a nie samodzielnego diagnozowania i szukania przyczyn
Żartujesz prawda?? Jak sobie wyobrażasz samodzielne diagnozowanie i szukanie w takim silniku bez dedykowanej stacji diagnostycznej i na czuja?? Pomyśl czasem o czym piszesz...
Może mi ktoś wyjaśńi na czym polega ta "przepaść"jakosciowa ta "epokowość" miedzy silniiem 3.1 a 3.o?? Bo jak dla mnie to tylko na tym że silnik 3.o przy całej swojej superhiper nowoczesnosci jest pioprostu padaką jak cały osprzęt dookoła niego. Wiesz ja traktuje samochod nie jak pomnik ku czci technologi ale jako sprzęt do pracy i przemieszczania sie i na pierwszymmiejscu stawiam niezawodność w JEŹDZIE. Jak ktoś mi udowodni że wersje 3.o sa bardziej komfortowe, wygodne, pojemne, lepiej radza sobie w terenie, itp to odszczekam wszystko. Tylko że problem polega na tym że poza prędkością maksymalną, cała reszta jest taka sama te same fotele, ta sama deska rozdzielcza, ta sama przestrzeń osobowa i ładunkowa, to samo zawieszenie... Więc gdzie ta "epoowa" zmiana? W silniku i jego osprzęcie który sprawia tylko problemy? Jak jeszcze raz napiszesz cos tak "mądrego" zastanów się.
Jeżeli lubisz mieć samochód który ładnie wygląda przed domem i nie jeździ to polecam
Ja wolałbym jednak mieć coś co z punktu A do B zawiezie mnie bez niespodzianek i dlatego przez ostatnie pól roku jeżdżę poczciwym Trooperem 1988 a "wspanialy" 2002 rok stoi na kołkach i za każdym razem jak mam nim przejechac tylko do sklepu wsiadając do niego zastanawiam się czy wróce z zakupami nim czy taksówką...
Jeszcze raz powiedz mi na czym polega ten przełom wart takiego "męzenia sie"? Na tym że zrobiono tak wspaniały silnik który ze swej wspaniaości nie działa normlanie? Na tym że wsadzono mu setki czujników po to żeby nie pozwalały uruchomić silnika jak mucha usiądzie na końcówce anteny od radia?? naprawdę ekstra postęp... Szkoda że przy okazji nie zrobili czegoś co pozwliłoby nim poprostu jeździć...
Co do Poloneza to wole Poloneza ktory jeździ niż Mercedesa który tylko stoi... Wiesz samochód to takie urzadzenie które z zasady powinno jeździć czyli się poruszać a nie stac pod domem albo w warsztatach, od tego sa kwiatki, drzewa a w warsztatach pólki na narzędzia i same narzędzia...