Panowie jest taki temat .
Przy rozbiórce mojego nowego-starego nabytku okazało się że w puszcze kata już ktoś kiedyś był i po wkładzie nie ma ani śladu, za to przez całą długość puszki w środku jest wspawana rurka , w sumie nie rozumiem po co , ale jest rurka trochę mniejszej srednicy niż w całym wydechu , może miało to słuzyć jako zwężka tłumiąca (kotłująca) strumień spalin by sondy poprawnie pracowały ... nie wiem , tak się zastanawiam jak ten silnik był w stanie poprawnie pracować , skoro są dwie sondy lambda przed katem , a wkładu brak ??
mam zapasowy katalizator w całości i mogę go ewentualnie podmienić , tylko pytanie czy to ma jakiś sens ?
Są w handlu tzw sportowe uniwersalne katalizatory dobierane pi x drzwi do pojemności silnika w cenie jakichś 20% katalizatora fabrycznego, nigdy się nad tym nie zastanawiałem bo nie miałem takiej potrzeby , ale może te stare katalizatory były nie potrzebnie nafaszerowane tymi róznymi pierwiastkami za które teraz na skupach tak dobrze płacą .
Tak się po prostu zastanawiam .....