Strona 1 z 2

POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 13 lis 2011, 13:17
przez kuba4x4
Szanowni forumowicze pozbyłem się tego badziewia 4JX1, najgorsze, co mogło mi się przydażyc mając samochód.
Koniec z problemami i koniec z tym oszustem z Bydgoszczy, nie dajcie mu samochodów do roboty.
Straciłem na tym samochodzie 16000 złotych.
Teraz to czas najwyższy na prawdziwą terenówkę i na zwykłego prostego Diesla.
Życzę wam, aby wasze Trupy chodziły bezawaryjnie i do zobaczenia na trasie.


Pozdrawiam Kuba4x4

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 13 lis 2011, 14:45
przez Nahen/thor_
Zaczynam też dojrzewać do tej decyzji.. ;)

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 13 lis 2011, 16:52
przez pocieszny
czyli ci od nowej budy 3,1?? :)21
czy 3,5V6 :)2

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 13 lis 2011, 21:41
przez Nahen/thor_
Ja się skłaniam w stronę benzyny ;) Pytanie czy i za ile uda się sprzedać 3.0 ;)

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 17 lis 2011, 20:38
przez kuba4x4
Spróbuj od 15,500 MOŻE ci się uda. Ja drugi raz do tej samej rzeki nie wejdę, wiec żadnego isuzu.
Teraz się zastanawiam, co by tu kupić żeby pozytywnie odreagować tego dziada. Jakieś sensowne propozycje???

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 17 lis 2011, 23:06
przez Silvestr
Sensowne to 3.2 (ale tylko do 1998 roku) lub 3.5 oczywiście w benzynie :)2 Mówię Ci - tym można odreagować :)21

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 17 lis 2011, 23:07
przez boqdan
Ja w swoim zobaczę jak przetrawi zimę :) ,a nastepne poszukiwania to będzie Hilux z początku 90-tych lat,oczywiście w D.
Jest dużo ale Angoli :cry: a sprzęt nie do zdarcia z tamtych lat

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 18 lis 2011, 00:57
przez BUNNY_PL
Isuzu to świetne auta terenowe. Moim zdaniem najlepsze :). 3.1 td czy 3.2 (i większość 3.5) to silniki nie do zabicia. Wystarczy trochę chęci do utrzymywania go w dobrej kondycji mechanicznej i auto służy dożywotnio ! Jeśli się go zaniedba to wtedy bez kija nie podchodzić

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 18 lis 2011, 16:23
przez korf
Bunny co znaczy większość 3.5?

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 18 lis 2011, 21:33
przez BUNNY_PL
:D No cóż w pewnej partii 3.5 wadliwe pierścienie na jednym z cylindrów potrafią się rozszczelnić. Potrafi w ciągu chwili przepalić olej i zatrzeć się. Ta awaria była spotykana w USA. Wynikało to też z nieprzestrzegania interwałów wymiany oleju jak i samej klasy oleju. Na Planetisuzoo jest długi wątek o tym problemie. Należy podkreślić, że znacząca większość to świetne i kuloodporne silniki - rozwiercony 3.2 ze zmodyfikowaną głowicą. http://forum.planetisuzoo.com/viewtopic.php?f=4&t=1914

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 18 lis 2011, 23:57
przez Nahen/thor_
Ja tam nie przesiądę się na innego syfa niż Isuzu ;) Ale fakt, że w najbliższym czasie będę działał w stronę zamiany z 3.0 na 3.5. A jak coś to zostaje Alterra albo Croswind z silnikami z D-Maxów ;)

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 19 lis 2011, 02:05
przez korf
Dzięki, właśnie dzisiaj oglądałem Troopera z 2000 z 3.5 z USA,
w Stanach wymienili silnik na nowy. Aktualny przebieg 90 000.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 19 lis 2011, 15:22
przez Nahen/thor_
korf napisał(a): Aktualny przebieg 90 000.

x1.6 ;)

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 19 lis 2011, 16:22
przez korf
No tak, ale jak się okazało 90 000 x1.6 to przebieg łączny dwóch silników.
Zastanawiam się poważnie nad zakupem. Coś doradzicie?

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 12:11
przez kuba4x4
No i co? 3,2 lub 3,5 i znów drogie wymiany oleju nie zagłębiałem się w to, ale i pewnie rozrządu. A jak coś się sypnie to, co w tedy powiecie znów do borocha dawać się oszukiwać? Nie wiem jak w waszych stronach z ogarnianiem tych silników mają mechanicy, ale u mnie to całkowita ciemnota nawet podstawy nie maja, czyli komputera. A tego gościa z Bydgoszczy toczącego pianę z pyska przy rozmowie w tym jego szumnym serwisie to nie mam ochoty oglądać.

Więc dzięki ale nie :D

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 13:36
przez korf
3.2 jest bardziej dostępny w razie W niż 3.5, choćby z Anglii.

W mojej "okolicy" jest Lolek, który, z tego co mi wiadomo, "ogarnia" silniki Isuzu.
Rozrząd, według alledrogo, 800zł do 3.5 to 3x tyle co do 3.1, ale nie wymienia się go co roku.

