Jake napisał(a):mcgiver napisał(a):prosty dyszel teleskopowy dwuczęściowy z profili 40x40 i 50x50 z rożną kombinacją otworów , pod mocowanie na hak lub na oko holownicze. własna produkcja
jak potrzebuje to sciagam końcówke z przyczepy i montuje do tego dyszla.
leży gdzieś w gratach zardzewiały , ale kiedyś sobie zrobie teleskopowy składany i ocynkuję żeby nie był dłuższy niż 100cm i kupię stricte pod niego końcówke na hak.
zajebisty patent do holowania samochodu który kompletnie nie ma hamulców i mozna zapierdalać bez obawy że grat wjedzie w dupę holownikowi

Jak zaczepic to do holownika to ta prostsza czesc rozwiazania, a jak zaczepiasz to do auta holowanego?
patent prosty że aż głupio

wyobraż sobie z przodu przekrój profila 50x50 ; boki wyciete po 40mm a góra i dół przewiercone na wylot z 20-25mm od górnej i dolnej krawędzi .
wkładasz oko holowanego trupa i przekładasz srubę m12 z góry na dół i skręcasz nakrętką , najlepiej samokontrujacą i najlepiej przez grubą gumową wkładke.
nakrętka samokontrujaca zapobiega niekontrolowanemu rozkręceniu się złącza a gumowa wkładka zapewnia jakiś tam komfort akustyczny przy zmianie obciążenia.
połączenie jest raczej uniwersalne dla różnego rodzaju wystajacych oczek holowniczych lub tych wkręcanych załaczonych w wyposarzeniu ,ale oczywiście można dopracować merytorycznie pod inne bardziej wymagające mocowania.
a ta śruba to chyba 16 ale już dokładnie nie pamiętam w każdym razie dwa lata temu holowałem kilkanaście kilometrów bratowego LT35 z plandeką i kurnikiem i z jakimś tam niewielkim ładunkiem a to troche waży

myslę że z 2700kg było na haku , mysłałem że wykończe czołga wtedy ,nawet kilka podjazdów było do pokonania ; kopcił i nie miał mocy całkiem jak dizel , jęzor mu wisiał do asfaltu ale przeżył borok
