Zabałem się dzisiaj za odszczurzanie wiązki od sterownika LPG w Toyocie, bo wygladała jak napuchnieta pielucha, owinieta rozpadajaca sie tasma izolacyjna i napieta jak struna niemal wyrywajac kable z wtyczki. Rozciąłem izolacje az pod kolektor dolotowy, znalazełm przy okazji pare kwiatków, polutowałem polaczenia ktore wygladaly niepewnie, przedluzylem dwa kable, ktore naprezaly cala wiazke, poupinalem to ladnie, posortowałem i owinalem izolacja. Odpalam auto. Katastrofa, trzesie silnikiem, gasnie po dodaniu gazu, swieci sie kontrolka CE. Zgasiłem, wznioslem oczy ku dachowi garazu, rzucilem gromki okrzyk "och, ojej" i wrocilem zastanawiac sie pod maske co nabroiłem.W głowie kloca sie mysli - jak pomyliles ktores kable i przypadkiem zamieniles sekwencje wtrysku to miesiac nie dojdziesz co jest zle podlaczone z druga - nie mogles sie pomylic bo lutowales po jednym, sprawdzajac piec razy czy na pewno lacze te same ktore były... Zabralem sie za przegladanie wiazki i ogledziny, po 15 minutach znalazlem winowajce - z wtryskiwacza benzyny na pierwszym cylindrze w prawej głowicy spadła wtyczka - zatrzask jest juz albo wyrobiony albo całkiem ułamany. Założyłem, odpaliłem, chodzi równo, jak wczesniej, ale CE dalej swieci. Cholera. Wybłyskałem kody błedów - 22 - czujnik temperatury. Sięgam łapą pod sciane grodziowa i macam na oślep- istotnie czujnik ułamany. wtyczka z jego resztka wisi obok. Chyba mamy drugiego winowajce. Klatwa jakas? Fakt - naprezalem odrobine wiazke zeby ja owinac tasma parciana, ale nie darłem za nia ja głupi, zwlaszcza ze nawet nie doszedlem tak daleko zeby az pociagac za kabel czujnika... Zbieg okolicznosci? No ale kod bledu i uszkodzenie sie zgadza. Sprobuje w poniedzialek wymienic i mam nadzieje kontrolka zgasnie...
I w tym momencie przypomnialem sobie za co tak bardzo lubie diesla na mechanicznej pompie, bez komputerów, sterownikow, kilometrow kabli, słabych stykow, wypadajacyh pinów, urwanacyh zatrzaskow na wtyczkach, kodów błędów i innych cudów.
Dzis przy niedzielnej herbatce przejrzalem sobie na spokojnie schematy i wychodzi na to, ze nawet gdybym chciał to nie bardzo jest co pomieszac:
Dobrze widze, ze wtryski benzyny sa w 3VZ-E sterowane tylko w dwoch grupach? Cała lewa głowica i cała prawa? Przewody do wtrysków benzyny sa przeciete w okolicy punktu E17 i tam wpiete sa przewody do sterownika LPG, a sterownik pojedynczo podlaczony do przecietych wiazek wtryskiwaczy benzynowych. I cała filozofia.
Mam nadzieje ze faktycznie kod 22 i urwany czujnik wody to jedyny problem ktory powstał w czasie poprawek. W poniedzialek zmienie czujnik i sie przekonam czy CE zgasnie.
Przy okazji przydałoby sie zmienic wtyczki na wtryskiwaczach bo sa popekane, nie maja zatrzasko i izolacja przewodow jest uszkodzona tuz przy wtyczce odslaniajac gola miedz... Ktos sie orientuje gdzie mozna dostac?