[3.5] Stan oleju w skrzyni automatycznej

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Re: [3.5] Stan oleju w skrzyni automatycznej

Postprzez Jake » 08 lip 2019, 00:18

pocieszny napisał(a):
Jake napisał(a):
pocieszny napisał(a):prowadzenie to akurat nie jest zaleta silnika, i wszytkie montki prowadzą się fajnie :)2 ;)

Nie chodzi mi o reakcje ukladu kierowniczego, a o ogolne wrazenie z jazdy. Podoba mi sie dzwiek silnika, jego charakterystyka, moment obrotowy od dołu, etc. A nie jestem typem kierowcy któremu jest wszystko jedno. Jezdzilem kilkoma samochodami gdzie brak mocy powodował u mnie frustracje, rozpacz i zdenerwowanie...

to jak 3,1 jest fajny to 3,2V6 wyrywa z kapci a 3,5V6 to zupełnie inna galaktyka prowadzenia :)21

Jezdzilem 4.0V6 w Fordzie Explorerze. Dawał rade i co oczywiste byl wyraznie mocniejszy. Ale nadal uwielbiam 3.1 ;)
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4193
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: [3.5] Stan oleju w skrzyni automatycznej

Postprzez Legend » 08 lip 2019, 00:19

no tak...wolniejszy to chyba będzie tylko patrol 2.8 i Tojka Lj70 2,4 ;-)

owe 3.1 na lata 90 było wystarczające bo generalnie to u nas dobrych dróg nie było a ruch był wolniejszy. Teraz bylejaki crossover robi setke poniżej dychy i zatrzymuje się ładnych parę metrów szybciej niz Monterey.
inne czasy, inne auta, 3.1 nie pasuje do tej epoki i trzeba mieć dużo cierpliwości do ich osiągów.

ale to tylko moje zdanie ;-)
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1387
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: [3.5] Stan oleju w skrzyni automatycznej

Postprzez pocieszny » 08 lip 2019, 00:47

Jake napisał(a):Jezdzilem 4.0V6 w Fordzie Explorerze. Dawał rade i co oczywiste byl wyraznie mocniejszy. Ale nadal uwielbiam 3.1 ;)

słabe porównanie, hamerykańskie Vki nie mają nic jadu, no może wielkolitrażowe V8, mam w KJcie 3,7 i nie wyrywa jak 3,2 w montku, może kwestia skrzyni :)21
mam 4,3 Vortexa i też nie urywa dupy pomimo że niby ponad 200 kucy i prawie 400Nm (w busie więc ciężkie i gabarytowe)
japońskie Vki mają swój urok, idą z dołu przez cały zakres i mimo że na papierze są gorsze od hamerykanów dają dużo większą frajde z jazdy

ostatna amerykańska Vka która robiła mi rzeczywiście banana na ryju to było 7,3V8 Powerstroke diesel w wojskowym Bronco :)21 :)2 3 miesiące tym się bujałem po północnej Ameryce :)2
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3891
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Poprzednia strona

Powrót do 1998-2002

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości