim mostem. Jak nie jest szarpane to będzie trwało latami, błoto bardzo szybko zweryfikuje słabości.

piotr R napisał(a):Rama zgniła 10 cm za przednią belką ,wymienianą dwa lata wcześniej. Wisiało na niej 20 kg zderzaka i 30 kg wyciągarki. Do uruchomienia reakcji łańcuchowej wystarczył pieniek pod przednim mostem. Jak nie jest szarpane to będzie trwało latami, błoto bardzo szybko zweryfikuje słabości.

Tak, to prawda xD
Mój dostal wiele pieńków i byl nie raz szarpany xD
Obrazek

ja już miałem w życiu tyle razy do czynienia z rudim ,że wiem jedno ;jak zacznę mieć w montku ten problem to półśrodki nie mają sensu bo to jest leczenie syfa pudrem.
jedyna słuszna droga z rudim to złomowanie lub kupno dawcy, konkretny remont i podmiana.
inne operacje to strata czasu i pieniędzy i branzlowanie sie nad złomem...
wiem; jesteśmy miłośnikami tych samochodów ,ale są pewne granice

a pakowanie sie na starcie w zgniliznę to szczyt głupoty , chyba że w samochód który jest już niespotykanym zabytkiem i jego reanimacja jest budżetowo lub w inny sposób uzasadniona.
niestety montek 92-98 jeszcze nie należy do tej grupy i długo nie będzie.
jak szukam auta to nigdy nowego , nigdy nie zgnitego i nigdy diesla.
z umartym silnikiem lub z inną zjebaną mechaniką bardzo chętnie :)2

na razie po 4 latach użytkowania (minie za miesiąc) wiem ,że pod względem rdzy jest bardzo ok ,mimo ,że kupowałem samochód nie świadomie pod względem szukania ułomności w samochodzie terenowym, no ale cóż nie szukałem terenówki tylko taniego woła roboczego do ewentualnej reanimacji mechanicznej

życie ; raz trafisz trupa za 20k raz rodzynka za 5k , ten za 5k to mój :)21

tak że w tym temacie czym drożnej tym lepiej to żadna reguła ...przynajmniej u mnie :)2

a że przez te 4 lata dołożyłem dodatkowe 3 razy tyle (tak mówi excel) to niestety ale widocznie jestem skrupulatny w liczeniu , bo niektórzy wolą nie liczyć żeby móc lepiej spać , ja niestety cierpię na bezsenność i nieliczenie nic nie pomoże :lol:

wszystko można naprawić , ale rudi jest niestety bezlitosny :)3

mcgiver napisał(a):przez te 4 lata dołożyłem dodatkowe 3 razy tyle (tak mówi excel) to niestety ale widocznie jestem skrupulatny w liczeniu , bo niektórzy wolą nie liczyć żeby móc lepiej spać , ja niestety cierpię na bezsenność i nieliczenie nic nie pomoże

Ja jestem spiochem, wiec dla bezpieczenstwa nie licze, bo moglbym miec z tym snem problemy XD

Ja liczyłem do 30tyś.później już przestałem, ale wiem jedno, że auto zostanie ze mną już do końca swoich dechów.

Są dwie opcje, kupujesz montka topisz remontujesz topisz remontujesz aż zwielokrotnisz jago wartość.
Opcja druga, kupujesz montka stawiasz go na podwórku i codziennie wrzucasz jakiś banknot do środka po trzech latach masz zwrot kosztów po sześciu nowe auto . Wybór sposobu eksploatacji należy do ciebie.

tanizna w nowej budzie
https://www.olx.pl/oferta/opel-monterey ... ba361fc9d9

... i jeszcze do negocjacji !
Wygląda na niezły mix: przód Troopera, tył Monterey; ale za to zamontowany jedyny, słuszny silnik 3.1( sprzedający ogłasza też silnik 3,0 td - jakby ktoś reflektował...).

