www.trooper4x4.pl

Elektryczna antena nie daje Z siebie zycia Od czego zaczac zeby sie nie narobic na darmo

dać se spokój z elektryczną i zamontować normalny giętki bat
prawda taka że jak nie zardzewieje to urwiesz w 1 krzakach bo zawsze się o tym zapomina

Ale jak działa to na parkingu pod biedrą każdy patrzy z zazdrością

Własnie skończyłem montaż elektrycznej anteny z anglika w moim montku, wywaliłem jakąś sztukancką antene i trochę nerwów mnie to kosztowało .
Co do róznicy lhd czy rhd wydaje mi sie że to jest tylko kwestia mocowania metalowego do karoseri między błotnikiem ,a nadkolem , ale udalo mi sie dogiąć mocowanie tak by mi pasowało, tzn by przykrecić mocowanie w celu połaczeniu z masą pojazdu, w dedykowanym miejscu srubką M6,
Co do kabli to idą dwa plusy ; jeden podłaczony na stałe do chowania anteny , a drugi do wysuwania, (przekaznik wbudowany w antenie decyduje który plus ma zasilać silnik).
Nasuwa mi sie pytanie czy w montku były tylko elektryczne czy inne też ponieważ w błotniku miałem stosunkowo mały otwór ,ale udało mi sie go powiekszyć frezem na wkrętarce i antena jest zamocowana i działa zajebiscie , ale jest w pionie zamiast pochylona do tyłu .
napewno nie da się juz bardziej pochylić anteny bo przeszkadza boczny kierunkowskaz we wnętrzu błotnika .
kable zasilania były pociete ale udało mi sie je namierzyć, antena działa i po stacyjce i po przycisku .
fotki wrzucę jutro.

Ja w swoim miałem antenę małą na dachu. W błotnikach, czy podszybiu nie miałem żadnego otworu montażowego na antenę.

W Montkach były ze 2 lub 3 rodzaje anten montowanych na błotniku: zwykły drut, drut ze sprężynką u podstawy i elektryczna (najpopularniejsza). Anteny montowane po stronie przeciwnej do kierowcy. Druty były chyba pochylone zgodnie z krzywizną słupka, a maszt elektryczny ma być w pionie Widywałem również małe antenki na tylnej części dachu.

U mnie była mała na przedniej części dachu.

automat jest prosto nie pochylony (lub pochylenie bardzo nikczemne bliskie pionu)
przynajmniej tak było u mnie (zanim odpadł ) i u kilku znajomych

https://goo.gl/photos/KCgNngjeuGNUMHty6
problem w tym że jak patrzę na wiszącego na suwnicy 3tonowego rugcuga to antena jeszcze patrzy do przodu, w sumie mam to gdzieś ważne że odbieram nawet w garażu więcej stacji niż wcześniej i dzwięk z głosników jest aksamitny ,a nie jak wczesniej chrypliwy ,
pozatym udało mi sie zlokalizować złamany kabel głosnika w drzwiach pasazera ,a w zasadzie w gumie miedzy kabiną a drzwiami i teraz to wogóle radio wymiata.
ponadto ten samochód znów zrobił na mnie wrażenie pod wzgledem stanu blacharki , mimo tego ,że pod plastikowym nadkolem błoto zabetonowało odpływ wody to blacha dalej jest bez skazy,
Przy okazji okazało sie ,że mam mokrą wykładzinę od strony pasazera i okazało się ,że wejście okablowania anteny z pod błotnika do kabiny przez słupek powoduje wpływanie wody z szyberdachu , bo otwór okablowania anteny jest dokładnie pod prawym odpływem wody z szyberdachu, a guma uszczelniająca ma duże luzy, no ale wykładzina wysuszona, wyciek zlikwidowany i wszystko jest zajebiście