Koszty spalania 3.5 LPG będą porównywalne do 3.1, ale głównie chodzi o szanse na lepszy stan
ramy i podzespołów gumowych (myślę głównie o przewodach) w aucie z 2000 roku niż w egzemplarzu kilka lat starszym, teoretycznie oczywiście.

Kupując auto do 98 skłaniałbym się raczej ku dieslowi, choć akurat w tym przypadku wybór polega na kupnie:
3.5 z 2000 za 15 000zł + 4 500zł LPG bądź szukaniem 3.1 z 96-97 za ok 15 000zł. Pomijam koszty pakietu startowego.

Jednym słowem mam dylemat i mam czas do poniedziałku by się zdecydować. Liczę na pomocne wypowiedzi.

Auto raczej nie w teren, jeżeli będzie nim jeździć żona to auto będzie robiło do 2 000 km miesięcznie.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 14:13
przez BUNNY_PL
Jak się dba to się jeździ. Jeśli ktoś chce oszczędzać na wymianach oleju i eksploatacji polecam Poloneza Trucka. Bierz śmiało 3.5 - będziesz na pewno zadowolony. Więcej części można dostać od 3.2 u nas, ale w dobie internetu można mieć części z usa za jedno kliknięcie i taniej niż tutaj.. Nie ma co się bać, silnik ma opinie niezniszczalnego jak 3.1 .

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 15:34
przez korf
Obawiam się jedynie, że trafie na egzemplarz ze źle dopasowanymi pierścieniami.
Silnik był wymieniany w tym egzemplarzu i to USA, czekam na info czy włożyli nowy czy używany i kiedy to było.

Na jaki oleju powinien chodzić ten silnik? I na jakim poziomie powinna być konsumpcja oleju?

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 16:09
przez gumirek
kuba4x4 napisał(a):No i co? 3,2 lub 3,5 i znów drogie wymiany oleju

Kolega raczy żartować ;) 4 litry oleju 10W40 za 70-80 zł i filtr OP-557 za 17,18zł raz na rok to żaden wydatek :) Filtr paliwa PP-831 - 26,10zł. Filtr powietrza droższy, bo kosztuje 70-100 zł (zależnie od producenta lub oryginał). Rozrząd raz na 100 tys. km można skompletować za 800-1400 zł (zależnie czy z pompą i czy wszystko w oryginale jak ktoś sobie życzy).

Silnik nie do zdarcia - Polecam! Tym lepiej odpala, im zimniej na dworze. Czasem to wolałbym trochę dłużej rozrusznikiem pokręcić aby oleju napompować zanim odpali np. przy -20°C. A tu gdy stoi w zimie nawet parę dni niejeżdżony, to rozrusznik pół obrotu nie zdąży zrobić i silnik już gada. Mamy go z żoną od przeszło 3 lat i nawet nie wyobrażamy sobie innego samochodu. Jak dla niej to auto ma tylko jeden mankament - duża odległość pomiędzy przednimi fotelami, przez co nie można się przytulić do męża ;)

Jak dla mnie, największą zaletą auta jest brak nawracających się problemów. Jak coś trzeba naprawić, to zwykle w związku z normalnym zużyciem. A jak zrobi się to dobrze, to można już o tym zapomnieć.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 16:25
przez Nahen/thor_
Silniki 3.2 i 3.5 ogarnia w zasadzie każdy serwis Opla przynajmniej jeżeli chodzi o diagnostykę przez kompa. 90% normalnych mechaników tez bez problemu radzi sobie z tymi silnikami. Tak samo jak z dieslem 3.1. #.0 to UFO w naszym pięknym kraju pod każdym względem, od diagnostyki po naprawy. Dużo więcej można się dowiedzieć tu np od Tomasza Suplickiego inż w serwisie OPLA czy jakimikolwiek "poważnym" warsztacie offroadowym.

Każdy kto mieszka w krajach w których istnieją serwisy ISUZU jako takie ma sprawę ułatwioną poprzez dostęp do diagnostyki. A u nas w 95% przypadków każdą naprawę poprzedza kilkutygodniowe/miesięczne drapanie się po głowie co tym razem się z...ło. W takim warsztacie jak np TRASEK w Gdańsku dostają febry i zamykają się kratami na samo hasło ISUZU TROOPER 3.0 a to jeden z podobno bardziej ogarniętych warsztatów w Polsce ;)

Każdy Monterey/Trooper z każdym silnikiem poza 3.0 daje pewność, że przeciętny mechanik sobie z nim poradzi.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 16:49
przez gumirek
korf napisał(a):Obawiam się jedynie, że trafie na egzemplarz ze źle dopasowanymi pierścieniami.

Czytałem ten wątek na forum planetisuzoo i jest tam mało sugestii dla potencjalnych przyczyn. Najczęściej piszą o brudnych lub uszkodzonych zaworach PCV i EGR. Nawet nie znalazłem nic o źle dopasowanych pierścieniach. Szczerze mówiąc bardzo by mnie to zdziwiło, bo w takim przypadku w pierwszej kolejności byłyby zauważalne gigantyczne przedmuchy do skrzyni korbowej i spadek mocy. Źle dopasowane pierścienie nie tłumaczą również faktu nagłego ubytku oleju - zjawisko występowałoby z podobnym natężeniem od nowości, a przez pewien czas eksploatacji nawet by malało w miarę docierania powierzchni roboczej pierścieni.

