6vd1 spalanie oleju; potrzebne limity
Napisane: 21 sty 2021, 01:32
Witam wszystkich. przestudiowałem kilka tematów ale zapewne coś mi umknęło. Stałem się posiadaczem froty 6vd1 zabitej najprawdopodobniej przez gazownika ale do rzeczy. Zauważyłem wałkujący się temat brania oleju. Coś w tej kwestii ustalono? jeśli nie ma ujednoliconego orzecznictwa to z chęcią ogarnąłbym dane nt. pasowania tłoka, luzu zamków, odchyłek na płaszczyźnie bloku, ciśnienia nominalnego oraz minimalnego. Na daną chwilę w pacjencie zabity jeden z cylindrów. Po dźwięku słychać że albo gniazdo amen albo zawór- próby olejowej nawet nie robię bo słychać jak gar pompuje w kata. całość chodzi, bez żadnych niepokojących dźwięków ale w sposób widoczny żre olej. Poszukiwałem informacji nt. samego systemu odpowietrzenia skrzyni korbowej (z racji ujemnych temperatur) ale widzę że wałkuje się temat brania oleju tyle że przez układ tłokowo-korbowy także otwartych drzwi nie wyważam. Na daną chwilę jestem optymistą i liczę na to że wypalone gniazdo bez wędrówki szczątków w dół cylindra chętnie przygarnę service manuala