Konrad napisał(a):... i jeszcze do negocjacji !
Wygląda na niezły mix: przód Troopera, tył Monterey; ale za to zamontowany jedyny, słuszny silnik 3.1( sprzedający ogłasza też silnik 3,0 td - jakby ktoś reflektował...).

Znaczki to kwestia marginalna. Stawiam ze na 90% wymienione tylne drzwi z powodu korozji ewentualnie dzwonu.

Nie mogę otworzyć numeru telefonu do sprzedającego, a będę w tej okolicy w najbliższą niedzielę, chętnie obejrzę kwiatka. Gdyby się komuś udało to proszę wrzućcie mi na pw. Albo mój komp siada albo ja jestem dupa w tych sprawach :oops:

mcgiver napisał(a):tanizna w nowej budzie
https://www.olx.pl/oferta/opel-monterey ... ba361fc9d9

piotr R napisał(a):Nie mogę otworzyć numeru telefonu do sprzedającego,...

601 892 395 Takie coś wyszło.

Dzięki

ma nadzieje w niedzielę po oglądać co to za cudo i dlaczego tak tanio.

Ciąg dalszy zabawy ;-)

Jutro będę oglądał takiego:
https://www.olx.pl/oferta/opel-monterey-isuzu-trooper-3-1-td-4x4-CID5-IDyxIgx.html

Ktoś go może zna/widział?

Byłem, oglądałem, jeździłem.
Auto już mocno zmęczone ale nie zakatowane.Rama zdrowa w oryginalnym zabezpieczeniu ,niewielkie ślady rudej
( nacieki dające się usunąć palcem) w okolicach tylnej belki tej okrągłej.
Buda mocno skorodowana na progach w okolicy tylnych drzwi.Wykwity na tylnych błotnikach do opanowania bez reperaturek. Drzwi bagażnika skorodowane tradycyjnie na ramce prawe lewe. obok stoi dawca z drzwiami w znacznie lepszym stanie.
Zamontowany jest silnik 3.1 wraz ze skrzynią. Nie ma przedmuchów w oleju jak i płynie chłodniczym nic nie pływa.
Słaba turbina auto zmulone, dymienia nie zaobserwowałem. Klimy i blokady brak, jeden aku fabrycznie. jakieś drobne usterki klamek albo centralnego. Napędy działają,sworzeń do wymiany,nie działa obrotomierz i wskaźnik paliwa.
Dobra baza na samochód rajdowy, w reanimację żeby było jak nowe trzeba by się poważnie za angażować osobiście.
Właściciel ma uczciwe podejście do sprawy sam mówi o problemach których nie widać. To jego kolejny Trooper więc wie co mówi.

piotr R napisał(a):Byłem, oglądałem, jeździłem.
Auto już mocno zmęczone ale nie zakatowane.Rama zdrowa w oryginalnym zabezpieczeniu ,niewielkie ślady rudej
( nacieki dające się usunąć palcem) w okolicach tylnej belki tej okrągłej.
Buda mocno skorodowana na progach w okolicy tylnych drzwi.Wykwity na tylnych błotnikach do opanowania bez reperaturek. Drzwi bagażnika skorodowane tradycyjnie na ramce prawe lewe. obok stoi dawca z drzwiami w znacznie lepszym stanie.
Zamontowany jest silnik 3.1 wraz ze skrzynią. Nie ma przedmuchów w oleju jak i płynie chłodniczym nic nie pływa.
Słaba turbina auto zmulone, dymienia nie zaobserwowałem. Klimy i blokady brak, jeden aku fabrycznie. jakieś drobne usterki klamek albo centralnego. Napędy działają,sworzeń do wymiany,nie działa obrotomierz i wskaźnik paliwa.
Dobra baza na samochód rajdowy, w reanimację żeby było jak nowe trzeba by się poważnie za angażować osobiście.
Właściciel ma uczciwe podejście do sprawy sam mówi o problemach których nie widać. To jego kolejny Trooper więc wie co mówi.