Wada musiałaby dotyczyć przede wszystkim pierścienia zgarniającego, ale ten nie musi być idealnie dopasowany ze względu na podwyższone właściwości sprężyste. Przychodzi mi do głowy tylko jedna możliwa przyczyna zjawiska takiego ubytku w grupie pierścieniowej, która dotyczy właśnie pierścieni olejowych, ale wykonanych z profilowanej blachy stalowej. Są one bardziej podatne na utratę właściwości sprężystych, a przede wszystkim mają tendencję do powiększania luzu osiowego w rowku ponieważ może dochodzić do ich odkształcenia plastycznego ("rozklepanie" w rowku). Nie ma takiej możliwości o ile zastosowane są pierścienie żeliwne, dlatego warto to sprawdzić.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 20:04
przez Ciplik
gumirek napisał(a):Filtr powietrza droższy, bo kosztuje 70-100 zł (zależnie od producenta lub oryginał). Rozrząd raz na 100 tys. km można skompletować za 800-1400 zł (zależnie czy z pompą i czy wszystko w oryginale jak ktoś sobie życzy).

Jaja sobie robisz. Ja zapłaciłem za filtr powietrza, przynajmniej do mojego 16,62 zł. Nie wiem czy do w/w jest inny ale cena nie powinna się aż tak bardzo różnić.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 20:11
przez gumirek
Ciplik napisał(a):Ja zapłaciłem za filtr powietrza, przynajmniej do mojego 16,62 zł

Do diesla jest inny, tańszy. Też się zdziwiłem, że tyle to kosztuje, np. zamiennik Filtrona prawie tyle co oryginał, czyli coś ok. 80-90 zł.

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 21:21
przez kuba4x4
BUNNY_PL napisał(a):Jak się dba to się jeździ. Jeśli ktoś chce oszczędzać na wymianach oleju i eksploatacji polecam Poloneza Trucka. Bierz śmiało 3.5 - będziesz na pewno zadowolony. Więcej części można dostać od 3.2 u nas, ale w dobie internetu można mieć części z usa za jedno kliknięcie i taniej niż tutaj.. Nie ma co się bać, silnik ma opinie niezniszczalnego jak 3.1 .




BUNNY_PL Polonezem to ty już pewnie od dawna się golisz :D
Wracając do oszczędności to do swojego trupa przy każdej wymianie, co 8000 km wkładałem i wlewałem 420 zł zawsze pełen syntetyk beż wyrzeczeń i co mi zaoferował. Cholernie wielka obawę i przemyślenia czy jechać w dłuższa trasę czy tez nie, bo nie wrócę, dlatego stara podcina astra jeździła. I gdyby oszczędzał to pewnie straciłbym na tym więcej niż 16,000zł

Re: POŻEGNANIE Z DZIADOSTWEM 4JX1

PostNapisane: 20 lis 2011, 21:33
przez kuba4x4
gumirek napisał(a):
kuba4x4 napisał(a):No i co? 3,2 lub 3,5 i znów drogie wymiany oleju

Kolega raczy żartować ;) 4 litry oleju 10W40 za 70-80 zł i filtr OP-557 za 17,18zł raz na rok to żaden wydatek :) Filtr paliwa PP-831 - 26,10zł. Filtr powietrza droższy, bo kosztuje 70-100 zł (zależnie od producenta lub oryginał). Rozrząd raz na 100 tys. km można skompletować za 800-1400 zł (zależnie czy z pompą i czy wszystko w oryginale jak ktoś sobie życzy).

Silnik nie do zdarcia - Polecam! Tym lepiej odpala, im zimniej na dworze. Czasem to wolałbym trochę dłużej rozrusznikiem pokręcić aby oleju napompować zanim odpali np. przy -20°C. A tu gdy stoi w zimie nawet parę dni niejeżdżony, to rozrusznik pół obrotu nie zdąży zrobić i silnik już gada. Mamy go z żoną od przeszło 3 lat i nawet nie wyobrażamy sobie innego samochodu. Jak dla niej to auto ma tylko jeden mankament - duża odległość pomiędzy przednimi fotelami, przez co nie można się przytulić do męża ;)

Jak dla mnie, największą zaletą auta jest brak nawracających się problemów. Jak coś trzeba naprawić, to zwykle w związku z normalnym zużyciem. A jak zrobi się to dobrze, to można już o tym zapomnieć.



Porównując Diesla 4jx1 to ta wymiana w benzyniaku to o połowę tańsza.
A teraz pytam z ciekawości wymiana oleju raz w roku, a ile tych kilometrów robisz w ciągu tego roku. Ja w swoim to traciłem rachubę jak wyżej napisałem.
Pytanie za 100 punktów czytając wasze posty wyżej wnioskuje ze tego 3,5L każdy mechanik ogarnie a program do diagnostyki będzie maił każdy poważniejszy mechanik czy tez serwis OPLA?